Jeśli antysyjonizm nie jest antysemityzmem, dlaczego Arabowie werbowali nazistów w 1948 roku?

Współpraca arabskich nacjonalistów z niemieckimi nazistami przetrwała upadek Hitlera. Wielu z nich znalazło zatrudnienie w szeregach arabskich oddziałów walczących z Żydami (Źródło zdjęcia: JEWISH AGENCY)
Kontynuując mój przegląd artykułów „Palestine Post” sprzed 75 lat, znajdujemy ten interesujący artykuł z 2 stycznia 1948 r.:

HAGANA ZABIJA DWÓCH NAZISTÓW
Personel “Palestine Post”

Dwóch Niemców, z których o jednym wiadomo, że był członkiem partii nazistów, zostało wczoraj zabitych w Jerozolimie, jak doniosły wczoraj wieczorem żydowskie źródła. Podobno jeden z nich był w kontakcie z arabskimi bandami terrorystycznymi i był informatorem.

Okazuje się, że nie były to jedyne doniesienia z 1948 r. o bliskiej współpracy między Arabami, którzy chcieli wymordować Żydów, a nazistami, którzy byli ekspertami w tej dziedzinie.

 

9 stycznia:

UKRAINIEC ZASTRZELONY W KAWIARNI
Personel “Palestine Post”
37-letni ukraiński Polak, Władysław Żydek, został zastrzelony około 16 wczoraj popołudniu, kiedy siedział w kawiarni Sichel na ulicy Ben Yehuda w Jerozolimie. Kiedy przybył ambulans Czerwonej Tarczy, załoga zobaczyła, że Żydek został zabity kilkoma kulami w głowę.
Zaatakował go jeden z dwóch mężczyzn, którzy weszli do kawiarni. Wystrzelił z rewolweru z bliska, a potem obaj wyszli. Dziewczyna, która według doniesień siedział z Żydkiem, nie została ranna.

Żydek znany był także jako Michał Kliszczuk. Zdjęcia znalezione w jego kieszeniach pokazywały go razem z innymi mężczyznami niedaleko budynku Gestapo ozdobionego swastykami.

Później przyszła informacja, że zastrzelił go Gang Sterna. Ten były SS Sturmbannfuhrer był także wysokiej rangi funkcjonariuszem w jednym z okręgów w okupowanej przez Niemców Polsce.
Przybył do Palestyny w 1941 r. i był aresztowany jako nazistowski szpieg, i wysłany do Mezra, Latrun, a potem Wilhelma. Podobno był w kontakcie z arabskimi gangami i miał udać się do Syrii, by szkolić Arabów.

Przez pewien czas pracował w Allenby Barracks.

22 lutego (JTA):

 

Agenci arabscy rekrutują dziś najemników do walki z Żydami w Palestynie spośród jugosłowiańskich ustaszów i czetników oraz Ukraińców, Albańczyków, Czerkiesów (dawnych mieszkańców północno-zachodniego obszaru Kaukazu) i innych tutejszych grup, które w czasie wojny były po stronie Hitlera, a obecnie znajdują się pod opieką Międzynarodowej Organizacji do Spraw Uchodźców.

 

Sprawni fizycznie mężczyźni, zarówno w obozach IRO, jak i poza nimi, w wieku od 22 do 32 lat, którzy akceptują arabskie warunki płatności – bilety na Bliski Wschód i utrzymanie rodzin w zamian za zobowiązanie do służby w siłach arabskich przez co najmniej rok – otrzymują wizy od rządów Egiptu, Syrii i Transjordanii. Tam, gdzie najemnicy są pochodzenia muzułmańskiego, są oni „oficjalnie przesiedlani” w drodze formalnych negocjacji między zainteresowanymi rządami a IR0, która odrzuca jakąkolwiek wiedzę na temat tego, do czego osoby te są wykorzystywane po przybyciu na Bliski Wschód.

1 kwietnia:

NAZISTOWSKI PREZENTER ARABSKIEGO RADIO
Były prezenter nazistowskiej „Wolnej Arabskiej Stacji Nadawczej” w Atenach podczas niemieckiej okupacji nadaje obecnie przez tajny nadajnik „Armii Wyzwolenia” w Palestynie, jak podaje „Ad-Difa’a”. Jest to Saadie Basbusi.

Stacją kieruje Ali Naser Ed-Din, syryjski dziennikarz, który kiedyś pracował dla nieistniejącej już gazety Husseiniego, „El Jamieh el Islamieh” (Jedność muzułmanów). Basbusi jest głównym prezenterem.

9 kwietnia:

NAZISTOWSKIE SIŁY BOJOWE NA POPARCIE ARABÓW
Dwustu jugosłowiańskich muzułmanów, którzy zostali zwerbowani do „Arabskich Sił Wyzwoleńczych” przybyło w tym tygodniu do Bejrutu na statku Augustina, poinformowała wczoraj prasa libańska.
Są to byli członkowie bośniackiej dywizji zorganizowanej podczas wojny przez przewodniczącego Arabskiej Wysokiej Komisji do walk dla nazistów na Bałkanach.

28 lipca (JTA):

 

Kilkuset byłych członków nazistowskiej dywizji Prinz Even, zwerbowanych przez władze egipskie w Austrii jako robotnicy rolni, natychmiast po przybyciu do Egiptu dołączyło do Legionu Arabskiego Transjordanii i wyruszyło na front palestyński, by walczyć z Żydami, doniosła dzisiaj socjalistyczna gazeta „Welt Am Abend”.

 

Gazeta oskarżyła dr Ismaila Hassana, egipskiego przedstawiciela w Austrii, o podróżowanie po strefie amerykańskiej kilka tygodni temu i uzyskanie wiz wyjazdowych dla kilkuset osób, z których większość była bośniackimi muzułmanami i posiadała stopień oficera dywizji Prinz Eugen. Ujawnienie tożsamości mężczyzn nastąpiło po schwytaniu kilku z nich przez siły izraelskie, stwierdził „Welt Am Abend”.

 

5 września:

[NAZIŚCI WERBOWANI DO SIŁ ARABSKICH
Byli członkowie nazistowskich jednostek SA są werbowani do sił arabskich z obozów internowania w amerykańskiej zonie w Austrii, według doniesień prasy węgierskiej, cytowanych przez komunistyczną gazetę „Kol Ha’am”.
Trzech młodych mężczyzn aresztowanych przy próbie przekroczenia austriackiej granicy do Węgier powiedziało budapesztańskiej policji, że w ich obozie, nr 318, grupy otrzymują pozwolenie na wyjście po podpisaniu zobowiązania, że udadzą się do Palestyny, by dołączyć do Arabów. Otrzymują także szkolenie strzelania z karabinów na wzgórzach w pobliżu obozu.
Tych trzech młodych mężczyzn powiedziało, że nakłonili ich do podpisania takiego zobowiązania dwaj węgierscy oficerowie, pułkownik Zabosh i kapitan Ziga Yozef. Powiedzieli, że opuścili swoją grupę, kiedy właśnie miała wyjechać do Palestyny.]

Zaskakująco mało jest literatury na temat udziału nazistów w wojnie 1948 roku. Istnieje wiele książek o kolaboracji Arabów z nazistami podczas II wojny światowej, a jeszcze więcej fałszywych oskarżeń syjonistów o kolaborację z nazistami, ale nie mogę znaleźć żadnej pracy o nazistach kolaborujących z Arabami po wojnie.

 

Najbardziej wszechstronną relacją, jaką udało mi się znaleźć, był artykuł korespondenta International News Service, Kennetha Dixona, napisany 22 lutego 1948 r., w którym przeglądał materiały Palmachu – dokumenty znalezione przy schwytanych nazistach, a także niemieckie techniki walki stosowane przez żołnierzy arabskich.

[NAZISTOWSCY OFICEROWIE DOWODZĄ ARABAMI PRZECIWKO ŻYDOM, MÓWI REPORTER
(Kenneth Dixon, słynny korespondent wojenny, opisuje w poniższej, wyłącznej relacji dla International News Service historię z Palestyny o tym, jak nazistowscy oficerowie pojawili się w Ziemi Świętej, gdzie dowodzą Arabami w walce przeciwko Żydom. Relacja opiera się na oficjalnych żydowskich dokumentach i własnych wrażeniach Dixona po tajnej wizycie w żydowskim posterunku granicznym.
Autor: KENNETH DIXON
Korespondent I.N.S.

Copyright, 1948, I.N.S.

TEL AWIW, 25 lutego – Żydowscy oficerowie wywiadu twierdzą, że byli nazistowscy oficerowie szkolą i dowodzą Arabami w ich wojnie przeciwko palestyńskim Żydom.
Ci oficerowie powiedzieli mi, że schwytali byłych oficerów Wehrmachtu i że raz jeszcze Żydzi muszą walczyć z nazistami w walce o istnienie.
Wasz korespondent wojenny sam widział to także.
Podczas tajnej wyprawy do samotnego żydowskiego posterunku granicznego obserwowałem ze zdumieniem, jak Arabowie rozmieszczali się i atakowali w sposób ogromnie podobny do niemieckich ataków, jakie widziałem w Europie podczas II wojny światowej.

Są jednak dodatkowe dowody: dokumenty dostarczone w papierowej formie, zabrane z kieszeni   byłych niemieckich żołnierzy, zabitych przez wojowników Hagany, wspierają żydowskie twierdzenia.
Żydowscy oficerowie, z którymi rozmawiałem, powiedzieli, że od 400 do 500 niemieckich żołnierzy służy u Arabów.
Sądzi się, że ci naziści przybyli głównie z Afryki Północnej po rozbiciu Afrykańskiego Korpusu Rommla. Podobno inni wkradli się do Ziemi Świętej po Dniu Zwycięstwa.
Żydzi mówią, że niektórzy z tych Niemców mogli być bliskimi współpracownikami Wielkiego Muftiego, arabskiego przywódcy duchowego, który był bardzo zaprzyjaźniony z Adolfem Hitlerem.
Żydzi powiedzieli mi, że wielu Niemcom „bardzo łatwo” udało się uciec z obozów więźniów wojennych na Bliskim Wschodzie. Razem z około 1500 „ochotnikami”, którzy weszli do Palestyny z sąsiednich krajów arabskich, Niemcy podobno czekają na oddanie przez Brytyjczyków mandatu w maju, a wtedy rozpoczną frontalny atak.
Żydzi twierdzą, że niektórzy z Niemców, których schwytali, nadal mają tatuaże nazistowskiego SS – budzącej postrach nazistowskiej jednostki elitarnej.
W ciągu nocy Arabowie dokonali kilku ataków. Jedna duża siła skierowała atak na posterunek, który odwiedzałem.

Widziałem, że nie stosują taktyki tłumnego ataku zazwyczaj kojarzonego z arabskimi żołnierzami, ale atakują Żydów w sposób wysoce skoncentrowany i skoordynowany.
Podczas chwilowej przerwy w walce zwróciłem się do młodego dowódcy Hagany i powiedziałem:

- Walczą niemal tak jak Niemcy.

Roześmiał się i odpowiedział:

- Powinni. Szkolili ich Niemcy i prawdopodobnie dzisiejszej nocy dowodzą nimi Niemcy.

Wkrótce potem żołnierze Palmachu starli się z Arabami w innym sektorze. Żydowscy dowódcy poinformowali, że wyraźnie słyszeli wykrzykiwane po niemiecku rozkazy – „achtung” (uwaga) i „schwein” (świnia).

W Tel Awiwie kilka dni temu arabski kierowca taksówki zauważył moje krótko ostrzyżone włosy blond i zapytał: - Jesteś Niemcem?

Kiedy powiedziałem, że nie jestem, uśmiechnął się, wzruszył niedowierzająco ramionami i powiedział, że byłoby w porządku, gdybym był Niemcem.

Odpowiedzialni oficerowie Hagany, którzy zdobyli liczne odznaczenia walcząc w Żydowskiej Brygadzie w brytyjskiej armii w Afryce Północnej i Włoszech, mówili o wielu przypadkach znajdowania niemieckich dokumentów wojskowych u schwytanych weteranów Wehrmachtu.

Wśród Żydów panuje różnica opinii, co do tego, czy Brytyjczycy są zamieszani w domniemaną infiltrację Niemców.

Starsi przywódcy Hagany mówią, że Brytyjczycy nie mogliby nic poradzić na tę sytuację, nawet gdyby wiedzieli o tym. Jednak młodsi ludzie Palmachu twierdzą, że Brytyjczycy pomagają Niemcom.

Wszyscy zgadzają się, że jakość arabskiej walki niesłychanie podnosi się wszędzie tam, gdzie wiadomo, że działają byli oficerowie Wehrmachtu.

Dowódca patrolu Palmachu powiedział:

- Nawet jeden doświadczony oficer może poprawić taktykę walki tysiąca ludzi w krótkim czasie.

Jednak znacznie gorsze niż bezpośrednia obecność Niemców w Ziemi Świętej, mówią Żydzi, są przyszłe niebezpieczeństwa.

Żydzi obawiają się, że nadzieje na przyszły pokój między nimi a Arabami, niezmiernie zmniejszą się przez rosnącą liczbę nazistów w Palestynie.

Żydzi mówią, że ziarna brutalnej, nazistowskiej ideologii, która już raz niemal ich zniszczyła, są siane w kraju, gdzie ocaleli szukali schronienia.

Barry Rubin i Wolfgang G. Schwanitz w swojej książce z 2014 r. Nazis, Islamists, and the Making of the Modern Middle East mają jeden rozdział na temat „Użyteczni naziści z państw arabskich”. Nie mówią o roli nazistów w wojnie 1948 roku, ale zauważają, że liczba nazistowskich funkcjonariuszy, którzy uciekli do krajów arabskich, przyćmiła liczbę, tych którzy uciekli do Ameryki Południowej – ponad 4000 nazistowskich funkcjonariuszy w krajach arabskich (niektórzy szacują, że ponad 6000) w porównaniu do mniej niż tysiąca w Ameryce Łacińskiej. (A wielu z tych, którzy uciekli do Ameryki Południowej, przeniosło się później na Bliski Wschód).

 

Autorzy twierdzą (s. 216), że kilka lat po II wojnie światowej alianci nie byli entuzjastycznie nastawieni do poszukiwania nazistowskich zbrodniarzy wojennych w celu ich ukarania. Następnie cierpko zauważają, że „jedynymi, którzy zdawali się gorliwie szukać nazistowskich zbrodniarzy wojennych, były rządy arabskie, które chciały zaoferować im pracę”.

 

To wszystko po procesach norymberskich, kiedy zbrodnie hitlerowskie były dobrze znane. Szczegóły Holocaustu przyciągały ówczesne arabskie przywództwo, a nie odpychały. 

 

Jeśli Arabowie nie byli antysemitami, to dlaczego z takim entuzjazmem werbowali znanych nazistowskich zbrodniarzy wojennych do wojny przeciwko Izraelowi?

 

A jeśli dzisiejsi lewicowi „antysyjoniści” brzydzą się antysemityzmem, dlaczego milczą w konfrontacji z niezliczonymi historiami dowodzącymi, że Arabowie byli i są entuzjastycznymi antysemitami? Dlaczego nie można znaleźć praktycznie żadnego potępienia arabskiego antysemityzmu ze strony tych bojowników o sprawiedliwość społeczną?

 

Ponieważ podzielają ten sam sposób myślenia, co Arabowie, którzy werbowali nazistów w latach czterdziestych.

 

If anti-Zionism isn't antisemitism, why did Arabs recruit Nazis in 1948?

Elder of Ziyon, 2 stycznia 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

*Elder of Zion - blog amerykańskiego badacza antysemityzmu w mediach i organizacjach.  

(0)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version