Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 16:17

« Poprzedni Następny »


Człowiek w labiryncie iluzji (II)


Lucjan Ferus 2018-03-18


Jest to kontynuacja tekstu pisanego na podstawie książki Śmierć wieczności. Przyszłość ludzkiego umysłu, autorstwa Darryla Reanney’a, australijskiego biologa i popularyzatora nauki. W rozdziale pt. Druga zasada termodynamiki i strzałka czasu pisze on:


„Obraz świata zależy od jakości informacji dostarczanych do mózgu przez narządy zmysłów /../ Dzięki matematyce i badaniom eksperymentalnym odkryliśmy istnienie czwartego wymiaru – czasoprzestrzeni – ale nie doświadczamy go takim, jakim jest w istocie, postrzegamy go przelotnie, w nieciągłej, rozfragmentowanej teraźniejszości /../  Czterowymiarowa, prawdziwa struktura rzeczywistości, rozpostarta w czasie /../ jest dla nas niewidoczna. Podkreślam raz jeszcze, że to właśnie ta czterowymiarowa struktura jest prawdziwą strukturą Wszechświata.

 

To, co nazywamy obiektywną rzeczywistością, świat zdrowego rozsądku i potocznych pojęć, jest zaledwie nikłym i złudnym cieniem bezczasowej struktury, istniejącej być może, jako umysł Boga. /../ Wszystko, co może się zdarzyć, już się zdarzyło w krajobrazie czasu. Wszystkie możliwości zostały już przewidziane. Pamiętamy jednak tylko własną linię świata, tę, którą podążamy wskutek kolejnych decyzji. Postrzegamy tylko jeden z nieskończonej liczby obrazów przyszłości, gdyż nasze zmysły i mózg fałszują rzeczywistość.

 

Wrażenie, że czas upływa, jest najpoważniejszym złudzeniem ludzkiego umysłu. To nie czas płynie, to nasza jaźń mija, dokonując wyborów, przez wzgórza i doliny przyszłości, które już istnieją. Francuski fizyk Louis de Broglie przedstawia relatywistyczną koncepcję czasu następująco: „W czasoprzestrzeni wszystko, co jest dla nas przeszłością, teraźniejszością i przyszłością, pojawia się razem. W miarę upływu czasu obserwator odkrywa nowe słoje czasoprzestrzeni, które dla niego są kolejnymi przejawami materialnego świata, ale w rzeczywistości wszystkie wydarzenia składające się na czasoprzestrzeń, istniały zanim je poznał”. /../

 

Nie są to oderwane od rzeczywistości spekulacje /../ Jeśli zastanowimy się głębiej nad tym, jaka naprawdę jest rzeczywistość, nasze rozumienie czasu wraz z osobliwym podziałem na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, może okazać się spaczone, nierealne, fałszywe. /../ Teraźniejszość jest fikcją stworzoną przez człowieka /../ Przyszłe zdarzenia rozpatrujemy w kategoriach możliwości, to znaczy, że nie są one realne, dopóki się nie rozegrają. W krajobrazie czasoprzestrzeni wszystkie przyszłe zdarzenia są jednakowo realne. Od naszej decyzji zależy, czy kiedykolwiek owe zdarzenia się nam przytrafią, to znaczy staną realne, czy też nigdy ich nie poznamy. /../

 

W dosłownym znaczeniu przyszłość przed nami jest równie realna jak przeszłość za nami. Przyszłość jest nieokreślona tylko dlatego, że podejmując decyzje ważne i mniej ważne, wybieramy własną ścieżkę w krajobrazie czterowymiarowej czasoprzestrzeni /../ Dokonywanie wyboru jest czynnością tak częstą, że nieomal nigdy nie zastanawiamy się, iż może być to zdarzenie niezwykłe /../ W chwili wyboru dwie jednakowe możliwości są równie prawdopodobne. Interwencja świadomości zamienia jedną z nich w rzeczywistość. Świadomość operuje w przestrzeni dzięki umiejętności przewidywania przyszłych zdarzeń. /../

 

Czy naprawdę przeszłość odeszła na zawsze? Może jest to niezgodne z potocznym doświadczeniem, ale z perspektywy fizyki przeszłość nie przestała istnieć po prostu dlatego, że znajduje się poza zasięgiem czyjejś świadomości. Gdzieś w krajobrazie czasu wioska mego dzieciństwa trwa w sensie fizycznym. Dawna droga wije się pod górę do starego kościółka, olbrzymie cedry wciąż rzucają cień na padoki, spalone słońcem, obrzeżone krzakami jeżyn. Moja babka wciąż siedzi w fotelu przy oknie i czeka z dobrym słowem na niezgrabnego chłopca. Z trudem poznaję, że to byłem ja.

 

Tak samo trwa każde wydarzenie z przeszłości. Gdzieś na szlakach czasu młody Hannibal wciąż rusza w swą epicką podróż przez Alpy, by rzucić wyzwanie potędze republikańskiego Rzymu. Gdzieś ciągle jeszcze dinozaury rządzą światem. Nauka nie lubi uprzywilejowanych układów odniesienia. Teraźniejszość jest ważna tylko dlatego, że przypadkiem się w niej znajdujemy. Dziś nie jest bardziej realne niż którekolwiek wczoraj. /../

 

„Wszechświat należy traktować jako zbiór wydarzeń, które miały miejsce gdziekolwiek i kiedykolwiek, byt, który matematycy określają jako kontinuum /../ Czas i przestrzeń nie są właściwościami wszechświata jako bytu. Wszyscy postrzegamy tylko własny przekrój czasu /../ Wszystkie zdarzenia minione, obecne i przyszłe – jak je nazywamy – istnieją w kontinuum czterowymiarowej przestrzeni. Wszechświat bez przeszłości i teraźniejszości jest tak statyczny jak stos taśm filmowych, przygotowanych do wyświetlenia” (Lawrence Durrel).

 

Amerykański fizyk i pisarz Fred Allen Wolf: „Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość istnieją tuż obok siebie. Gdybyśmy byli w stanie połączyć razem wszystkie chwile zależnej od czasu egzystencji, poczucie czasu znikło by bez śladu. Ten bezczasowy stan bywa uważany za prawdziwy, podstawowy stan rzeczywistości”. /../ Nigdy nie powinniśmy zapominać, że nasze minione myśli są równie realne jak nasze minione ciała. Nie przestały istnieć, mimo, że świadomość uwięziona jest w teraźniejszości. Dotyczy to nie tylko tych spraw, które pamiętamy, ale także milionów zapomnianych decyzji, które ukształtowały nasze umysły. Wszechświat je pamięta, nawet jeśli my o nich zapomnieliśmy”.

Czy ten naukowy wizerunek naszej rzeczywistości, przypomina w czymkolwiek ten świat, który jest nam doskonale znany, z którym zdążyliśmy się już zżyć i zaakceptować go jako prawdziwy?Chyba nie bardzo, jak sądzę? Jak sobie wyobrazić tę czterowymiarową czasoprzestrzeń? Czy to jest w ogóle możliwe do wyobrażenia i zrozumienia na dodatek?

Skoro wrażenie upływu czasujakiego człowiek nieodparcie doświadcza, jest złudzeniem, które podsuwa nam umysł, czy to oznacza, że czas nie istnieje?

 

Jak to jest z tym czasem w czterowymiarowej strukturze czasoprzestrzeni? (musi chyba istnieć, skoro jest czwartym wymiarem i występuje w samej nazwie tego fizycznego fenomenu). A może czas istnieje tam jak najbardziej, lecz nie ma on tego „osobliwego podziału na  przeszłość, teraźniejszość i przyszłość”, który jest wytworem naszego umysłu? Czy jednak bez tego podziału – automatycznie się nam narzucającego – możemy sobie inaczej wyobrazić naszą egzystencję w świecie? Ba! czy możemy ją inaczej przeżywać?

 

Jak powinienem zrozumieć te zdania: „Wszystko co może się zdarzyć, już się przydarzyło w krajobrazie czasu. Wszystkie możliwości zostały już przewidziane”. Aż chciało by się spytać w tym miejscu: „Przez kogo? Czy też przez co?”. Czy to ma oznaczać, że cokolwiek nam się w życiu przytrafia, jest już z góry zapisane w strukturze czasoprzestrzeni? W tzw. kontinuum, które zawiera wszystkiemożliwe konfiguracje i ewentualności tych zdarzeń, jakby czekające aż ktoś kiedyś je wykorzysta na drodze swego losu, dokonując takich wyborów, które je uaktywnią (cokolwiek miało by to znaczyć). Tak to należy rozumieć? Skąd więc one się tam znalazły i w jaki sposób zaistniały?

 

Czy nie oznacza to więc, że wszystkie odkryciajakich człowiek dokonał w historii cywilizacji – istniały już wcześniej (jako możliwości) w strukturze czasoprzestrzeni, na długo przed tym zanim ich idee zaświtały w głowach ich wynalazcom? Czyżby maksyma: „Nihil novi sub sole” miała mieć aż tak głębokie znaczenie? Kiedy jednak czyta się takie zdanie: „Wszystkie możliwości zostały już przewidziane”, nieodparte wrażenie determinizmu, przeznaczonego nam losu – pozostaje mimo woli.

 

Albo to określenie: „Z perspektywy fizyki przeszłość nie przestała istnieć po prostu dlatego, że znajduje się poza zasięgiem czyjejś świadomości”. Czy nie należy tego rozumieć w ten sposób, że nasi drodzy bliscy, których my uważamy za zmarłych – tam, w realnie fizycznej przeszłości – żyją nadal, ciesząc się pełnią życia? (Kiedy to czytam, łatwiej mi jest pogodzić się ze śmiercią przyjaciela, wyobrażając sobie, że on żyje nadal w przeszłości, tylko czas nas rozdzielił, tak jak przestrzeń rozdziela ludzi). Ale też np., że nadal trwają tam wojny ze swoimi okrucieństwami, będące dla nas – na szczęście – poza zasięgiem naszej  świadomości.

 

Czy w powyższym kontekście, zbudowanie maszyny czasu nie jest jednak jak najbardziej możliwe? Czytając ten sugestywny, sielski opis wioski z dzieciństwa autora – wydaje się być to realne; wystarczyłoby skonstruować urządzenie, które by „przestrajało” nasz umysł na fale płynące z naszych receptorów, których doświadczaliśmy dawno temu, w dzieciństwie na przykład. Efekt „przeniesienia w czasie” powinien być łudząco prawdziwy. Autor przecież pisze: „ nasze minione myśli, są równie realne jak nasze minione ciała” (w czasoprzestrzeni).

Wystarczy więc do nich dotrzeć, by świadomością – uwięzioną w teraźniejszości – znaleźć się w swym dawno minionym ciele z tamtego czasu.  

 

Jeszcze jedno stwierdzenie uderzyło mnie w tych naukowych wywodach: „Wszechświat bez przeszłości i teraźniejszości jest tak stateczny jak stos taśm filmowych przygotowanych do wyświetlenia”. Czy należy to rozumieć tak, iż nasze fizyczne ciała (wraz ze wszystkimi co nas otacza), są odpowiednikami tych „klatek na filmowej taśmie”? Ożywionych na krótką chwilę w szczelinie zwanej teraźniejszością (odpowiednik okienka obiektywu w projektorze), a potem pozostawione na wieczne nie użytkowanie? (przedtem zresztą też poza jedną z wielu niewykorzystanych możliwości zdarzeń). Kto zatem „wyświetla” sobie tę naszą historię? Albo inaczej: co powoduje to przesuwanie się naszej świadomości („to nasza jaźń mija”) poprzez czterowymiarową strukturę czasoprzestrzeni? Dlaczego owo „teraz” nie stoi np., w miejscu, lecz nieustannie wędruje do przodu? (cokolwiek to znaczy).

 

Pamiętam, że kiedy byłem mały, wyobrażałem sobie, iż nasz dom o północy ulega jakby odbudowie od nowa, aby znaleźć się na swoim miejscu w dniu jutrzejszym – który dziś przecież nie istnieje (tak to wtedy „logicznie” sobie dedukowałem). Koniecznie więc chciałem oglądać na własne oczy tę nocną przemianę naszego domostwa, lecz nigdy nie mogłem doczekać tej późnej godziny; nasza babka dużo wcześniej wyganiała nas spać i tylko pukała się w czoło, kiedy próbowałem tłumaczyć swoje racje. Potem na długo zapomniałem o tym swoim niemądrym pomyśle z dzieciństwa. Przypomniał mi się on dopiero wtedy, kiedy pierwszy raz oglądając „Seksmisję”, przeczytałem to znamienne motto, zamieszczone na jej  początku: „Jutro to dziś – tyle, że jutro” Sławomira Mrożka.

 

Teraz, w kontekście wiedzy przedstawionej w książce Darryla Reanney’a, wyjaśnienie tego problemu okazuje się bardzo proste; dom nie musi odbudowywać się każdej nocy od nowa, on już tam (a raczej wtedy) jest; jutro, pojutrze itd., to nasza świadomość – jak się okazuje – podąża do przodu, odkrywając z każdym nowym dniem tę samą budowlę, tyle że nieco starszą za każdym razem. Nie wszystko jest jednak takie proste w tej teorii; pytania, domysły, pytania,... i żadnych konkretnych odpowiedzi. Nie pozostaje więc nic innego jak zapoznać się z dalszymi informacjami, które albo tylko powiększą ilość pytań, albo rozjaśnią mi w głowie na tyle, iż ten fizyczny (wynika, że nie tylko) fenomen, stanie się dla mnie zrozumiały.

„Zanim powstało życie, istniała na naszej planecie tylko jedna czasoprzestrzeń. Ruchami, które w niej występowały, spadaniem kamieni, burzeniem się wody, rządziły wyłącznie prawa fizyki. W chwili powstania pierwszych komórek, w materii zbudziła się elementarna świadomość /.../ Prosta reakcja UNIKANIA odzwierciedla podstawową cechę świadomości, a mianowicie zdolność przewidywania negatywnych następstw określonych wydarzeń, a tym samym umiejętność kreowania w czasoprzestrzeni konfiguracji, które bez owej zdolności nigdy by nie zaistniały. /../

 

Zakładamy, że wokół nas istnieje zewnętrzny świat i że wystarczy na niego patrzeć. Jest to pogląd fałszywy. Obraz rzeczywistości jest wyłącznie naszym własnym dziełem i w dużej mierze został narzucony przez ego. Mimo, że obraz ten jest pod wieloma względami zgodny z obrazem stworzonym przez innych ludzi, nie można zapominać o tym, że w zasadzie jest on tylko niezbędnym udogodnieniem, konwencją, znakomitym kłamstwem /../ Spostrzegamy na zewnątrz zjawiska, które określamy jako realne, a których istnienia nie można dowieść. Są one wyrazem projekcji. Należy do nich doświadczenie tak powszechne jak poczucie upływu czasu /../ Upływ czasu jest fikcją, która została stworzona i jest podtrzymywana tylko dlatego, że trzeba było uporządkować świat symboli, nadać mu spójność. /../

 

W jaki sposób powstało owo wrażenie ruchu? Wyjaśni to być może porównanie do taśmy filmowej. Na taśmie poszczególne ujęcia są statyczne, na wydarzenie składa się seria ujęć. Wszystkie ujęcia istnieją na taśmie jednocześnie, taka jest obiektywna prawda. Złudzenie ruchu powstaje, gdy ujęcia przesuwają się kolejno przed obserwatorem lub jeśli obserwator przesuwa się wzdłuż ujęć. Ta druga sytuacja lepiej odpowiada rzeczywistości, w której żyjemy /../ Napotkane nowe elementy czasoprzestrzeni mózg odbiera jako doświadczenia. /../ W ten sposób rzeczywisty ruch w czasoprzestrzeni, wzdłuż linii świata, staje się źródłem fałszywego wrażenia ruchu w czasie, gdyż takie są własności układów rejestrujących w mózgu”. 

Zauważyłem, iż powtarza się analogia do taśmy filmowej. Jest ona czytelna i zrozumiała dla mnie, gdyż tak się składa, iż w wojsku byłem m.in. kinoradiooperatorem i nie jest mi obca wiedza o rodzajach projektorów filmowych, oraz technicznych rozwiązaniach stosowanych w procesie umożliwiającym projekcję filmu. Potrafię to więc sobie wyobrazić. Gorzej jest z przeniesieniem tej analogii na czterowymiarową strukturę czasoprzestrzeni; jeśli nasza rzeczywistość podobna jest do owej taśmy filmowej, to CO pełni rolę okienka obiektywu? Teraźniejszość? I kto tu jest tym obserwatorem? Nasza świadomość? Jak to jest możliwe?!

 

Musiała by istnieć jednocześnie w dwu zupełnie różnych światach (stosując powyższy przykład): w świecie zapisanym na poszczególnych klatkach taśmy filmowej i w świecie okienka projektora, w którym następuje odczyt owego optycznego zapisu (dla prostoty wywodu pomijam świat odbiorców do których jest ten przekaz adresowany). Czyli innymi słowy: musiałaby jednocześnie istnieć w nas i pozanami,... sorry, ale jakoś nie potrafię pojąć tego problemu.

 

Dalszy ciąg rozważań w następnym odcinku cyklu. 

 

Styczeń 2009 r.                                  ----- cdn.-----


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. do Autora. lebo 2018-03-19
2. Do czytelnika lebo Lucjan Ferus 2018-03-18
1. Przeszłość i przyszłość jest teraz. lebo 2018-03-18








Parlamentaryzm
Hili: Czy parlamentaryzm jest doktryną polityczną, czy sztuką?
Ja: Jednym i drugim.

Więcej

Po raz kolejny twierdzenie,
że płeć nie jest binarna
Jerry Coyne


Naprawdę? Czy muszę ponownie obalać te same argumenty dotyczące definicji płci biologicznej ? Cóż, tutaj, w „American Scientist”, grupa dwóch antropologów, jednego anatoma oraz profesora ds. płci i seksualności mówi nam, że nie ma jasnej definicji płci, używając tych samych, wyświechtanych, starych argumentów, by obalić opartą na gametach binarność płci. I po raz kolejny w tej grupie ideologów pojawia się Agustín Fuentes z Princeton, który twierdzi, że definicja płci nie zależy od gamet, ale od wielu czynników, w zależności od tego, jakie jest pytanie. Ich celem jest oczywiście zapewnienie tych, którzy nie identyfikują się jako „mężczyźni” lub „kobiety”, że biologia ich nie wymazuje.

Więcej

Zmartwychwstanie potwora,
czyli miłość do zbrodni
Andrzej Koraszewski 

<span>Prezentacja na stronie Facebooka: The Red Clinic is an anti-imperialist, leftwing psychotherapy practice providing low-cost psychotherapy and leftwing analyses to mental health.</span>

Mordy to opór, ściganie morderców to ludobójstwo. Polka z Anglii jest oburzona, ponieważ próbowałem jej pokazać, że z dobroci serca pokochała nazizm. Jest psycholożką i specjalizuje się w mediacjach, w rozwiązywaniu konfliktów. Wrócę do niej później. Psychoanalitycy zrzeszeni w Czerwonej Klinice przesyłają braterskie pozdrowienia towarzyszom w Gazie. Ratunku, gdzie ja jestem? Chyba w Brazylii. Wchodzę na stronę Czerwonej Kliniki i czytam: „Czerwona Klinika to kolektyw komunistycznych pracowników zdrowia psychicznego, zjednoczonych w celu radykalnej psychoterapii, opieki nad uciskanymi i zjednoczenia ich w służbie komunistycznej polityki.” Logo mnie zachwyciło: Aniołek, sierp i cygaro. No to chyba strona satyryczna.
Czytam dalej:

„Jesteśmy członkami organizacji psychoanalitycznych w solidarności z naszymi kolegami z Gazy, stojąc po stronie Palestyny przeciwko ludobójstwu dokonywanemu obecnie przez państwo izraelskie. [...] Naszym zadaniem jest przeciwstawienie się ofensywie ideologicznej i państwowej prowadzonej przeciwko Palestyńczykom. Wzywamy naszych kolegów, aby odcięli się od wojny w Gazie i jednoznacznie oświadczyli, że będą przemawiać i działać na rzecz Palestyny. To nie czas na milczenie. Tak dla oporu.” (Pogrubienia moje- A.K.)

Więcej
Blue line

Nie wiń Izraele
za wybuch antysemityzmu
Jonathan S. Tobin

Propalestyński wiec w Kansas City, Mo. Credit: Catboy69 via Wikimedia Commons.

Liberalni żydowscy krytycy Izraela mają trudności w nawigowaniu w świecie po 7 października. Międzynarodowa kampania oczerniająca wojnę obronną prowadzoną przeciwko grupie terrorystycznej, której celem jest zarówno zniszczenie państwa żydowskiego, jak i masowa rzeź jego narodu, wepchnęła ich w kąt. Fala nienawiści do Żydów, która rozprzestrzeniła się po całym świecie, a szczególnie w Stanach Zjednoczonych na ulicach i na kampusach uniwersyteckich, uderza w nich i ich dzieci w takim samym stopniu, jak w każdą inną część społeczeństwa żydowskiego.

Co najgorsze, nie robią tego ich tradycyjni prawicowi wrogowie polityczni ani nawet Donald Trump. Odpowiedzialni są za to ich długoletni sojusznicy z lewicy. 

Więcej

Zamierzam zapytać o to
Daniellę Haas
Sheri Oz

The Human Rights Establishment

Pierwszego kwiet.nia Danielle Haas odbędzie rozmowę z Bretem Stephensem na temat jej nowego artykułu w „Sapir” The Human Rights Facilities. Czytałam z zaciekawieniem jej fascynujący opis jej doświadczeń z Human Rights Watch (HRW) i innych tak zwanych organizacji praw człowieka i mam nadzieję, że będę miała szansę zadać jej pytanie dotyczące jednego zdania, które było dla mnie szczególnie irytujące. Zakłóciło to lekturę artykułu i ciekawi mnie, dlaczego uznała jego napisanie za konieczne.

Więcej
Blue line

Serce nie sadysta,
kiedyś przestanie bić
Andrzej Koraszewski 


Dzwonek do bramy, odrywam się od korekty tłumaczonego artykułu i idę zobaczyć, kogo bogi przyniosły. Przed bramą znalazłem parę sympatycznie wyglądających młodych ludzi z małym, może sześcioletnim, a może siedmioletnim chłopcem. Mężczyzna podaje mi ulotkę. Nie muszę jej studiować. Świadkowie Jehowy chcą mnie przekonać do studiowania Biblii. Uśmiecham się przyjaźnie i informuję, że jestem ateistą. Mężczyzna chce się dowiedzieć dlaczego, więc odpowiadam, że próbuję być życzliwy dla innych nie ze względu na zagrożenie wieczystą karą piekła, a dlatego, że warto być przyzwoitym.

Więcej

Wojna hybrydowa: granica z Gazą
i ulice w Stanach Zjednoczonych
Daled Amos

Widok granicy z Gazą od strony izraelskiej, 5 październik 2018r. (Źródło: Wikipedkia)

Od marca 2018 r. do grudnia 2019 r. media donosiły o Wielkim Marszu Powrotu

 

W każdy piątek palestyńscy Arabowie z Gazy zbliżali się do bariery oddzielającej Gazę od Izraela w „spontanicznych”, „pokojowych” protestach, żądając prawa do powrotu do swoich domów w „Palestynie”. Hamasowi nie zajęło dużo czasu dokooptowanie protestów. Wkrótce, pośród dymu płonących opon i pod osłoną nocy, Gazańczycy podejmowali próby przedarcia się przez płot do Izraela.
Marsz był przydatny dla Hamasu. Wywarł presję na Izrael, by uporać się z masami Gazańczyków przy barierze, z których wielu próbowało się przedrzeć i przedostać się do Izraela.

Więcej

Jak małpy człekokształtne
straciły swoje ogony
Jerry A. Coyne 


Jedną z najbardziej uderzających różnic między małpami i innymi naczelnymi z jednej strony a małpami człekokształtnymi z drugiej jest to, że – z kilkoma wyjątkami – inne naczelne mają ogony, ale małpy człekoształtne nie.


Nowy, naprawdę świetny artykuł w „Nature” bada genetyczne podstawy utraty ogonów u małp człekokształtnych. (Filogeneza poniżej pokazuje, że przodek naczelnych miał ogon, który zaginął u małp człekokształtnych.)

Więcej

Większość Palestyńczyków
nadal kocha Hamas
Elder of Ziyon

Obchody 25 rocznicy założenia organizacji terrorystycznej Hamas w Gazie, 8 grudnia w 2012 roku. (Wikipedia)

Hamas pozostaje niezwykle popularny wśród wszystkich Palestyńczyków, zarówno na Zachodnim Brzegu, jak i w Strefie Gazy, według nowego sondażu przeprowadzonego przez Palestyńskie Centrum Badań Politycznych i Ankietowych, opublikowanego dzisiaj, który w znacznej mierze powtarza wyniki poprzedniego sondażu ze stycznia. 71% Palestyńczyków, zarówno na Zachodnim Brzegu, jak i w Gazie, popiera decyzję Hamasu o ataku na Izrael 7 października.

Więcej

Palestyński Kompleks
Propagandowy
Einat Wilf

Plakat niesiony podczas propalestyńskiego marszu w Waszyngtonie. (Zdjęcie ADL)

Właśnie wyszliśmy z Adim Schwartzem z kolejnego frustrującego spotkania z ogromnie zadowolonym z siebie europejskim dyplomatą. Widząc moje rozdrażnienie, Adi – współautor naszej wspólnej książki "The War of Return: How Western Indulgence of the Palestinian Dream Has Obstructed the Path to Peace" (Wojna powrotu: jak zachodnie pobłażanie palestyńskiemu marzeniu utrudniło drogę do pokoju) – zaoferował mi osobliwy rodzaj pocieszenia, mówiąc że przynajmniej próbujemy zburzyć gmach kłamstwa, który był starannie budowany przez siedemdziesiąt lat. Bardziej prawdopodobne jest to, że zmagamy się z kłamstwami, które były budowane przez wieki.

Więcej

Strategiczna gra Izraela
o przetrwanie
Caroline B. Glick

Izraelscy żołnierze w Gazie 4 marca 2024 r. Zdjęcie: IDF.

Obsceniczne wezwanie przywódcy większości w Senacie Charlesa Schumera w czwartek14 marca w Senacie, by odsunąć od władzy izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, było najnowszym sygnałem, że strategia Hamasu działa. W tym tygodniu w programie „Caroline Glick Show” profesor Akademii Wojskowej Stanów Zjednoczonych płk John Spencer, który przewodniczy programowi badań nad wojną miejską w West Point, wyjaśnił, że w celu zwycięstwa ta organizacja terrorystyczna stosuje skoordynowaną strategię polityczno-wojskową.

Hamas, powiedział Spencer, doskonale wiedział, że izraelskie siły zbrojne odpowiedzą siłą na atak 7 października na południowy Izrael. „Chcieli izraelskiego kontrataku, a potem chcieli ukryć się w tunelach i wykorzystać zakładników, aby zyskać czas dla społeczności międzynarodowej – mianowicie Stanów Zjednoczonych – na powstrzymanie operacji IDF”.

Więcej
Blue line

Geneza i paradoksy
teizmu
Lucjan Ferus


Kiedyś w jednej z książek natrafiłem na ciekawą analogię, która zaczynała się od pytania: „Czy widzieliście pająka, który by oplatał sam siebie pajęczyną?". Wyjątkowo nieprawdopodobne! Tym nie mniej, istnieje taki przyrodniczy fenomen istoty zaplątanej we własną sieć idei, a jest nim… człowiek. On to właśnie, na początku (mniej więcej) swojej rozumowej drogi poznawania świata, przyjął błędne założenie o istnieniu istot nadprzyrodzonych, które w jego mniemaniu dobrze tłumaczyło zastaną rzeczywistość, a potem stworzył wokół niego tak gęstą sieć zależności i współzależności, oplatających i uzależniających od siebie każdą dziedzinę życia ludzkiego, iż do dnia dzisiejszego nie jest w stanie się z niej uwolnić i spoza niej cokolwiek zobaczyć i zrozumieć. A zaczęło się tak z pozoru niewinnie, ponieważ świadomość początków zaistniała u ludzi dużo, dużo później niż same początki (np. powstanie życia na ziemi i istot rozumnych, narodziny cywilizacji itp.), należało odtworzyć te domniemane „początki”, zgodnie z wiedzą, którą człowiek wtedy dysponował i przekonaniami wyrażanymi w ówczesnych mitach właśnie.

Więcej

Żydzi z Hollywood są jak
indyki na Boże Narodzenie
Lyb Julius


Świat przyzwyczaił się do męczącego spektaklu hollywoodzkich liberalnych czarusi wykorzystujących Oscary jako platformę do wygłaszania politycznych przemówień – a Jonathan Glazer, niestety, nie był wyjątkiem. Glazer jest reżyserem „Strefy interesów”, niemieckojęzycznego filmu o nazistowskim komendancie Auschwitz, którego dom znajdował się bezpośrednio za obozem. Film jest mocnym studium banalności nazistowskiego zła. Zdobył zasłużonego Oscara dla najlepszego filmu międzynarodowego. Odbierając nagrodę, na scenie do Glazera dołączyli inni Żydzi, producent James Wilson i Leonard Blavatnik.

Więcej
Blue line

Antysyjonizm jest ideologią
niezależnie od antysemityzmu
Oved Lobel


Twierdzenie, że „antysyjonizm nie jest antysemityzmem” jest często wykorzystywane przez działaczy antyizraelskich. Nawet gdyby to była prawda – a w większości przypadków tak nie jest – twierdzenie to nadal zakłada, że z racji tego, że nie jest antysemityzmem, antysyjonizm jest normalnym i uprawnionym stanowiskiem politycznym.


Jednakże antysyjonizm jest ideologią samą w sobie zasadniczo bezprawną i odrażającą.

Po spełnieniu swojego pierwotnego celu wraz z utworzeniem Państwa Izrael w 1948 r. i przyjęciem go przez Organizację Narodów Zjednoczonych, „syjonizm” oznacza, że państwo żydowskie powinno nadal istnieć – jak każdy inny kraj uznany na arenie międzynarodowej.

Więcej

Białe flagi, czerwone flagi,
uleganie i rezygnacja 
Liat Collins

Papież Franciuszek błogosławi wierzących mu. (Wikipedia)  

„Izrael nie prowadzi polityki zagranicznej, tylko wewnętrzną” – żartował wiele lat temu Henry Kissinger. Jednak dzisiaj to Stany Zjednoczone, w roku wyborów prezydenckich, bardziej niż kiedykolwiek decydują o polityce zagranicznej, mając na uwadze potrzeby kampanii wyborczej. Nie dotyczy to tylko Stanów Zjednoczonych. W roku, w którym odbywa się więcej wyborów niż kiedykolwiek w historii, trudno oddzielić bieżące wydarzenia lokalne od wiadomości zagranicznych.

Więcej

Lewica, prawica
i kanarek w kopalni
Andrzej Koraszewski

Karykatura zamieszczona przez Tasnim News Agency (Iran), 1 marca 2024r.

Kiedy w lutym 1979 roku Związek Radziecki wszedł do Afganistanu, Jimmy Carter i Zbigniew Brzeziński postanowili zrobić dowcip dostarczając broń afgańskim mudżahedinom. Po latach radzieckie wojska zostały zmuszone do wyjścia. Amerykański wywiad nie informował, że w muzułmańskim świecie odczytano wygnanie radzieckiej armii jako zwycięstwo islamu nad niewiernymi (dzięki wsparciu Allaha i broni niewiernych). Odmienna percepcja tych samych zdarzeń jest rzeczą normalną, ale trudności zrozumienia, że różni ludzie mogą bardzo różnie interpretować te same wydarzenia mogą mieć tragiczne i długotrwałe konsekwencje.

Więcej

Strategia okrucieństwa w wojnie
w Strefie Gazy 
M. Hochberg i L. Hochberg

<span>Hamas jest prawdopodobnie pierwszym reżimem w historii, który prowadzi wojnę mającą na celu maksymalizację ofiar wśród własnej ludności. Na zdjęciu: Parking szpitala Al Ahli, w który uderzyła rakieta Islamskiego Dżihadu, a zachodnie media (za źródłem z Hamasu) raczyły poinforować świat, że Izrael zburzył szpital i zabił 500 osób. (Źródło zdjęcia: Wikipedia), </span>

Jesteśmy świadkam w Strefie Gazyi nowego i innowacyjnego rodzaju wojny: Hamas jest prawdopodobnie pierwszym reżimem w historii, który prowadzi wojnę zaprojektowaną tak, aby zmaksymalizować liczbę ofiar wśród własnej ludności. Hamas stworzył okoliczności, (poprzez strategiczne rozmieszczenie swoich sił), w których Izrael stanął przed wyborem: albo zareagować symbolicznie, albo odpowiedzieć przytłaczającą siłą. To pierwsze doprowadziłoby do upadku izraelskiego rządu, a wrogowie Izraela postrzegaliby go (słusznie) jako bardzo słabego przeciwnika, z powodu niechęci lub niezdolności do obrony. Stanowcza reakcja nieuchronnie prowadzi do międzynarodowego potępienia. 

Więcej

Znowu o zapylaczach,
ale najpierw kawa
Athayde Tonhasca Júnior

Karol II, który był zaniepokojony fałszywymi wiadomościami. Portret autorstwa Johna Rileya, The Weiss Gallery, Wikimedia.

Karol II (1630-1685), król Anglii, Szkocji i Irlandii, cieszył się opinią życzliwego i uczonego – dzięki niemu powstało Towarzystwo Królewskie. Ale dobry król wcale nie był zadowolony z zażartego plotkowania w kawiarniach. Londyńczycy ze wszystkich środowisk spotykali się w jednej z kilkudziesięciu kawiarni w mieście, aby spędzać czas w towarzystwie innych, delektować się fajką, komentować wiadomości i, co niepokojące, dyskutować o teologii, obyczajach społecznych, polityce i republikanizmie. Król był zaniepokojony. 

Więcej

Liberałowie ponieśli porażkę
w walce z antysemityzmem
Jonathan s. Tobin

Magen David (“Gwiazda Dawida”). Zdjęcie: Dziurek/Shutterstock.

Punkty zwrotne w historii nie zawsze są oczywiste i łatwe do rozpoznania przez tych, którzy je przeżywają. Ale znaczenie 7 października i sposób, w jaki wydarzenia tego strasznego dnia i okropne reakcje na nie na całym świecie – są takie, że niewielu Żydów nie było świadomych, że przeżywają kluczowy moment w historii swojego narodu. Przerażające ataki na społeczności żydowskie w południowym Izraelu przeprowadzone przez Hamas i jego palestyńskich zwolenników stanowiły największą masową rzeź Żydów od czasów II wojny światowej i Holokaustu. Szał morderstw, gwałtów, tortur i porwań rozpoczął wojnę, w której Izraelczycy byli zmuszeni bronić swoich domów i rodzin przed ludobójczym wrogiem. Być może jednak równie istotny jest wpływ, jaki wywarło to na Żydów w innych miejscach, szczególnie na tych mieszkających w Stanach Zjednoczonych, z których większość uważała się w dużej mierze za odporną na plagę nienawiści do Żydów, która była stałym tematem przez tysiąclecia żydowskiej historii.

Więcej

Dranie z “J Street” manipulują
słowami Wiesela
Phyllis Chesler

Uczestnicy protestu popierającego „Palestyńczyków” (terrorystów Hamasu) w Melbourne (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Działaczka J Street i partii Demokratów zamieściła w poniedziałek artykuł na swoim Substacku. Decyduję się nie podawać jej nazwiska ani linku do tego artykułu, ponieważ nie widzę powodu, żeby go promować. Jej utwór nosi tytuł: Elie Wiesel on indifference. A child killed in Gaza every 15 minutes. Two mothers every hour. Seven women every two hours. Are you OK with that?  [Elie Wiesel o obojętności. Co 15 minut w Gazie zabijane jest dziecko. Dwie matki co godzinę. Siedem kobiet co dwie godziny. Czy godzisz się na to?]

Więcej

Ponad połowa, ofiar śmiertelnych
w Gazie to terroryści Hamasu
Elder of Ziyon


Ponad połowa zabitych w Gazie to terroryści Hamasu.

 

Ministerstwo zdrowia Gazy nie policzyło bezpośrednio liczby 31 tysięcy zabitych. Z ich własnej dokumentacji wynika, że bezpośrednio policzyli około 17 tysięcy osób w swoich szpitalach i (według stanu na 4 marca) i dodali ponad 13 tysięcy z „zaufanych źródeł medialnych”.

 

Tymi „zaufanymi źródłami medialnymi” jest „biuro mediów rządowych” Hamasu, które ONZ nazywa „GMO”.
Przyjrzyjmy się teraz ich informacjom.

Więcej
Blue line

Dlaczego nauczanie genetyki
musi być propagandą?
Jerry A. Coyne 


„Science” opublikował trzy artykuły ideologiczne na temat tego, jak należy zreformować nauczanie przedmiotów ścisłych, aby było bardziej włączające i antyrasistowskie. Większość autorów wszystkich trzech prac jest związana z wydziałami lub instytutami nauczania przedmiotów ścisłych i przyrodniczych, co może wyjaśniać misyjny ton prac. Jeden z nich omówię dzisiaj, a drugi wkrótce.
Artykuł ten dowodzi, że nauczanie genetyki nadal jest systemowo rasistowskie i należy je zaatakować, zdemontować i uczynić wyraźnie antyrasistowskim. 

Więcej

Prawo międzynarodowe
czy antysemityzm?
Bat Ye’or

W swojej nieustannej walce z Izraelem Europa oddała palestynizmowi swoje terytorium i narody. Na zdjęciu: przewodniczący OWP Jaser Arafat z Janem Pawłem II (Źródłozdjęcia: Watykańska Fundacja Jana Pawła II)

Powszechne jest głoszenie wszędzie i na każdym kroku (jako udowodnionej prawdy), że Państwo Izrael narusza prawo międzynarodowe. W wywiadzie przeprowadzonym 11 lutego przez Sonię Mabrouk Manuel Bompard po raz kolejny postawił to oskarżenie, podając nawet datę naruszenia, która sięga 70 lat wstecz! To oskarżenie, które determinuje wszelkie stosunki Unii Europejskiej z państwem żydowskim, uzasadnia na przykład praktyki dyskryminacyjne wobec Izraela, które są bezprecedensowe i nigdy nie stosowane wobec żadnego innego państwa.

Więcej

“Ramadan
– miesiąc dżihadu”
Bassam Tawil

<span>Ci, którzy wierzą, że Hamas dąży do zawieszenia broni przed Ramadanem, oszukują samych siebie. W całej historii muzułmanie wykorzystywali Ramadan do prowadzenia wojny ze swoimi wrogami. Na przykład podczas Ramadanu w 2016 r. dwóch palestyńskich kuzynów, Mohammed i Chalil Muchamara, dokonali ataku bronią palną na targu Sarona w Tel Awiwie, zabijając czterech Izraelczyków i raniąc 40 innych osób. Na zdjęciu: Imam w Gazie intonuje modlitwę: „O Allahu daj nam zwycięstwo, błogosław naszych męczenników i pomóż naszym rodzinom.” [Żdódło zdjęcia „Palestine Chronicle”, 10 marca 2024]  </span>

Międzynarodowi mediatorzy i światowi przywódcy, w tym prezydent USA Joe Biden, mają nadzieję na osiągnięcie porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a wspieraną przez Iran grupą terrorystyczną Hamas przed islamskim świętym miesiącem Ramadan, który rozpoczyna się 10 marca. 5 marca Biden ostrzegł przed potencjalnymi problemami w przypadku braku porozumienia o zawieszeniu broni przed Ramadanem. „Konieczne jest zawieszenie broni ze względu na Ramadan – jeśli dojdziemy do okoliczności, w których będzie to trwało aż do Ramadanu, Izrael i Jerozolima mogą być bardzo, bardzo niebezpieczne” – powiedział dziennikarzom w Waszyngtonie.

Więcej

Hamas głodzi naszych
braci i siostry w Gazie
Bassem Eid

Zdjęcie podpisane przez jakiegoś wikipedystę: „Kryzys humanitarny w następstwie totalnej blokady przez Izrael.”  Źródło zdjęcia: Wikipedia

Jak możemy zrozumieć straszliwą, narzuconą przez samych siebie nędzę, która dotyka obecnie mieszkańców Gazy? Rozdzierająca serce panika, która miała miejsce w Gazie w ubiegły czwartek, rzuca jasne światło na brutalną rzeczywistość życia pod rządami Hamasu. Jest to ponure przypomnienie o pilnej potrzebie zajęcia się cierpieniem ludności Gazy, ale stanowi także kluczowy moment w celu wyjaśnienia odpowiedzialności za trudną sytuację Gazy.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Logika świadectwem
prawdy
Lucjan Ferus

Odwaga białej flagi
i mój Poznań
Andrzej Koraszewski

Demokracja protestów
i piwny parlamentaryzm
Marcin Kruk

Izraelska pisarka odpowiada
Zachodnim "intelektualistom"
Jerry A. Coyne

Dlaczego warto odrzucić
radykalną dekolonizację
Jay Sophalkalyan 

Jak działa „przebudzony”
antysemityzm 
Jonathan S. Tobin

Przepływ genów od
neandertalczyków do ludzi
Jerry A. Coyne 

Credo antysemitów:
„Nigdy nie ufaj Żydowi”
Elder of Ziyon

Dlaczego lewica
musi kłamać o gwałtach
Jonathan S. Tobin

USA ukrywa zagraniczne
darowizny na rzecz uniwersytetów
Mitchell Bard

Niektóre obawy dotyczące islamu
są całkowicie racjonalne
Richard Dawkins

Oni kupczą
naszą krwią
Z materiałów MEMRI

Wybory wartości
w globalnej wiosce
Andrzej Koraszewski

AP zakłada zadawanie
cierpień Gazańczykom
Elder of Ziyon

Cena świętego spokoju,
czyli religijny raj
Lucjan Ferus

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk