Prawda

Wtorek, 23 kwietnia 2024 - 18:17

« Poprzedni Następny »


Fałszywi prorocy. Zakończenie.


Lucjan Ferus 2018-01-21


Za każdy razem, kiedy stykam się z podobnym przypadkiem, jak opisany w książce Byłem Świadkiem Jehowy Gunthera Pape, utwierdzam się w swoich przekonaniach, iż każdą religię i każdego z naszych bogów stworzyli sami ludzie, bez nadprzyrodzonej pomocy z zewnątrz. Inaczej mówiąc: to nie Bóg stworzył ludzi na swoje podobieństwo i obraz lecz ludzie tworzyli swych bogów na własne podobieństwo (względem własnych potrzeb psychicznych). Zdradzają to sprzeczności w „prawdach” religijnych i znaczny ładunek infantylizmu. Nie mówiąc o sprzecznościach z rozumem i logiką, bo na to w religiach nie zwraca się uwagi.

Czyżby miał rację Ludwik Feuerbach, który doszedł do przekonania, iż „Człowiek w religii ma oczy tylko po to, aby nie widzieć, aby być ślepym na wszystko. A rozum tylko po to, by nie myśleć, aby być ciemnym jak tabaka w rogu”? Albo papież Pius X, który stwierdził: „Co do tłumu, nie ma on innych obowiązków, jak dać się prowadzić i jak trzoda posłuszna iść za swymi pasterzami”? A papież Aleksander VI nie mylił się, mówiąc: „Każda religia jest dobra, ale najgłupsza jest najlepsza”? Abstrahując od tego, którą religię w tym kontekście uważał on za „najlepszą”, po lekturze takiej książki jak wspomniana wyżej, trudno nie zgodzić się z tymi zarzutami – było nie było – znawców tematu.

 

Mimo wszystko wydaje mi się jednak, że te opinie są zbyt ogólnikowe, powierzchowne i nie oddające istoty rzeczy. Prawdopodobnie u Świadków Jehowy jest tak samo, jak w przypadku innych religii: jest tam duży odsetek osób nadmiernie łatwowiernych, ale jest też wiele osób rozsądnych, mających za to pewną cechę, która determinuje ich poglądy i zachowania: za wszelką cenę chcą wierzyć w jakieś wyższe Dobro i Prawdę, którym należy służyć, gdyż bez nich nasz świat pozbawiony byłby wartości, a  nasze życie nie miałoby sensu. I może dlatego zbytnio ufają różnym ludziom, którzy twierdzą, że kontaktują się z Bogiem, albo z Duchem Świętym, Matką Boską czy choćby… z Jehową właśnie.

 

Warto byłoby zatem odpowiedzieć sobie na ważne pytanie: Dlaczego wielu ludzi tak ŁATWO OSZUKAĆ w kwestiach religijnych? (być może w innych też, ale zostańmy przy religii). Okazuje się, że odpowiedź na to pytanie istnieje już od dłuższego czasu i wcale nie jest ona taka skomplikowana, jakby mogło się wydawać po skali trudności, jakie mieli niektórzy osobnicy mocno uzależnieni od różnych systemów, czy też wierzeń religijnych, których stali się ich mimowolnymi ofiarami. W książce pt. Poza dobrem i złem, jej autorMichael Schmidt-Salomon tak przedstawia ów problem:

„Zło jest jedynie fikcją. „Moce ciemności” nigdy nigdzie nie istniały /../ Najwyższy czas, by uwolnić się odtych zwidów! /../ ludzka kultura, jak i świat natury wprawdzie pełne są okrucieństw i cierpienia, ale niejest to wynik działania „zatrważających mocy zła”,lecz zachowańorganizmów dbających o korzyść własnąoraz skutecznego powielania działających w nich genetycznych i memetycznych replikatorów.


Dobro i zło to pozbawione treści pojęcia,które bardziej gmatwają obraz rzeczywistości, niż pomagają w jej zrozumieniu. Już to byłoby wystarczającym powodem, aby je odrzucić. Ważniejsze jest jednak, że w historii naszej kultury mempleks: „dobro versus zło”nieustannie służył wzajemnemu podburzaniu społeczności ludzkich przeciwko sobie. /../ idea złaodegrała w rozwoju sztuki wojennej nie mniejsza rolę niż wynalezienie procy, prochu czy rakiety /../.


Gdy mempleks dobra i złana stałe zagnieździ się w systemie pojęciowym, trudno znaleźć czyn tak okrutny, żeby w imię „wielkiej, słusznej sprawynie można było go popełnić. Najwięksi przestępcy w historii nie byli żadnymi demonami, lecz uważali się /../ za idealistów i wręcz roili sobie, że reprezentują „armiędobra”w walce z „powszechnym złem”. /../ Bez względu na to, jak pozytywne wrażenie sprawiali, ich mózgi były zaatakowane przez strasznego pasożyta – religijny wirus./../ ludzki mózg wydaje się w najwyższym stopniu podatny na tego typu mamienie. /../


„Religie, twierdzi Dawkins, to „mistrzowie sztuki zwodzenia”– i ma niewątpliwie rację. Ale określenie to dotyczy każdej ideologii, która za pomocą mempleksu „dobro versus zło”namawia jednostkę do poświęcenia własnego życia w imię „wyższych ideałów wspólnoty”.Gdy ofiara połknie przynętę w postaci poczucia przynależności do grupy „elitarnych wojowników zwalczających zło”, nie ma już w zasadzie szans na ratunek”.

Jak to zwodzenie wiernych wygląda od strony religii? Czy robią to podstępnie, kryjąc się ze swoimi zamiarami? Wprost przeciwnie: nazywają rzeczy po imieniu (przynajmniej w religii katolickiej). I tak np. Sobór Watykański II w 1965 r. orzekł w Geaudium et spes: „W ciągu bowiem całej historii ludzkiej toczy się ciężka walka przeciw mocom ciemności; walka ta zaczęta ongiś u początku świata trwać będzie do ostatniego dnia, według słowa Pana”.

 

A zatem mamy już pierwszego winnego, odpowiedzialnego za „rozumową ślepotę” ludzi, którym wydaje się, że służą „uosobionemu Dobru” i „Prawdzie”. Jest to głębokie przekonanie (choć nie poparte żadnymi dowodami), iż jest się kimś wyjątkowym i wartościowym, gdyż służy się wielkiej i pięknej sprawie, np. pomagając Jehowie zbawić świat i wszystkich ludzi dobrej woli. Czyż sama już świadomość tego „faktu” nie sprawia, iż ci ludzie czują się lepsi i ważniejsi od reszty ludzkości? Przecież to ich „wybrał Jehowa” na swych pomocników w tym wielkim dziele i to im zaufał, że wywiążą się jak najlepiej z powierzonego zadania.

 

Jakie to musi być krzepiące uczucie dla tych ludzi, że spośród wielomiliardowej ludzkości grzesznych osobników w tym złym świecie, sprzeciwiającym się woli Jehowy, tylko ta mała wierna garstka poznała PRAWDĘ o swym Bogu i dzięki temu została wyróżniona jego wielką miłością, którą im okaże podczas bliskiego już Har-Magedonu,.. nie unicestwiając ich z resztą ludzkości. Czy nie jest to najbardziej „radosna nowina”, jakiej mógłby spodziewać się śmiertelny i grzeszny człowiek, gdyby tylko zaufał wysłannikom Jehowy?

 

To jeszcze nie wszystko, co skłania Świadków Jehowy do takich irracjonalnych zachowań. Jest jeszcze coś, co pozwala zrozumieć ich przeraźliwy i obezwładniający STRACH przed Har-Magedonem, jak i to, że nie widzą nic niepokojącego w obrazie, który opisał w swej książce Gunther Pape:

„Aniołowie z ognistymi mieczami w ręku mordują wszystkich, którzy staną im na drodze – mężczyzn i kobiety, starców i dzieci. Potoki krwi, zniszczenie, zagłada, straszliwy koniec. Gromada ludzi stoi na uboczu przypatrując się krwawej łaźni. Wznoszą ręce, wydają radosne okrzyki – Świadkowie Jehowy. Ludzkość ginie w dniu gniewu i sądu. Ratunek znajdują Świadkowie Jehowy. Ja ginę wraz z bezbożnymi. Śmierć, wiekuista śmierć – i już nic więcej, przestaję istnieć. /../ zostaję zapomniany i unicestwiony, ponieważ zwątpiłem w prawdę Jehowy. Nie ma odwrotu, zapadam w nicość. Ogarnia mnie niewysłowiona trwoga”.

Co może spowodować takie bezrozumne i paradoksalne zachowanie u ludzi, jak to, które przedstawione jest w owym fragmencie? Odpowiedź jest oczywista: nasze rozwinięte ponad miarę EGO! To ono panicznie bojąc się śmierci i nieistnienia, będzie się „chwytało” każdej możliwości, która w jego mniemaniu pomoże mu pokonać widmo nieuchronnego niebytu. To nasze ego ze strachu przed unicestwieniem i w trosce o swoje przetrwanie, zatruwa umysły swych nosicieli, pokazując im wizje jak ta opisana wyżej, gdzie na widok mordowania ludzkości przez aniołów okazują oni radość i zadowolenie – byle tylko ich ego wyszło z życiem z tej przerażającej masakry i pożałowania godnej sytuacji. Reszta się nie liczy.

 

Wcale bym się nie zdziwił gdyby się miało okazać, iż to właśnie nasze ego skierowało religie w takim kierunku „doświadczeń duchowych”, które przede wszystkim zabezpieczają jego interesy. Jest bowiem bezsprzecznym faktem, iż żadna inna dziedzina nie jest tak silnie zdominowana przez nasze ego, jak RELIGIE. Żadna też inna dziedzina oprócz religii, nie została w tak drastyczny sposób zmanipulowana i wykorzystana przez nasze ego do swych celów. Jakie są tego skutki? Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w książce biologa Darryla Reanneya pt. Śmierć wieczności. Przyszłość ludzkiego umysłu:

„Dobór naturalny w społeczeństwie ludzkim, dokonuje się na zasadzie rywalizacji między jednostkami świadomymi własnej odrębności. /../ wskutek rywalizacji nasilają się głównie takie cechy jak: zachłanność, dążenie do przeżycia za wszelką cenę,nadmierne przywiązanie do dóbr, które ułatwiają ekspansję ego, pożądanie bogactwa i władzy, obojętność wobec innych, jednym słowem – egoizm /../ Samolubne ego /../ jest nienasycone. Ma ono to w swojej naturze, że wciąż poprawia mniemanie o sobie, gromadząc coraz więcej rzeczy, które pozwalają mu się określić: więcej pieniędzy, więcej władzy,więcej czasu. To ostatnie pragnienie przeradza się w niepowstrzymany pęd do trwania w nieskończoność /../

 

Stopniowo, lecz nieuchronnie ego staje się pułapką dla świadomości, więzieniem z którego nie można oglądać świata /../ Najważniejszą cechą ego jest to, że jest ono źródłem ograniczeń/../ Zamęt szerzący się we współczesnych społeczeństwach Zachodu, wynika z nadmiaru ograniczeń dyktowanych przez ego. Ego jest źródłembraku swobód, małostkowości, barier i chciwości w społeczeństwie opływającymwe wszelkie dobra. W naszym życiu religijnym plenią się sekty, w życiu społecznym utrzymują się różnice klasowe, psychika pełna jest uprzedzeń. Każde z tych zjawisk jest ograniczeniem, zawęża pole widzenia, nasila złudzenia /../.

 

Poczucie winy nieodmiennie pogłębia odrębność ego.Człowiek roztrząsający swoje winy skupia się w lęku na sobie, zatraca się w pogardzie dla samego siebie. Mur, którym odgradza się od innych, ma obłędną wysokość. Rezultatem może być autentyczna psychoza. /../ człowiek znajduje się w więzieniu wzniesionym z własnych obsesji, pozbawiony ratunku i nadziei. /../ Razem z ego skazani jesteśmy na przegraną, nigdy nie poznamy rzeczywistości, bo ego zasłania nam widok, nieustannie rzutuje na zewnątrz fikcyjne kłamstwa zrodzone w niespokojnym wnętrzu, w zarodku tłumi jakiekolwiek dążenie do wiedzy o świecie”.

Do powyższego należy dodać dziecięcą wręcz ŁATWOWIERNOŚĆ Świadków Jehowy, oraz ważną uwagę, iż religie są w istocie PSEUDOWIEDZĄ, która „rozwiązuje” problemy jakie sama stwarza – a będziemy mieli podstawowy zestaw przyczyn, które popychają ludzi do takich i im podobnych zachowań, jak te opisane w książce Byłem Świadkiem Jehowy. Teraz, kiedy już je poznaliśmy i wiemy, że dzięki nim ludzie, którzy są im podporządkowani zachowują się w określony (i raczej przewidywalny) sposób – dość łatwo zlokalizować ich efekty w opisanych wydarzeniach, które przedstawił Gunther Pape.

 

Nie dziwne jest więc, iż Autor tej publikacji zaczął swoją „przygodę” z religią Świadków Jehowy od głębokich wyrzutów sumienia (czy były uzasadnione, nie pisze.):  „Czuję się bardzo winny /../ Czy mogę odpokutować swoją winę? – I tak podejmuję krok, który zadecydował o następnych dziesięciu latach mojego życia. /../ Wciąż od nowa modlę się wytrwale do Boga. Nie otrzymując odpowiedzi sądzę, że moja wina wobec Niego jest tak wielka, że nigdy jej nie zmażę. Ogarnia mnie rozpacz”.  Czyli przyczyna i skutek były dokładnie takie, jak opisane zostały w ostatnim akapicie cytatu z książki Darryla Reanney’a.

 

Nie dziwne jest też, iż takim głębokim lękiem, przejmowała go myśl o unicestwieniu w Har-Magedonie: „Znowu to straszne uczucie lęku. Czy jestem potępiony? /../ Ja ginę wraz z bezbożnymi. Śmierć, wiekuista śmierć – i już nic więcej, przestaję istnieć. /../ Ja zostaję zapomniany i unicestwiony, ponieważ zwątpiłem w prawdę Jehowy. /../ Zapadam się w nicość. Ogarnia mnie niewysłowiona trwoga. /../ Czy to Bóg mnie karze?”. Te myśli paraliżowały jego wolę do tego stopnia, iż uczyniły zeń na długi czas niewolnika, który woli przypisywać DEMONOM swoje wątpliwości, niż przyznać się przed sobą, iż jest perfidnie oszukiwany przez przywództwo wyznawanej religii.

 

Nie dziwne jest także i to, że wespół z tysiącami innych Świadków, tak łatwo dawał się oszukiwać głoszonym przez kierownictwo „nowym prawdom” i „proroctwom” dotyczącym „nowego świata”, który miał być nagrodą dla wszystkich Świadków, którzy wytrwają w wierności i posłuszeństwie dla Jehowy (raczej dla kierownictwa „Strażnicy”): „Jak biły w nas serca, gdy otoczeni rzeszą braci słuchaliśmy tam „nowych prawd”. Gotowi byliśmy bez namysłu aprobować proklamacje czy rezolucje /../ Jak szczęśliwi byliśmy, tysiące zebranych, że oto znowu możemy pokazać światu, jak działa lud Boży”. Jak to ujął Michael Schmidt-Salomon?: „Gdy ofiara połknie przynętę w postaci poczucia przynależności do grupy „elitarnych wojowników zwalczających zło”, nie ma już w zasadzie szans na ratunek”.

 

Ktoś bardziej dociekliwy może spytać w tym miejscu: „A co z PRAWDĄ, której z taką wytrwałością i poświęceniem szukał przez wiele lat Autor tej książki, aż ją w końcu znalazł w innej religii? Czy to nie ma znaczenia?”. Tak mu się tylko wydawało, iż znalazł w końcu tę właściwą prawdę, ponieważ nie miał dostatecznej wiedzy o historii tejże religii (tak samo zresztą, jak w przypadku religii Świadków Jehowy). Gdyby ją miał, nie zdecydowałby się zapewne na ten krok. Tym bardziej, iż ta upragniona i poszukiwana przez niego Prawda nie istnieje w rzeczywistości.

 

Zastanówmy się przez chwilę: jaką to „prawdę o Bogu” mogą zaoferować nam religie, skoro każda z nich posiada inną prawdę o Bogu i każda z nich uznaje, że tylko jej Bóg jest jedyny i prawdziwy, a wszyscy pozostali są fałszywi? Już sama ta „norma ogólna” pozwala sądzić, iż w ten sposób religie mimowolnie same przyznają się do faktu, iż WSZYSTKIE BŁĄDZĄ, ponieważ tak to wygląda z punktu widzenia każdej religii. Potwierdza to dobrze przykład Świadków Jehowy: (liczebność ok. promila ludzkości) uważają oni, iż 99,99% ludzi wierzących na Ziemi musi się MYLIĆ, skoro oni mają RACJĘ.   

 

W religiach prawdą jest to, w co wierzą ich wyznawcy, że jest prawdą. Zatem jedyną realną prawdą jest w nich WIARA W PRAWDĘ, a ci, którym to wystarcza uważają ją za Prawdę objawioną. Czy w tej sytuacji człowiek rozumny nie powinien raczej podziękować religiom za tą przebogatą ofertę „prawdziwych bogów” i skłonić się ku religioznawstwu, które dając nam WIEDZĘ o religiach, daje nam również wolność od religii? I tak np. w książce Psychoanaliza i religia Fritza Erika Hoewelsa, znajduje się taki fragment:

„Poszukiwanie sensu jest więc niczym innym jak poszukiwaniem PANA /../ a kto nie wykazuje stosownej miary zniewolenia, i nie udaje się na poszukiwanie Pana, ten może spodziewać się agresji superego – w formie poczucia winy lub męczącego „poczucia bezsensu”.

W kontekście powyższego nie dziwne jest zatem, iż Gunther Pape znalazł tę „prawdę” w innej religii, a nie np. w religioznawstwie. Znalazł on w niej NOWEGO PANA, skoro zawiódł go poprzedni. Myślał, że stał się wreszcie wolnym, gdyż znalazł Prawdę, a w rzeczywistości służbę u jednego Pana zamienił na służbę u innego Pana. I nic poza tym.

 

Człowiek naprawdę wolny może być dopiero wtedy, kiedy uświadomi sobie, iż może żyć bez jakiegokolwiek Pana. Czyli w zgodzie z buddyjską zasadą: „Jeśli spotkasz swego Pana – zabij go!”. Zabij go w sobie, oczywiście. Znaczy to, by nie pozwolić nikomu nad sobą panować, gdyż słowo „pan” jest pochodne od „panować”, mieć nad kimś WŁADZĘ. Dopóki człowiek ma mentalność NIEWOLNIKA, który aby czuć się potrzebnym, wartościowym i wolnym musi mieć swego Pana, który mu to potwierdzi – żyje on w niewoli, która wydaje mu się wolnością. Taka jest ta prawda, choć próżno byłoby jej szukać w religijnych „prawdach objawionych”.

                                                           ----- // -----

I już na koniec bardzo trafne spostrzeżenie, które w sam raz pasuje do poruszanej w tym cyklu tematyki: „Jeśli dopuścicie do siebie zabobon, będzie on postępował za wami wszędzie i nie da wam nigdy spoczynku” (Cyceron). Chyba, że dla kogoś ważniejsze jest zdanie Biblii w tej kwestii: „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,15).

 

Religia Świadków Jehowy wyjątkowo szybko pozwoliła się poznać po swych „owocach” (być może ze względu na jej młody wiek), produkując w krótkim czasie te wszystkie fałszywe „proroctwa”, dotyczące końca starego świata, który miał zostać unicestwiony przez Jehowę w apokaliptycznym Har-Magedonie, jak i o powstaniu „nowego świata” od 1914 r., kiedy to mieli zmartwychwstać święci prorocy Starego Przymierza, zapoczątkowując tym samym nastanie królestwa Bożego na Ziemi, osobiście rządzonego przez Jehowę.

 

Powinien teraz pojawić się w niej odpowiednik Szawła (czyli św.Pawła), który w umiejętny sposób zmieni koncepcję oczekiwania przez wiernych na rychłe nadejście królestwa Bożego na Ziemi, na koncepcję osobistej wędrówki dusz ludzkich po śmierci do nieba, jeśli oczywiście przejdą pomyślną weryfikację na Sądzie Ostatecznym. Jak uczy nas historia (nie wszystkich, jak widać) ta koncepcja lepiej się sprawdza w praktyce, ponieważ nie sposób zweryfikować jej prawdziwości (dlatego z powodzeniem służy Kościołowi kat. od kilkunastu wieków i nikt jakoś nie ma do niej zastrzeżeń).

 

Natomiast te wszystkie naiwne „proroctwa” dotyczące KONKRETNEGO czasu i miejsca – można niestety kiedyś ZWERYFIKOWAĆ i to jest ich największa wada. Ludzie, którzy biorą Biblię za wzór do naśladowania i na dodatek czują się na siłach, by ją „poprawiać” w niektórych jej aspektach, nie powinni popełniać aż tak rażących błędów. Tym bardziej, iż mają w niej opisany najbardziej dobitny przykład nietrafionego proroctwa o rychłym nadejściu królestwa Bożego na Ziemi, które mimo upływu tysiącleci nie nadeszło jeszcze,.. i jakoś się chyba na to nie zanosi. Mądrzy ludzie powinni być tego świadomi.       

 

Styczeń 2018 r.                                  ---- KONIEC----

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
6. Panu Robertowi Lucjan Ferus 2018-01-25
5. Gratulacje Robert Śliwa 2018-01-25
4. Autor AL 2018-01-22
3. Wystarczy trochę wysiłku intelektualnego Jozef 2018-01-21
2. Mojemu przedmówcy. Lucjan Ferus 2018-01-21
1. Z deszczu pod rynnę. lebo 2018-01-21








Drabinka
Hili: To dobry wynalazek, tylko pilnuj, żeby gałązki róż tej drabinki nie oplotły.
Ja: Oczywiście.

Więcej

Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

<span>Odkąd Autonomia Palestyńska (AP) przejęła kontrolę nad Betlejem w 1995 r., udział chrześcijan w populacji spadł z 65% do zaledwie 12% obecnie. W przeciwieństwie do tego w ostatnich latach populacja chrześcijan w Izraelu rośnie. „Większość z nas, 180 tys. chrześcijańskich Izraelczyków, woli żyć swobodnie pod rządami Izraela, niż pod reżimem Autonomii Palestyńskiej kontrolującym Betlejem. Izrael daje nam wolność, podczas gdy życie pod rządami Arabów było ludobójcze dla chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie” – mówi Szadi Challoul, chrześcijanin Maronita, który określa siebie jako „patriotycznego Izraelczyka”. Na zdjęciu: Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem z Abbasem w roli statysty. (Źródło obrazu: Britannica)</span>

Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.

Więcej

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Studenckie rozruchy na Columbia University, 21 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekrtanu wideo)

Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.

Więcej
Blue line

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg


„Moż­na śmia­ło po­wie­dzieć, że gdy­by nie Ży­dzi, nie by­ło­by pro­ble­mu pa­le­styń­skie­go. Pia­chy i ka­mie­nie zo­sta­ły­by roz­szar­pa­ne przez Egipt, Sy­rię oraz Irak i nikt by się tym nie przej­mo­wał.

Więcej

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Żydowscy uchodźcy z krajów arabskich w obozie przejściowym w Izraelu w kwietniu 1950r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Palestyńska wojna propagandowa i oskarżenia, które fabrykują przeciwko Izraelowi, służą nie tylko zrekompensowaniu ich niższości militarnej, ale także pomagają im w fabrykowaniu ich twierdzeń o rdzennych związkach z tą ziemią.

 

Fakt, że ktoś będzie próbował zredukować powrót Żydów (z chrześcijańskiego i muzułmańskiego świata) na swoją ziemię do jakiegoś rodzaju europejskiej inwazji, pokazuje tylko, jak skuteczna była ta część palestyńskiej wojny propagandowej.

Więcej
Blue line

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus


Wygląda bowiem na to, iż Bóg teizmu jest osobą,.. a jednocześnie wypełnia sobą całe swoje dzieło (czyli Wszechświat). Jest On jeden, jedyny, ale w trzech osobach nie tożsamych ze sobą („Ojciec nie jest Synem. Syn nie jest Duchem Św., a ten nie jest Ojcem", z dogmatu o Trójcy Św.). Jest On wszechmogący, ale wszelkie Jego działania opisane w Starym Testamencie wcale na to nie wskazują. Jest On wszechwiedzący, czyli wie nieskończenie wcześniej o wszystkim, cokolwiek ma się wydarzyć w Jego dziele,.. 

Więcej

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

KROPLE DESZCZU spadają na plakat przedstawiający zakładniczkę Liri Albag podczas wiecu na początku tego roku w Jehud, niedaleko Tel Awiwu.(zdjęcie: Jonathan Shaul/Flash90)

Nie ma granic zła. Jakby megaokrucieństwo popełnione przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) podczas inwazji na Izrael 7 października nie wystarczyło, trwa wojna psychologiczna – faktycznie, bardzo brudna wojna.


Ból rodzin ponad 130 zakładników nadal przetrzymywanych przez terrorystów w Gazie jest bezkresny. Wiadomo, że niektórzy zakładnicy nie żyją, a ich ciała służą jako karta przetargowa. Los pozostałych – około 90 – jest nieznany i niewyobrażalny. Nazwanie tego piekłem zakładników i ich rodzin w żaden sposób nie oddaje okrucieństwa Hamasu.

I to jest zamierzone. Od tej straszliwej soboty, kiedy dobrze uzbrojeni najeźdźcy terroryści szaleli w południowych społecznościach, mordując ponad 1200 osób, gwałcąc, kalecząc, ścinając głowy i paląc, Hamas wykorzystał obawy Izraela o los zakładników jako kartę w grze – publikując filmy wideo uprowadzonych, aby zwiększyć koszmar i przerażenie. 

Więcej

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Kiedy skandujecie „Śmierć Ameryce” to nie jest tylko hasło, to nasza polityka – mówi Chamenei. (Żródło: zrzut z ekranu wideo)

Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.

Więcej

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

&Oacute;wczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan z Przewodniczącym Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasserem Arafatem na konferencji przeciw rasizmowi w Durbanie w 2001 roku. (Źródło zdjęcia: Biuro Prasowe ONZ via „Jerusalem Post”)

Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej.


Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem. 

Więcej

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

(Żródło zdjęcia: Wikipedia)

Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).

Więcej

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

<span> Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Najnowsze dane pokazują, że to nie Izrael powoduje głód w Gazie, ale Hamas: „Hamas, który gromadzi żywność i okrada Gazańczyków, jest główną przyczyną cierpień Gazańczyków”. Na zdjęciu: mieszkaniec Gazy sprzedający na rynku leki z pomocy humanitarnej. (Zdjęcie: Twit</span>ter https://twitter.com/imshin/)

Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.

Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem,  administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.

Więcej
Blue line

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

<span>Nie jest zaskoczeniem, że Hamas, wyraźnie podbudowany faktem, że Stany Zjednoczone są po jego stronie, zwiększył żądania. Teraz mówi, że chce jeszcze większych ustępstw ze strony Izraela. Gdzie jest jakakolwiek presja USA na Hamas, Iran czy Katar? Na zdjęciu: przywódca Hamasu w Gazie Jahja Sinwar (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”. 

Więcej

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Przedstawiciel Hamasu, Osama Hamdan, konferencja prasowa w Bejrucie, 4 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekranu wideo Al Dżaziry)


"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.

Więcej
Blue line

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Wydawnictwo: Fundacja Lethe/Animi2, 2020r.

Rob Henderson jest doktorem psychologii. To, co go różni od innych psychologów, to życiorys. Syn koreańskiej prostytutki i narkomanki, pierwsze lata życia w przyczepie campingowej, potem domy rodzinne,  potem bezdomność, kradzieże, alkohol i narkotyki. Wreszcie wojsko i studia. Jego niedawno wydana autobiografia jest bestsellerem, ultrapostępowcy patrzą na niego podejrzliwie. Prawdę mówiąc, on na nich też. Henderson ukuł pojęcie luxury belief (luksusowy światopogląd lub luksusowe wierzenia). Żyjący w luksie chcą urządzać świat innym w oparciu o swoje wizje. Ten luksusowy światopogląd doprowadził już do  tego, że większość amerykańskich dzieci w rodzinach ubogich wychowuje się w rozbitych rodzinach bez ojca, że masowa oświata nie dostarcza wykształcenia, demokracja przestała być respektowana, powraca anarchia i przemoc. 

Więcej

Antonio Guterres i kochający
terror arcykapłan
Z materiałów MEMRI

Al-Tajjeb wita Guterresa (Zdjęcie: Facebook.com/OfficialAzharEg, 24 marca 2024)

Podczas podróży po Bliskim Wschodzie z okazji Ramadanu Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres, 24 marca 2024 r. spotkał się w Kairze z Szejkiem Al-Azhar, Ahmadem Al-Tajjebem, najwyższym autorytetem religijnym w świecie sunnickim. Po tym spotkaniu Guterres pochwalił Al-Tajjeba, mówiąc, że „jego nieustanne zaangażowanie na rzecz wspierania pokoju i solidarności musi być przykładem dla wszystkich”. Zrobił to mimo bezwarunkowego wsparcia wyrażonego przez Al-Tajjeba i kierowaną przez niego instytucję dla organizacji terrorystycznej Hamas.

W niniejszym raporcie dokonano przeglądu niedawnego spotkania Sekretarza Generalnego ONZ Guterresa z Szejkiem Al-Azhar  Al-Tajjebem oraz stanowisk wyrażonych przez tego ostatniego oraz przez instytucję, którą kieruje, na cześć Hamasu i przeciwko Izraelowi od 7 października.

Więcej

Ile jest wart
martwy Żyd?
Gadi Taub

Zdjęcia ofiar z miejsca festiwalu Nova w Re’im. (Źródło zdjęcia:: YONATAN SINDEL/FLASH90 via Jerusalem Post)

Lital Szemesz, prezenterka wiadomości telewizyjnych izraelskiego Channel 14, zna terror niemal z pierwszej ręki. W sierpniu ubiegłego roku jej życie nagle się zmieniło. „Byłam w domu, kiedy w grupach WhatsApp przedstawicieli mediów zaczęły krążyć wiadomości o dwóch ofiarach morderstwa” – wspomina Szemesz w swojej nowej książce (po hebrajsku). „Szokujące jest to, że sami Palestyńczycy na miejscu zrobili zdjęcia dowodów osobistych ofiar, a zdjęcia te również zostały szeroko rozpowszechnione. I tak oto na sofie w moim salonie nagle zobaczyłam ukochane twarze mojego wujka Silasa i jego syna Aviada. Do warsztatu, w którym naprawiali samochód, przybył terrorysta i zastrzelił ich z bliskiej odległości”. Następnego dnia – kontynuuje Szemesz – inny terrorysta zamordował jej nauczycielkę z przedszkola.

Więcej

Prawdziwy obraz wojny
na Bliskim Wschodzie
Matti Friedman

Irański „parlament” Majlis raduje się w niedzielę 14 kwietnia 2024r. z powodu ataku na Izrael. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo.)

JEROZOLIMA – Po nocy pełnej napięcia i huku nad głowami w Jerozolimie (w tym czasu spędzonego z rodziną w schronie, gdy syrena przeciwlotnicza wyła na ulicy, a Żelazna Kopuła pracowała nad głową) bezpośrednie konsekwencje bezprecedensowego irańskiego ataku na Izrael nie są jeszcze jasne. Ale jak błyskawica w ciemności, atak w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwą wojnę na Bliskim Wschodzie.

Przez ostatnie sześć miesięcy, od czasu dokonanej przez Hamas masakry z 7 października, siły ideologiczne sprzymierzone przeciwko Izraelowi robiły wszystko, co w ich mocy, aby wyglądało to na wojnę, w której są dwie strony, a tymi stronami są izraelscy żołnierze i palestyńscy cywile. Ta kampania informacyjna jest tak samo ważna dla wrogów Izraela jak wojna fizyczna, ponieważ osłabia zachodnie poparcie, którego Izrael potrzebuje, aby wygrać i przetrwać.

Więcej

Zniszczenie irańskiego konsulatu
było całkowicie uzasadnione
Con Coughlin

<span>Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną. Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie. Na zdjęciu: teren ambasady Iranu w Damaszku, 1 kwietnia 2024 r. po nalocie, który zniszczył budynek konsulatu. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną.

Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie.

Prawdziwy cel budynku konsulatu Iranu, przylegającego do ambasady Iranu w Damaszku, został ujawniony, gdy sami Irańczycy przyznali, że w nalocie zginęło dwóch wysokich dowódców elitarnej Siły Kuds irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), co powszechnie przypisuje się izraelskiemu lotnictwu.

Więcej

Co znaczy „żelazne”
wsparcie USA dla Izraela”
Elder of Ziyon


Prezydent Biden uwielbia używać słowa „żelazne poparcie”, mówiąc o wsparciu USA dla bezpieczeństwa Izraela.

 

Użył tego określenia podczas kampanii w 2019r., mówiąc, że jego administracja „[utrzyma] nasze żelazne zobowiązania na rzecz bezpieczeństwa Izraela, niezależnie od tego, jak bardzo nie zgadza się z jego obecnym przywódcą”.

 

Powtórzył to ponownie w latach 2021, 2022, 2023, w zeszłym tygodniu i wczoraj.

Więcej

Irański atak
na Izrael
Andrzej Koraszewski

TEHRAN (Tasnim) – Dziesiątki rakiet balistycznych wystrzelonych przez Korpus Strażnikow Rewolucji Islamskiej uderzyło w cele na terenie okupowanej Palestyny – donosi Agencja Informacyjna Tasnim. W Izraelu nic o tym nie wiedzą. (Źródło zdjęcia: Tasnim News.)

Napięcie rosło od kilku dni. Zarówno izraelski, jak i amerykański wywiad wiedziały o przygotowaniach Iranu do ataku na Izrael. Wczoraj wieczorem z terenu Iranu wystrzelono serię dronów i rakiet, były pogłoski o wystrzeleniu rakiet supersonicznych, te jednak nie sprawdziły się. Dziś rano wiemy, że atak poszedł z Iranu, Iraku, Jemenu i Syrii. Niemal wszystkie drony i rakiety zostały zestrzelone przed dotarciem do izraelskiej przestrzeni powietrznej. W samym Izraelu w wyniku ataku poważnie ranna jest siedmioletnia beduińska dziewczynka.

Więcej

“GUARDIAN” podburza
antysemicką tłuszczę
Adam Levick

Kobieta przy trumnach Żydów zamordowanych w pogromie kieleckim w lipcu 1946 roku. Źródło zdjęcia: US Holocaust Memorial Museum.

Pierwsze znane oszczerstwo o rytuale krwi miało miejsce w 1144 r., kiedy w Norwich w Anglii znaleziono zamordowanego 12-letniego chłopca Williama. Chociaż nie było żadnych dowodów łączących Żydów z tym morderstwem, mnich Thomas z Monmouth odwiedził Norwich cztery lata później i oskarżył Żydów z miasta o torturowanie i zabicie chłopca. Wkrótce po całym kraju rozeszły się oskarżenia o mordy rytualne na dzieciach. Dodatkowe przypadki odnotowano w Anglii i całej Europie w XII i XIII wieku.

Więcej
Blue line

Palestyński plan „dwóch państw”:
oszukiwanie Zachodu
Richard Landes

Bill Clinton, Yitzhak Rabin i Yasser_Arafat przed Białym Domem, 13 września 1993r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Jedną z wielkich nierozwiązanych zagadek XXI wieku jest to, dlaczego – skoro okazało się to tak wielką katastrofą – ktokolwiek, a tym bardziej cała falanga polityków, dyplomatów i „czyniących pokój”, wielokrotnie próbował wynegocjować porozumienie pokojowe między Izraelczykami a Palestyńczykami. Biorąc pod uwagę, że koncepcja opierała na wyrzeczeniu się przez Arafata i Palestyńczyków ich dążenia do zniszczenia Izraela, umożliwiając w ten sposób korzystne dla obu stron rozwiązanie problemu, oraz że Palestyńczycy wyraźnie nie wyrzekli się tego dążenia, ani formalnie, ani w praktyce.  

Więcej

Być może Izrael
jest bardziej etyczny?
Elder of Ziyon


Można zastanawiać się, czy krytyka Izraela ze strony Stanów Zjednoczonych i innych krajów zachodnich nie jest w znacznym stopniu funkcją ich własnych niedociągnięć w etyce wojennej w porównaniu z Izraelem. Przecież każda innowacja, jaką Izrael wymyśla, by zminimalizować liczbę ofiar śmiertelnych wśród cywilów – drony z głośnikami, „pukanie w dach”, obszerne mapy instruujące ludność cywilną, ostrzeganie nawet wtedy, gdy da to przewagę wrogowi, setki tysięcy telefonów wezwania i ulotki – muszą teraz być kopiowane przez wszystkie inne armie, ponieważ nie chcą wyglądać gorzej niż Izrael.

Więcej

Outsourcing: Zachód
nagradza zabijanie Żydów
Andrzej Koraszewski

Niewiele zdjęć pokazuje lepiej stosunek Zachodu do antyizraelskiego terroru jak to, na którym ewidentnie podpity wiceprezydent Biden, trzymając w objęciach roześmianego dyktatora Autonomii Palestyńskiej, rozmawia z zachwyconym prezydentem Barackiem Obamą. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Gdyby sześć miesięcy temu ktoś powiedział mi, że największa od zakończenia drugiej wojny światowej bestialska masakra Żydów spowoduje lawinowy wzrost antysemityzmu na świecie byłbym raczej sceptyczny. Ten fenomen jest zdumiewający. Czy wyjaśnia go skala izraelskiej reakcji na napaść na ich kraj przez ludobójczą armię? Czy umiemy zanalizować reakcje świata? Nasilanie się światowego antysemityzmu obserwujemy od początku tego stulecia. Czy to znaczy, że wcześniej był ten antysemityzm łagodny i nieszkodliwy?

Więcej

Przeciwni Hamasowi
Gazańczycy
Sheri Oz

<span>Zdjęcie zrobione przez IDF 5 listopada 2023r. (https://www.idf.il/146549)</span>

Czy Gazańczycy będą kiedykolwiek w stanie odwrócić katastrofę spowodowaną przez Hamas za dziesięć, sto lat lub kiedykolwiek i osiągnąć taki rodzaj ostatecznego zwycięstwa, jakim Niemcy i Japonia cieszyły się po przegranej II wojnie światowej?

„Potop Al-Aksa” – kryptonim, który Hamas nadał swojemu atakowi na Izrael z 7 października, stał się metaforą, po pierwsze, opisującą zalanie tuneli Hamasu w Gazie, które rzekomo rozważa Izrael. Po drugie, ze względu na zmieniające się przypływy i odpływy kontroli Hamasu nad ludnością Gazy.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Dlaczego nauka powinna
być neutralna?
Jerry A. Coyne

Dlaczego tak wielu
wierzy w kłamstwa Hamasu?
Brendan O'Neill

„Rewitalizowana” Autonomia
Palestyńska 
Itamar Marcus

„Cywilizacja i islam
to dwie różne rzeczy”
Anjuli Pandavar

Atak IDF na szpital
Al Szifa 
Seth Frantzman

Nagroda dla fotografa -
terrorysty
Jonathan S. Tobin

Kogo i czego uczy
historia?
Andrzej Koraszewski

Wojna jakiej dotąd
nie było
Hillel Fuld

Geneza i paradoksy
teizmu (III)
Lucjan Ferus

Nowe prawo międzynarodowe
tylko dla Izraela
Elder of Ziyon

Czy Darwin znowu
się myli?
Jerry A.Coyne 

Jesteśmy ofiarami i wszystko
jest usprawiedliwione
Daniel Greenfield

Tygodnik "Economist:
„Samotny Izrael ”
Jeff Jacoby

Globalny antysemityzm
i izolacja Izraela 
Jonathan S. Tobin

Poniedziałkowa tragedia
i historia amerykańskich pomyłek
Elder of Ziyon

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk