Pora zdjąć zasłonę z tych niewidzialnych kobiet.
Niezależnie od tego, co je pociąga, kobiety dżihadystki służą ulotnemu celowi ISIS. Nie są świadome tego, że stopniowo stracą wolność, w miarę jak wzmacniają islamizm swoimi działaniami.
Ja także byłam kiedyś niewidzialną kobietą – muzułmanką mieszkającą w Arabii Saudyjskiej, uprzedmiotowioną zarówno przez mężczyzn, jak kobiety, zredukowaną wyłącznie do poprawności (lub nie) mojego ubioru. Podobnie jak Saudyjczycy, ISIS uświęca apartheid płci – ale w swoim entuzjazmie kobiety dżihadystki wydają się nie być tego świadome.
Eksperci z King’s College International Center for Radicalization in Britain monitorują aktywność online 21 kobiet spośród 500 obywateli brytyjskich, o których sądzi się, że są w Syrii z ISIS, gdzie są wojownicy z ponad 81 państw. Aktywności kobiet na mediach społecznościowych ujawniają, że często zwabiają one inne kobiety do ISIS i wspierają ISIS, które rozumie, że dla przetrwania, musi mieć przyrost naturalny.
ISIS przyciąga kobiety z wielu powodów. Po pierwsze, reagują na wezwanie przywódcy ISIS, Bagdadiego, by pomogły zbudować nowe Państwo Islamskie. „Kalifat” Abu Bakra Al-Bagdadiego potrzebuje kobiet do wypełnienia swoich tradycyjnych ról żon i matek. Inne reagują na apele ISIS do wykwalifikowanych fachowców – lekarek, pielęgniarek, inżynierów.
Są jednak wśród tych kobiet także inne, które szukają walki z bronią w ręku i przyłączają się, by prowadzić wojnę. Wiele spośród brytyjskich muzułmanek, które przyłączyły się do ISIS, nie należy do szczególnie religijnych – to „fanki” ISIS. Przez angażowanie ich jako szeregowych żołnierzy ISIS sprytnie dociera do odbiorców, do których nie mogła dotrzeć Al-Kaida (chociaż kobiety również dostarczały wsparcia Al-Kaidzie).
Brytyjskie dżihadystki są młode, włącznie z Zarą i Salmą Halane, 16-letnimi bliźniaczkami z Manchesteru; Aqsą Mahmoud, 20-latką z Glasgow; i Khadiją Dare, 22-latką z Londynu, która podobno ma ambicję, by zostać pierwszą kobietą z ISIS, która obetnie głowę „niewiernemu”.
W Stanach Zjednoczonych niedawny wypadek 19-letniej Sharon Conley z Kolorado jest mrożącym krew w żyłach przykładem świeżo nawróconej na islam Amerykanki, szukającej dżihadu i wyobrażającej sobie, że będzie walczyć, pracować jako pielęgniarka i wyjdzie za mąż za wojownika. Nawet podczas przesłuchań przez FBI mówiła o swoim oddaniu sprawie dżihadu.
Islamistki, w tym także stosujące przemoc dżihadystki, są od dawna widoczne. W 2010 r. Afia Siddiqui, neuronaukowiec z Pakistanu, została uznana przez sąd w Nowym Jorku za winną próby zamordowania obywateli amerykańskich podczas dochodzenia w sprawie jej materialnego poparcia dla Al-Kaidy. Obecnie odsiaduje wyrok 86 lat w więzieniu federalnym.
Stoczenie się Siddiqui w skrajny radykalizm i niepokojący zachwyt dla niej w Pakistanie, gdzie jest celebrowana jako „Córka Narodu”, zostało opisane w książce Debory Scroggins Wanted Women. Scroggins ujawnia dwa wymiary Siddiqui: jej fanatyczne oddanie ideologii dżihadu i to, jak wykorzystywała swoje przywileje, którymi cieszyła się na Zachodzie, do radykalizowania innych. ISIS, w uznaniu jej szczególnego znaczenia oferowało nawet w zamian za jej uwolnieie porwanych przez siebie ludzi (włącznie z zamordowanym później Jamesem Foleyem).
W naszej wymianie listów Scroggins przypomniała mi, że jej praca o Siddiqui podkreślała, jak często “kobiety dają się porwać romantyzmowi dżihadu, tak samo jak mężczyźni”.
W najbardziej skrajnych wypadkach kobiety dżihadystki zostają ludzkimi bombami. Zapoczątkowane przez Tygrysów Tamilskich zamachy samobójcze zostały importowane przez Hezbollah i stały się cechą charakterystyczną drugiej intifady przeciwko Izraelowi. Radykalni klerycy wydali fatwy, legitymizujące kobiety jako ludzkie bomby.
Dr Anat Berko, ekspert anty-terroryzmu w Izraelskich Siłach Obronnych, nazwała je “Inteligentniejszymi bombami”. W oparciu o jej 14-letnie badanie uwięzionych dżihadystek palestyńskich, Berko odkryła, że ich motywy były równie zróżnicowane, jak ich tożsamość. Niektóre, zhańbione seksualnie w sposób, który uważały za plamę na honorze, wierzyły, że męczeństwo oczyści je z grzechu. Inne były wojującymi agentkami, równie umotywowanymi politycznie, jak ich męscy odpowiednicy. Chodzi o to, że każda uważała się za aktywną dżihadystkę.
Od kiedy ISIS przebiło się na scenę globalną, ludzi fascynuje jego brutalność – dekapitacja, ukrzyżowania, przecinanie chrześcijańskiego dziecka na pół, odcinanie główek niemowlętom i egzekucja dzieci przez powieszenie czy rozstrzeliwanie. Z pewnością wiele z tej brutalności – egzekucje, kamienowanie, gwałt, małżeństwo dzieci, przymusowe małżeństwo i niewolnictwo – dotknęło szczególnie kobiety.
Jeśli już mówiono o kobietach w debatach publicznych, to głównie podejmowany był problem mizoginii ISIS – komentatorzy podkreślają, że nawet to zostało zepchnięte na margines. Jednak znacznie mniej uwagi poświęca się kobietom, które zdecydowały się uczestniczyć w ISIS w roli katów.
Ideologia islamistyczna jest z natury ideologią supremacji, rasizmu i ekspansji. Jest także z definicji antysemicka i mizoginistyczna.
Niezależnie od tego, co je przyciąga, dżihadystki służą doraźnemu celowi ISIS i nie są świadome tego, że stopniowo stracą wolność, w miarę jak same wzmacniają islamizm swoimi działaniami.
Niemniej kobiety z Zachodu dołączają do ISIS, więc Amerykanie muszą zrozumieć, czym jest ta śmiertelna ideologia, która je przyciąga, a jest ona: bezwzględnie totalitarna, mizoginistyczna, antysemicka, supremacyjna i głęboko antydemokratyczna.
Polityczny islamizm, wyznawany przez mężczyzn lub kobiety, jest najpoważniejszym zagrożeniem świeckiej demokracji, jaką kiedykolwiek poznaliśmy. Przez zdjęcie zasłony z tych niewidzialnych kobiet i pokazanie ich jako radykalne dżihadystki, którymi są w rzeczywistości, możemy zacząć stawiać czoła ideologii islamistycznej – temu wyjątkowo śmiercionośnemu atakowi na nasze najświętsze ideały.
Unveiling invisible women joining ISIS
18 września 2014
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska