Czy chrześcijanie znikną z Bliskiego Wschodu?

Podpalony kościół w Kairze

Muzułmanie obiecali dawno temu, że wygnają chrześcijan z Bliskiego Wschodu, a teraz wypełniają to zobowiązanie, poza jednym miejscem.


Bliski Wschód w XXI wieku szybko staje się monolityczny, pozbywając się religijnej i kulturowej różnorodności, jaka tam kiedyś istniała. Choć dał światu wszystkie trzy Abrahamowe religie, szybko staje się domem tylko dla jednej.


W ostatnich latach chrześcijańska populacja zmalała w całym regionie, a w niektórych krajach arabskich w ogóle nie ma już chrześcijan.

Każdy chrześcijanin, który może, pakuje walizki i stara się o wyjazd. A to sygnalizuje niebezpieczną przyszłość dla Bliskiego Wschodu.  


Klęska cywilizacji


Ta klęska cywilizacji zaczęła się wiele dziesięcioleci temu. Od czasu ludobójstwa popełnionego na Ormianach przez osmańskich Turków (1914-1918), która kosztowała życie około miliona ludzi, bliskowschodni chrześcijanie szukali bezpiecznego schronienia.


Później, podczas monarchii w Iraku, zaprowadzono politykę zemsty wobec chrześcijan za ich współpracę z Brytyjczykami podczas I Wojny Światowej. Niestabilność po upadku monarchii w 1958 roku dostarczyła możliwości ucieczki na Zachód wielu chrześcijanom.


Bliżej naszych czasów, powstanie w Iraku islamistycznych grup, raz jeszcze zredukowało chrześcijan do statusu dhimmi i poddało ich systematycznemu nękaniu i prześladowaniom. Wynik był ten sam – masowa emigracja chrześcijan.


Spełnienie brutalnej obietnicy


Muzułmanie od dawna skandowali: “Najpierw sobotni ludzie, potem niedzielni ludzie”, co znaczy, że zamierzają najpierw wygnać Żydów, a potem chrześcijan.  


No cóż, większość Żydów świat arabski wygnał w minionym stuleciu. Teraz, jak się wydaje, przyszła kolej na chrześcijan.


Czym jednak będzie Bliski Wschód bez swojej starożytnej populacji chrześcijańskiej?


Chrześcijanie nigdy nie wrócą


Najbardziej niepokojące jest to, że ten proces wydaje się nieodwracalny. Wszyscy chrześcijańscy emigranci, z którymi rozmawiałem, mówią, że nigdy, w żadnych okolicznościach nie wrócą.


Nawet jeśli sytuacja bezpieczeństwa poprawi się na krótką metę, na muzułmańskim Bliskim Wschodzie nie ma żadnych długotrwałych gwarancji. Chrześcijanie odrzucają myśl o dalszym życiu jako outsiderzy w krajach, gdzie są bez porównania bardziej rdzenną ludnością niż muzułmanie. Ich emigracja do zieleńszych pastwisk jest permanentna.


Światło w ciemnościach


Jak zawsze, musimy podkreślić, że pozostaje jeden jedyny kraj na Bliskim Wschodzie, gdzie chrześcijanie nadal żyją w bezpieczeństwie i spokoju – żydowskie państwo Izrael.


Tylko w Izraelu mogą Arabowie wszystkich wyznań koegzystować ze sobą i z Żydami i cieszyć się demokratycznymi swobodami, jakich im odmawiają niemal wszystkie kraje arabskie. 


Czy jest więc dziwne, że podczas gdy chrześcijańskie społeczności w całym regionie szybko się kurczą, liczba wyznawców Jezusa w Jego kraju, Izraelu, faktycznie rośnie.


Will Christians Disappear Entirely From the Middle East?

Jihad Watch, 22 lutego 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Rami Dabbas

Jordański inżynier i publicysta działający na rzecz pokoju z Izraelem.  

 

(0)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version