Administracja Bidena ignoruje to, co Palestyńczycy rzeczywiście mówią

Niedawne rozruchy na Wzgórzu Świątynnym/Haram al-Szarif w Jerozolimie dostarczają dalszego dowodu rozprzestrzenionego wśród Palestyńczyków poparcia dla Hamasu, islamistycznej grupy panującej w Strefie Gazy, która jest uznana za organizację terrorystyczną nie tylko przez Izrael, ale przez USA, Kanadę Unię Europejską, Japonię, Australię i Wielką Brytanię. Na zdjęciu: Muzułmanie z flagami Hamasu przed meczetem Al-Aksa, 22 kwietnia 2022. (Zrzut z ekranu wideo Al-Dżaziry)

Niedawne rozruchy na Wzgórzu Świątynnym/Haram al-Szarif w Jerozolimie dostarczają dalszego dowodu rozprzestrzenionego wśród Palestyńczyków poparcia dla Hamasu, islamistycznej grupy panującej w Strefie Gazy, która jest uznana za organizację terrorystyczną nie tylko przez Izrael, ale przez USA, Kanadę Unię Europejską, Japonię, Australię i Wielką Brytanię.


Niemniej żaden z tych krajów jak dotąd nie potępił Hamasu za zorganizowanie tej przemocy i podżeganie do niej, kiedy tysiące Palestyńczyków bezcześciło kompleks meczetu Al-Aksa przez rzucanie kamieniami i odpalanie petard na izraelskie siły bezpieczeństwa. Nie wyrazili też niepokoju wobec wezwań zwolenników Hamasu w tym miejscu świętym, by mordować Żydów i prowadzić dżihad (świętą wojnę) przeciwko Izraelowi.

Zamiast potępienia Hamasu za bezczeszczenie kompleksu meczetu Al-Aksa i zachęcanie muzułmańskich wiernych do atakowania izraelskich policjantów, sekretarz stanu USA, Antony Blinken, w dalszym ciągu mówi o potrzebie “zakończenia cyklu przemocy w Izraelu, na Zachodnim Brzegu i w Gazie przez okazywanie powściągliwości i powstrzymywanie się od działań, które eskalują napięcia, także w Haram al-Szarif/Wzgórzu Świątynnym Jerozolimy”.


Na spotkaniu 22 kwietnia w Ramallah między wysłannikami Departamentu Stanu USA, Yael Lempert i Hady Amrem a prezydentem Autonomii Palestyńskiej (AP) Mahmoudem Abbasem i jego najwyższymi doradcami nie było ani słowa o nieustannych prowokacjach i podżeganiu przez Hamas.  


Według oświadczenia wydanego przez Palestinian Affairs Unit przy ambasadzie USA w Jerozolimie, strony omawiały “potrzebę wszystkich stron do wzywania i nawoływania do spokoju, szczególnie w Jerozolimie, jak również nasze wzajemne oddanie rozwiązaniu w postaci dwóch państw”.


Administracja Bidena i wielu przedstawicieli społeczności międzynarodowej nadal przymyka oczy na fakt, że Hamas wykorzystuje islamski święty miesiąc ramadanu, by zagarnąć panowanie nad jednym z najświętszych miejsc islamu, meczetu Al-Aksa. Ignorują także codzienne nawoływania z tego miejsca do rzezi Żydów.


"O, osadnicy, cierpliwości, cierpliwości, Hamas wykopie wasz grób!" - skandowali zwolennicy Hamasu podczas jednego z wieców na Wzgórzu Świątynnym.  


Podczas innego wiecu zwolennicy Hamasu powtarzali: "Jesteśmy ludźmi Mohammeda Deifa".


Mahammed Deif, dowódca militarnego skrzydła Hamasu, od ponad dwudziestu lat figuruje na izraelskiej liście najbardziej poszukiwanych przestępców za jego udział w wielu zamachach terrorystycznych, które obejmują porwania i zamachy samobójcze. W 2015 roku Departament Stanu USA wreszcie dodał tego gazańskiego arcyterrorystę do swojej listy Szczególnie niebezpiecznych globalnych terrorystów.  


"W imię Boga, w imię religii, chcemy wyzwolić Palestynę” - powtarzały raz za razem tysiące zwolenników Hamasu i innych wiernych 22 kwietnia.


Kiedy Hamas i jego zwolennicy mówią o wyzwoleniu Palestyny, mówią o likwidacji Izraela, jak to explicite stanowi Karta Hamasu z 1988 roku.


Jej preambuła stwierdza: "Izrael będzie istniał i kontynuował istnienie aż islam go unicestwi...."


Według Artykułu 11 Karty Hamasu:

"Islamski Ruch Oporu [Hamas] wierzy, że ziemia Palestyny jest islamskim Wakf poświęconym przyszłym pokoleniom muzułmanów do Dnia Sądu Ostatecznego. Jej ani żadnej jej części nie wolno roztrwonić; z niej ani z żadnej jej części nie wolno zrezygnować”.

Artykuł 13 stanowi:

"Te konferencje są tylko sposobami ustanawiania niewiernych w ziemi muzułmanów jako arbitrów… Nie ma rozwiązania dla kwestii palestyńskiej poza Dżihadem. Inicjatywy, propozycje i międzynarodowe konferencje są marnowaniem czasu i daremnymi przedsięwzięciami”.

Artykuł 32: "Opuszczenie kręgu walki z syjonizmem jest zdradą i przekleństwo na tego, który to robi”.


Artykuł 33: "Witaj Dżihadzie!"


Zgodnie z tą ideologią zwolennicy Hamasu także skandują: "Allah jest naszym celem, Koran jest naszą konstytucją, dżihad jest naszą drogą, Hamas jest naszym ruchem i jego Brygady Kassam [wojskowe skrzydło] jest naszą armią".


Po piątkowych modłach w meczecie Al-Aksa 22 kwietnia, tysiące Palestyńczyków skandowało: "Chajbar, Chajbar ja Jahud, dżaiszu Mohammed sawfa ja'ud!" ("Chajbar, Khajbar O Żydzi, armia Mahometa powróci).


Ten slogan, nawiązujący do bitwy między wczesnymi muzułmanami a Żydami w VII wieku, podczas której Żydzi zostali zmasakrowani, jest bezpośrednią groźbą dokonania rzezi Żydów i tak się to rozumie.  


Rok 2007 będzie zapamiętany jako rok, kiedy Hamas przechwycił panowanie nad Strefą Gazy i siłą wygnał Autonomie Palestyńską. Rok 2022 będzie zapamiętany jako rok, kiedy Hamas przechwycił panowanie nad Wzgórzem Świątynnym, zamieniając je w podium do wydawania gróźb zmasakrowania Żydów i zniszczenia Izraela.  


Dla tej terrorystycznej organizacji prohamasowskie wiece na Wzgórzu Świątynnym w ciągu ostatnich kilku tygodni pokazują, że Palestyńczycy w pełni popierają jego Kartę i terroryzm.


Jak to ujął rzecznik Hamasu, Hazem Qassem:

"Nasi ludzie w Jerozolimie i na dziedzińcach meczetu Al-Aksa pokazali, że stoją za symbolami palestyńskiego oporu. Ich skandowane hasła i transparenty [w poparciu Hamasu] odzwierciedlają głębię ich wiary w opcję oporu jako sposobu przywrócenia ziemi i jej świętości”.

Hamas, dodał, "pozostanie oddany swojej Karcie aż cele naszego ludu zostaną osiągnięte, włącznie z wyzwoleniem [całej Palestyny]”.


Ważne jest zrozumienie, że kiedy Hamas mówi o “oporze”, chodzi mu o różne rodzaje terroryzmu, włącznie z atakami nożowniczymi, taranowaniem pojazdami, zamachami samobójczymi i strzelaniem rakiet ze Strefy Gazy na Izrael.


Przedstawiciele administracji Bidena, którzy mówią o “potrzebie wszystkich stron do działania na rzecz spokoju, szczególnie w Jerozolimie”, wydają się nie zauważać, że najnowsze napięcia nie są związane wyłącznie z tym miastem lub z meczetem Al-Aksa.


Dla Hamasu zamieszki wokół Al-Aksa są częścią długofalowej strategii zniszczenia każdego centymetra Izraela.


"Bitwa [z Izraelem] jest otwarta - powiedział przywódca Hamasu Ismail Hanija – To, co dzieje się w meczecie, skróci życie okupacji, aż zostanie wygnana z Palestyny. Nadal jesteśmy na początku bitwy”.


Tak więc, podczas gdy administracja Bidena potwierdza swoje zobowiązanie wobec “rozwiązania w postaci dwóch państw”, co oznacza założenie palestyńskiego państwa obok Izraela, Hamas i jego zwolennicy otwarcie wyrażają zamiar kontynuowania dżihadu aż wyprą cały Izrael.


Wydarzenia ostatnich kilku tygodni na Wzgórzu Świątynnym, podczas których Hamas pokazał, że jego zwolennicy panują nad tym miejscem świętym, powinny służyć jako ostrzeżenie dla wszystkich tych, którzy wierzą, że „rozwiązanie w postaci dwóch państw” doprowadzi do zakończenia izraelsko-palestyńskiego konfliktu.


Sondaże opinii publicznej pokazały dramatyczny wzrost palestyńskiego poparcia dla Hamasu po wojnie w zeszłym roku między tą grupą terrorystyczną a Izraelem. Niedawny sondaż ujawnił, że przywódca Hamasu Ismail Hanija jest bardziej popularny niż Abbas i z łatwością może go pokonać w wyborach prezydenckich. Sondaż pokazał także, że gdyby wybory parlamentarne odbywały się dzisiaj, Hamas pokonałby grupę Abbasa, Fatah.


Wyniki sondaży wyraźnie sygnalizują, że każde przyszłe państwo palestyńskie będzie opanowane przez Hamas i użyte jako baza do kontynuowania walki aż Izrael zostanie unicestwiony.


Przez ignorowanie niebezpiecznych reperkusji przejęcia przez Hamas Wzgórza Świątynnego i wezwań z meczetu Al-Aksa do rzezi Żydów administracja Bidena i reszta społeczności międzynarodowej w rzeczywistości zachęcają islamskich terrorystów i ułatwiają ich dżihad przeciwko Izraelowi. Ich milczenie jest poprawnie rozumiane jako zielone światło do eskalacji ataków.


Jeśli Amerykanie wierzą, że Hamas posłucha ich wezwań do “powstrzymania się od działań, które eskalują napięcia”, oszukują samych siebie. Jeszcze bardziej łudzą się, jeśli wierzą, że Abbas jest w stanie powstrzymać Hamas przed rozciągnięciem panowania na Zachodni Brzeg.


Tymczasem, może w próbie pozostania konkurencyjnym dla bardziej popularnego Hamasu, Abbas i jego najwyżsi doradcy nadal podsycają płomienie terroru, szczególnie przez nasilanie podżegania przeciwko Izraelowi i oskarżanie go o "prowadzenie wojny z palestyńskimi, islamskimi i chrześcijańskimi miejscami świętymi”.  


Byłoby znacznie korzystniejsze, gdyby wysłannicy USA, którzy odwiedzili Ramallah w zeszłym tygodniu, zażądali zakończenia podburzających wypowiedzi przez Abbasa i innych palestyńskich przedstawicieli. Byłoby także pomocne, gdyby administracja Bidena potępiła Hamas i jego zwolenników za bezczeszczenie meczetu Al-Aksa i wezwania do mordowania jeszcze więcej Żydów.


Palestyńczycy, ze swej strony, byli jak zawsze trzeźwiąco wyraźni w sprawie tego, czego chcą – a nie jest tym meczet.


Biden Administration Ignores What Palestinians Are Really Saying

Gatestone Institute, 26 kwietnia 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Khaled Abu Toameh - urodzony w 1963 r. w Tulkarem na Zachodnim Brzegu, palestyński dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono śmiercią. Publikował między innymi w "The Jerusalem Post", "Wall Street Journal", "Sunday Times", "U.S. News", "World Report", "World Tribune", "Daily Express" i palestyńskim dzienniku "Al-Fajr". Od 1989 roku jest współpracownikiem i konsultantem NBC News.
 
(0)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version