Prawda

Czwartek, 25 kwietnia 2024 - 07:10

« Poprzedni Następny »


Jak uratować islam przed islamistami


Qanta Ahmed 2015-01-18


Zamach terrorystyczny w Paryżu w zeszłym tygodniu reprezentuje najbardziej wyraźną deklarację wojny islamizmu z wolnym społeczeństwem. Zmasakrowano nie-muzułmanów w nie-muzułmańskim kraju, żeby pomścić tak zwane przestępstwo przeciwko prawu o bluźnierstwie, które nawet nie jest islamskie – jedynie islamistyczne. Jeśli jest tu jakieś bluźnierstwo, to popełnia je sam islamizm przeciwko mojej religii, islamowi.

Nareszcie w dzień Nowego Roku prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi zrobił to, czego jak dotąd nie zrobił żaden przywódca w świecie muzułmańskim: nazwał po imieniu prawdziwego wroga islamu. Na spotkaniu duchownych w starożytnym uniwersytecie Kairu, Al-Azhar, wezwał do uratowania islamu przed „ideologią”. Jego przemówienie zostało bardzo słabo nagłośnione w prasie zachodniej, ale warto je dość obszernie przytoczyć.  

“Potrzebujemy rewolucji religijnej – powiedział. – Wy, imamowie, jesteście odpowiedzialni przed Allahem. Cały świat, powtarzam, cały świat czeka na wasz następny krok, ponieważ świat islamski jest rozdzierany, jest niszczonym, zmierza do zagłady. A zmierza do zagłady z naszych rąk”.  Jest niewyobrażalne, powiedział, że “ten sposób myślenia – a nie mówię religia – ma powodować, że cały świat islamski staje się źródłem niepokoju, zagrożeń, mordów i destrukcji na całym świecie”. Terapią dla islamu, powiedział al-Sisi, jest rozpoznanie i dyskutowanie o tym zmutowanym nurcie. „Dyskusja religijna jest największą bitwą i największym wyzwaniem stojącym przed narodem egipskim – powiedział. – Potrzebujemy nowoczesnego, wszechstronnego zrozumienia religii islamu” zamiast „polegać na interpretacji, która nie zmieniła się od 800 lat”.

Przemówienie Sisiego jest istotne, ponieważ świat islamski ma niesłychanie mało przywódców mówiących o zbiorowej odpowiedzialności muzułmanów za toksyczną ideologię panującą wśród nas. Szczerość prezydenta Sisiego rzuciła snop światła na najistotniejszą kwestię naszych czasów: na pilną potrzebę świata muzułmańskiego potępienia islamizmu jako uzurpatora i wyjaśnienia prawdziwego znaczenia Koranu.


Jestem brytyjską muzułmanką, mieszkałam w Arabii Saudyjskiej, pracowałam jako lekarz w Pakistanie – i widziałam, jak każda dyskusja o islamie stawała się coraz bardziej niebezpieczna w tych miejscach. W narodach przeżartych przez ideologię islamistyczną jakakolwiek krytyka islamu uważana jest za „islamofobię”. Także na Zachodzie trudniej jest prowadzić krytyczną dyskusję. Organizacja Narodów Zjednoczonych przyjęła szereg rezolucji, które dają islamofobii status przestępstwa według prawa międzynarodowego.


Nie wystarcza więc po prostu powiedzieć, jak to wielu robiło w zeszłym tygodniu, że islamiści nigdy nie wygrają. Na wielu ważnych arenach już wygrywają. Ich koncepcja bluźnierstwa działa szczególnie silnie: Shahbaz Bhatti, pakistański minister, został zabity przez muzułmańskich „obrońców wiary”, kiedy odważnie skrytykował nieludzkie (i jawnie islamistyczne) prawo o bluźnierstwie w Pakistanie. Z tego samego powodu zabito gubernatora Pendżabu Salmana Taseera. Francuskich dziennikarzy zabito, by ustanowić de facto prawo o bluźnierstwie w Europie przez pokazanie: jeśli publikujesz pewnego rodzaju karykatury, narażasz życie własne – i twoich współpracowników.


Innym celem dżihadystów jest przemawianie w imieniu całego świata muzułmańskiego i propagowanie idei zderzenia cywilizacji. To idzie im zupełnie dobrze, jeśli można wierzyć badaniom opinii publicznej – mniej więcej połowa mieszkańców Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Francji i Stanów Zjednoczonych mówi, że ich zdaniem islam jest nie do pogodzenia z Zachodem. I to jest powodem, dla którego muzułmanie nie mogą polegać na potępieniach terroryzmu przez prezydentów i premierów – społeczeństw nie przekonają słowa ich przywódców, potrzebują słów muzułmanów.


Zapewnienie, że islamizm jest nie-islamski, nie jest instynktowną reakcją na jego potworności, ale jedynym wnioskiem, jaki można wyciągnąć po starannym rozważeniu jego zasad. Muzułmański uczony z Damaszku, Bassam Tibi, identyfikuje sześć zasad islamizmu. Pierwszą jest dążenie do nowego porządku świata przez nowy, dyktatorski, globalny „kalifat”. (Nie ma znaczenia, że słowo „dawla” – islam jako państwo – nie występuje nigdzie w liczącym 80 tysięcy słów dokumencie, który akceptujemy jako objawiony Koran). Następnym jest ustanowienie islamizmu w ramach demokracji – islamiści chętnie stają do wyborów, ale kiedy zdobędą władzę, chcą zamknąć za sobą furtkę do demokracji.


Trzecią zasadą jest ustawienie Żydów jako głównego wroga islamu, czyniąc w ten sposób antysemityzm sprawą centralną (jak zaświadcza karta założycielska Hamasu). Następną zasadą jest wypaczenie klasycznego dżihadu w terrorystyczny dżihadyzm – który cały świat zna już aż zbyt dobrze.


Piątą zasadą jest prawo szariatu – nie szariatu, jak go opisuje Koran, ale upichconej wersji używanej do narzucenia rodzaju rządów totalitarnych, co nie ma precedensu historycznego. Jak widzimy, szczególnie w Iranie i w Pakistanie, nie ma miejsca dla miłosierdzia w islamistycznej wersji szariatu.


W swojej ciętej analizie tego problemu prawnik brytyjski Sadakat Kadri, zamieszcza krytyczną obserwację, że „bezlitosna kara”, choć nie ma jej w samym islamie, znalazła wygodny dom w większości świata islamistycznego. Sędziowie „mają karać, ale zakazuje się im wybaczania”, co oznacza kamienowanie, amputacje i chłosty. Średniowieczne barbarzyństwo stało się rzeczywistością w znacznej części współczesnego świata muzułmańskiego – tyle, że takie kary były niezwykłe nawet w czasach średniowiecznych. Kadri pisze, że przez pięć stuleci udokumentowanej historii prawnej Imperium Osmańskiego jest tylko jeden zapis o ukamienowaniu. 


Kiedy nie egzekwują bezlitosnych kar, Islamiści zajęci są szóstą zasadą: ich pojęciem czystości i autentyczności. Każde kwestionowanie islamizmu jest, ich zdaniem, dowodem de facto nie-islamskiego zachowania. Jak ujmuje to profesor Tibi, to właśnie czyni z islamizmu „ideologię totalitarną, gotową do stworzenia państwa totalitarnego”, dorównując nazizmowi i leninizmowi. „Biorąc pod uwagę, że muzułmanie stanowią ponad jedną czwartą ludzkości – pisze on – napięcie między świeckim islamem a islamistycznym totalitaryzmem ma znaczenie dla wszystkich”.


Napięcie to nabudowywało się od lat. Wybuchło w wojnę w Pakistanie, co widziałam sama, kiedy podróżowałam z komandosami z Korpusu Granicznego po Waziristanie. Widziałam pakistańskich muzułmanów – cywilów i żołnierzy – de-radykalizujących i rehabilitujących byłych dżihadystów – dzieci, które zaindoktrynowano ideologią talibów. Żołnierze pakistańscy nie mieli żadnych trudności ze zrozumieniem pojęcia dżihadysty ani z zaakceptowaniem, że credo talibów jest herezją naszej wiary. Widziałam dzieci pozdrawiające konwój wojskowy i wiedzące, kto wyparł ich islamistycznych ciemiężców.


W zeszłym miesiącu masakra 132 dzieci w Peszawarze była szokującym przypomnieniem dla świata muzułmańskiego, że islamizm nie kieruje się tylko przeciwko Zachodowi. Jest także przypomnieniem, dlaczego wzrasta niechęć wobec islamistów – dając nadzieję na rzeczywistą reformę. Bractwo Muzułmańskie niezbyt długo utrzymało się w Egipcie, a wzrost ISIS w Syrii i Iraku daje całemu regionowi narastające zrozumienie tego, jak w rzeczywistości wygląda nieokiełznany islamizm. Co najważniejsze, dżihadyści tracą rząd dusz. Dziesięć lat temu sondaż Pew pokazał, że 41 procent muzułmanów pakistańskich uważało zamachy samobójcze za usprawiedliwione. Obecnie spadło to do 3 procent.


O to właśnie chodziło prezydentowi Sisi: to jest moment, by świat islamski zdemaskował islamizm – ale poluzowanie jego uchwytu naszej wiary za gardło musi zostać dokonane przez tych muzułmanów, którzy cenią pluralizm i cywilizowany, oświecony islam. Islam nie potrzebuje reformacji, której domaga się wielu, potrzebują jej muzułmanie – a szczególnie przywódcy muzułmańscy.


Także władze zachodnie nie mogą dłużej przymykać oczu na zasadniczą różnicę między autentycznym islamem a dżihadystycznym uzurpatorem. Nienazywanie islamizmu po imieniu (a winny temu jest także, niestety, Barack Obama) gwarantuje porażkę. Idea wojny między ogólnym islamem a Zachodem jest tym właśnie, o co starają się islamiści. Nienazywanie islamizmu z powodu poprawności politycznej, strachu lub głupoty jest w najwyższym stopniu islamofobiczne. To, co uważa się, często szczerze, jako pragnienie nieobrażania, pozwoliło tylko islamistom na plenienie się w naszych demokracjach, których zagładę planują.


Musimy więc nazwać tę bestię i zrobić to z przekonaniem. Tu nie chodzi tylko o wyplenienie zmory dżihadu ze szkół w Birmingham, ale o danie milionom muzułmanów szansy na pokojowe współistnienie z resztą ludzkości. I o przekonanie nie-muzułmanów, że islamiści mylą się – że takie współistnienie jest możliwe.


Koran przypomina muzułmanom, że każdy lud otrzymał “Prawo” i “Drogę” i że muzułmanie nie powinni sądzić ludzi innych wyznań w świetle własnej wiary. Zamiast tego Ludzie Księgi muszą osądzać się sami według własnych tekstów objawionych („dla ciebie twoja religia, a dla mnie moja religia”), bo czcimy tego samego Boga. Koran uczy, że trzeba czcić Mojżesza i Aarona za ich odwagę w obliczu bezlitosnych rządów. Tora i Ewangelia mają być honorowane.


Biblijne wezwanie – niech stanie się światło! – podsumowuje to, co mówił prezydent Sisi w Kairze i co mówi wielu muzułmańskich reformatorów. Islamiści wszędzie, od dzikich obszarów w Pakistanie do paryskich przedmieść, muszą otrzymać informację: muzułmanie –prawdziwi muzułmanie – idziemy po was.


How to save islam from the islamists

Spectator, 17 stycznia 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Qanta Ahmed

Profesor medycyny, zatrudniona w State University of New York (Stony Brook). Autorka słynnej książki 'In the Land of Invisible Women' (Sourcebooks 2008), przez kilka lat pracowała w Arabii Saudyjskiej, od 2009 roku prowadzi swój blog przy Huffington Post gdzie zajmuje się głównie politycznym islamem, Bliskim Wschodem i terroryzmem. Jest i pierwszym lekarzem, i pierwszą muzułmanką, która została zaproszona do programu Fundacji Templetona dla dziennikarzy. Pochodzi z Pakistanu.

 

Od Redakcji

Czy zgadzamy się z każdym słowem Autorki tego artykułu? Nie, uważamy, że ani Koran, ani Biblia to nie są księgi humanistów. Ludzie pięknie wierzący od stuleci uciekali od dosłowności "pism świętych” szukając drogi do połączenia swojej wiary z humanizmem. To pięknie wierzący, a nie ateiści położyli fundament pod ideę państwa świeckiego, to oni wzywali do religijnego pokoju. W dzisiejszym świecie to oni są największą nadzieją. Również tylko z nimi, my, ateiści, możemy przyjaźnie spierać się przy wspólnym stole. Jest to jednak sprawa trzeciorzędna wobec faktu, że dziś musimy zrobić wszystko, by ich głos był usłyszany.    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
5. Czy jest na to sposób? - c.d. pol-bel 2015-01-24
4. Czy jest na to sposób? pol-bel 2015-01-22
3. jak uratować wierzenia przed terrorystami? mieczysławski 2015-01-21
2. Miód na serce darekpiotrek 2015-01-18
1. Prawdziwy Islam Marek C (Negev) 2015-01-18


Dysydenci

Znalezionych 320 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Samotna nauczycielka przeciw ekstremistom w syryjskim mieście   Koraszewski   2013-11-14
Palestyńczycy   Koraszewski   2013-11-15
Konflikt bliskowschodni w oczach arabskich dysydentów   Koraszewski   2013-11-15
Dorastanie jako Palestynka pod izraelską okupacją   Elshazly   2013-12-04
Pakistan jest bliski stania się sunnicką wersją szyickiego IranuŹródło: MEMRI     2013-12-20
Ateizm: luksus dla bogatych?   Coyne   2014-01-01
Rysowane w piekle   Ahmad   2014-02-13
Kogo mamy obwiniać za “islamofobię”?   Zahran   2014-03-01
Gdzie są umiarkowani muzułmanie?   Hroub   2014-03-02
Pojednanie z Żydami jest nieodzowną częścią pojednania z szyitami, alawitami, Kurdami i Turkami   Al-Labwani   2014-04-03
Auschwitz i platońska jaskinia   Koraszewski   2014-05-03
Deklaracja Równości Kobiet Muzułmańskich   Chesler   2014-06-18
Palestyna okupowana przez islamizm   Ahmed   2014-08-22
Dlaczego Jordania nie chce więcej Palestyńczyków   Abu Toameh   2014-08-24
Kto stworzył ISIS?   Melhem   2014-09-01
Wybór między wolnością a islamizmem   Bulut   2014-09-04
Mieszkańcy Gazy o zbrodniach wojennych Hamasu   Zahran   2014-09-24
 Jako rzecze Al-Kaida     2014-10-30
List otwarty do Bena Afflecka od kobiety pakistańskiej   Coyne   2014-11-05
Reformowanie złej wiary   Koraszewski   2014-11-09
List do moich braci muzułmanów   Bidar   2014-11-11
Niebezpieczne oczarowanie Zachodu islamem   Bulut   2014-11-16
Palestyński działacz praw człowieka pisze do Malali   Eid   2014-12-15
Rozmowa z Metisem o Izraelu   Bellerose   2014-12-17
UE popiera palestyńską dyktaturę   Toameh   2014-12-20
Nie jestem zdrajczynią   Haskia   2015-01-04
A co z arabskimi zbrodniami na Palestyńczykach?   Toameh   2015-01-10
Czy naprawdę jesteśmy Charlie Hebdo?   Ghaddar   2015-01-13
Dysydenci arabscy: demonstrujmy jak w Paryżu     2015-01-15
Jak uratować islam przed islamistami   Ahmed   2015-01-18
Jestem muzułmaninem, jestem Charlie   Bari   2015-01-19
Czy Palestyńczycy są odpowiedzialny za swoją niedolę?   Maroun   2015-01-31
Dlaczego media mają obsesję na punkcie Izraela?   Friedman   2015-02-01
Ani jeden to jeszcze za dużo   Bellerose   2015-02-02
Dziwaczny bojkot Izraela   Eid   2015-02-07
Śmierć 12 w Paryżu i 200 tysięcy w Syrii   Wannous   2015-02-08
Ameryka zdradza umiarkowanych Arabów i kolaboruje z terrorystami   Toameh   2015-02-13
Dysydenci muzułmańskiego świata     2015-02-14
My, Palestyńczycy, trzymamy klucz do lepszej przyszłości   Eid   2015-02-15
Lekcja historii   Bellerose   2015-02-24
Muzułmanie, których nie znamy   Koraszewski   2015-02-25
O bluźnierstwie, wartościach i wielokulturowości   Nawaz   2015-03-04
Dlaczego islam potrzebuje reformacji   Hirsi Ali   2015-03-30
Polityka Obamy przynosi plon przemocy   Ghaddar   2015-04-01
Francuski imam czeka na twoją pomoc     2015-04-19
Hołd muzułmanina dla syjonistycznego tworu     2015-04-24
Co Żydzi robią źle   Bellerose   2015-04-27
Reżim irański i ISIS są dwiema stronami tej samej średniowiecznej monety     2015-04-29
Tracąc moją religię?   Fellah   2015-04-30
Ludobójstwo Ormian: przywódcy kurdyjscy dają przykład moralny Turcji przez przyznanie się do swoich zbrodni   Bulut   2015-05-05
Izraelski Arab o arabskiej nadziei   Deek   2015-05-09
Postępowi, osamotnieni muzułmanie   Fatah   2015-05-14
Przestępstwa zdrady stanu w Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2015-05-16
Anioł pokoju i dysydenci   Koraszewski   2015-05-18
Egipski historyk chce normalizacji z Izraelem     2015-06-06
Wezwanie do obudzenia się sumienia: Palestyńczycy są realnymi ludźmi   Fred Maroun   2015-06-13
Reżimy arabskie nie zapłacą za swoje zbrodnie przeciwko Palestyńczykom   Maroun   2015-06-20
Problem z nieba rodem. Dlaczego USA powinny poprzeć islamską reformację.   Hirsi Ali   2015-06-27
Jeśli zniknie Izrael, inni znikną także   Zahran   2015-07-12
Kto jest odpowiedzialny za potworności w świecie muzułmańskim?   Bulut   2015-07-24
Światło w samym środku piekła   Maroun   2015-07-25
Czy Izrael uratuje świat po raz trzeci?   Zahran   2015-07-30
Arabska dziennikarka do kobiet arabskiego Wschodu   Al-Budair   2015-08-11
Jestem syjonistą, ponieważ jestem Arabem   Maroun   2015-08-17
Pocałunek śmierci dla liberalizmu na Bliskim Wschodzie     2015-09-01
Ajatollah-dysydent pisze z irańskiego więzienia   Boroudżerdi   2015-09-02
Dwugłos muzułmańskiego zażenowania   Kasim Hafeez   2015-10-11
Kryzys migracji: "Islam podbije Europę bez jednego wystrzału"   Tawil   2015-10-18
Izrael ma prawo do obrony przeciwko palestyńskiemu terroryzmowi   Al-Hadlak   2015-10-21
Może Żydzi izraelscy są nazbyt przyzwoici   Maroun   2015-10-25
Czego chcą palestyńscy terroryści?   Tawil   2015-10-26
Zbirokracja w Turcji i zbliżające się wybory   Bekdil   2015-10-29
Popieram Palestyńczyków więc popieram Izrael   Maroun   2015-11-05
Palestyński dżihad: kłamstwa, kłamstwa i więcej kłamstw To nie jest "Intifada"   Tawil   2015-11-10
Lekcja historii   Bellerose   2015-11-14
Dlaczego Palestyńczycy nie chcą kamer na Wzgórzu Świątynnym   Toameh   2015-11-17
Rozpaczliwy krzyk liberałów arabskiego świata     2015-11-18
Wyznania politycznego uchodźcy z Egiptu   Koraszewski   2015-11-26
Czego Francja i Europa mogłyby się nauczyć   Tawil   2015-11-27
Terroryści finansowani przez Zachód   Tawil   2015-12-02
ISIS wyłoniło się z ksiąg naszego dziedzictwa; jeśli nie zreformujemy naszego nauczania,  wymrzemy     2015-12-03
Noże Fatahu i noże ISISPalestyńskie składanie ofiar z dzieci   Tawil   2015-12-20
Tylko Palestyńczycy są “męczennikami”     2016-01-03
Uratujcie nas przed poczciwymi ludźmi Zachodu!     2016-01-12
Odbudujemy wasze spalone kościoły   Koraszewski   2016-01-12
Kto zdradza Palestyńczyków?   Tawil   2016-01-27
Szkoły państwowe powinny znieść naukę religii     2016-02-06
Egipcjanin broni Izraela i spotyka się z odrzuceniem   Pine   2016-02-11
Palestyńczycy chcą godności przed tożsamością   Eid   2016-02-20
Izrael prześcignął nas we wszystkim     2016-02-22
Muzułmanie, których nie znamy   Koraszewski   2016-02-26
Przywódcy palestyńscy: kogo oszukują?   Toameh   2016-02-27
Musimy przyznać, że terroryzm jest dziś głównie dziełem muzułmanów   Charbel   2016-03-31
Najlepszą nadzieją Arabów na przyszłość jest państwo Izrael   Maroun   2016-04-01
Kampusy palestyńskie "bardziej hamasowskie niż Hamas"   Toameh   2016-04-05
List od Araba do Żyda, który popiera BDS   Maroun   2016-04-10
Historyczna zdrada Palestyńczyków   Tawil   2016-04-16
Dostarczając usługi religijne państwo tworzy ekstremizm i marnuje fundusze publiczne   Ghuraibeh   2016-05-25
Pogrzebane nadzieje na europejski islam     2016-06-21
Czego spodziewać się od niepodległego państwa palestyńskiego   Maroun   2016-06-28

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk