Pewna religia nienawidzi psów

Elity rządzące Islamską Republiką Iranu nie są znane na świecie z przyjaznego, pogodnego usposobienia; w rzeczywistości mają one długą i stale rosnącą listę znienawidzonych rzeczy – w tym Amerykę, Izrael, kobiety (przynajmniej te z odkrytą głową przebywające w miejscach publicznych) oraz najlepszego przyjaciela człowieka – psa. Rządzący irańscy ajatollahowie właśnie rozszerzyli na cały kraj zakaz, który obowiązywał już w ponad dwudziestu miastach Iranu: wyprowadzanie psa na spacer jest od teraz nielegalne. Oznacza to, że choć prywatne posiadanie psa jako zwierzęcia domowego jest teoretycznie dozwolone, to w praktyce zostało zakazane.

Wamiz, francuskojęzyczny portal poświęcony wiadomościom o naszych czworonożnych przyjaciołach, poinformował we wtorek, że każdy, kto wyprowadza psa „na ulicach Iranu, ryzykuje czymś więcej niż tylko mandatem – a wszystko to z powodów głęboko religijnych.” Wyprowadzanie psa od lat było nielegalne w Teheranie i wielu innych miastach, a teraz nie ma już w całej Islamskiej Republice miejsca, gdzie można by to robić bez ryzyka naruszenia prawa i konfrontacji z budzącą postrach policją moralności.


Zakaz ten – według irańskich władz – ma na celu „utrzymanie porządku publicznego, zapewnienie bezpieczeństwa i ochronę zdrowia publicznego.” Wamiz jednak zauważa, że „krytycy podejrzewają, iż za represjami kryje się przekaz o charakterze kulturowo-politycznym.” Dla wielu islamskich radykałów w Iranie posiadanie psa jako zwierzęcia domowego nie tylko uchodzi za nieczyste, ale również świadczy o tym, że właściciel uległ szatańskiej pokusie zachodniego stylu życia. Niewiele rzeczy może wzbudzić większe podejrzenia u irańskich władz.


Posiadanie psa jest w Islamskiej Republice Iranu tak złe, że sam ajatollah Chamenei podkreślał, iż „trzymanie psów z powodów innych niż pasterstwo, polowanie czy ochrona mienia należy uważać za naganne.” Wyjaśnił, że „wyprowadzanie psów szkodzi kulturze islamskiej, a także higienie i spokoju innych ludzi.”


Dlaczego wyprowadzanie psa szkodziłoby kulturze islamskiej? Odpowiedź jest prosta: ponieważ islam nienawidzi psów. Dotyczy to zarówno islamu szyickiego, który dominuje w Iranie, jak i sunnickiego, do którego należy większość muzułmanów na świecie. Szyickie zbiory słów i czynów Mahometa przypisują mu wypowiedzi takie jak: „To obrzydliwe, by muzułmanin pozwalał psu mieszkać w swoim domu” (Al-Kafi H 12735, rozdz. 12, hadisy 1); „Kto trzyma psa, temu każdego dnia odejmowana jest jedna qirat (jednostka miary) z jego dobrych uczynków” (Al-Kafi H 12736, rozdz. 12, hadis 2); i „Nie ma nic dobrego w psach, z wyjątkiem psów myśliwskich lub tych, które pilnują bydła” (Al-Kafi H 12738, rozdz. 12, hadis 4).


Jak zauważa Wamiz, „oficjalnie posiadanie psa nie jest zakazane w Iranie, ale każdy, kto ma czworonożnego przyjaciela, prowadzi coraz bardziej niebezpieczne życie.” Irańskie władze są znienawidzone za różne rzeczy, ale szczególnie za to, że zabiły kobietę, Mahsę Amini, którą aresztowano za nieprawidłowe noszenie chusty na głowie. W świetle tego i wielu podobnych przypadków, nawet rozważanie złamania zasad reżimu nie jest dla zwykłych obywateli błahą sprawą. A tych zasad wciąż przybywa: „W ostatnich latach władze wielokrotnie wydawały zakazy zabraniające wprowadzania psów do samochodów, parków czy przestrzeni publicznych.”


Dla właścicieli psów jeszcze bardziej frustrujący jest fakt, że policja moralności nie działa konsekwentnie. To, czy ktoś uniknie kary za spacer z psem, może zależeć od tak banalnej rzeczy, jak tożsamość funkcjonariusza pełniącego służbę danego ranka – lub nawet od jego nastroju. „Egzekwowanie przepisów jest często arbitralne. Czasem przymykają oko, czasem uderzają z całą mocą.” Jednak ogólny trend w Islamskiej Republice nie wskazuje na większą tolerancję: „Właściciele psów coraz częściej donoszą, że ich zwierzęta są konfiskowane lub grozi się im konfiskatą.”


Niektórzy odważni Irańczycy stawiają otwarty opór: „Wielu właścicieli psów nie daje się zastraszyć. Zwłaszcza w stolicy, Teheranie, wielu z nich wciąż wyprowadza swoje zwierzęta na otwartej przestrzeni. Ale to nie jest bezpieczne.” Ze względu na wagę, jaką władze irańskie przywiązują do tego zakazu, „spacer z psem w Iranie może być teraz postrzegany jako akt polityczny. Codzienne spacery z czworonogiem stały się kulturową bitwą.” Tak jak wiele innych spraw w coraz bardziej paranoicznej i defensywnej Islamskiej Republice.

Link do oryginału: https://www.frontpagemag.com/guess-which-crazy-place-just-criminalized-walking-the-dog/?utm_source=FrontPage+Magazine&utm_campaign=264971ff7d-EMAIL_CAMPAIGN_2025_07_17_04_29&utm_medium=email&utm_term=0_57e32c1dad-264971ff7d-520618396&mc_cid=264971ff7d&mc_eid=5cd77c7fa1

Front Page 17 lipca 2025

(1)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version