Naprawdę chcą judenrein świata – bez Żydów. Bez Żydów w Europie, uciekających przed antysemityzmem, i bez Żydów na Bliskim Wschodzie wraz ze zniszczeniem Izraela.
40 procent europejskich Żydów rozważało w ciągu ostatnich pięciu lat opuszczenie swoich krajów, to pokazuje nowy sondaż przeprowadzony przez agencję praw podstawowych Unii Europejskiej, który naświetlił rosnący niepokój w żydowskich społecznościach w Europie, z niemal 90 procentami Żydów, którzy mówią, że antysemityzm nasilił się od 2013 roku.
“Dziesięciolecia po Holocauście szokujące i gwałtownie rosnące poziomy antysemityzmu nadal dręczą Unię Europejską – powiedział Michael O’Flaherty, dyrektor europejskiej agencji. – Żydzi mają prawo do życia w wolności, bez nienawiści i bez strachu o swoje bezpieczeństwo”.
Miłe słowa. Ale właśnie o to chodzi.
Europejscy islamiści, główni aktorzy w tym nowym antysemityzmie wraz z lewicowymi użytecznymi idiotami, próbują zorganizować „ostateczne rozwiązanie” 2.0 tego, co na Bliskim Wschodzie nazywają „żydowsko-syjonistycznym rakiem” (copyright do tego określenia ma prezydent Iranu, Rohani).
Naprawdę chcą jüdenrein świata – bez Żydów. Bez Żydów w Europie, uciekających przed antysemityzmem, i bez Żydów na Bliskim Wschodzie wraz ze zniszczeniem Izraela.
Europa stała się epicentrum nowej wojny przeciwko Izraelowi i Żydom. Europa walczy z państwem żydowskim na arenach politycznych, w korytarzach władzy w Brukseli, w różnych stolicach zachodniej Europy i w Organizacji Narodów Zjednoczonych, wewnątrz Izraela przez NGO, które finansuje, w mediach i w dyplomacji. A więc ci, którzy są odpowiedzialni za masakrę Żydów w pizzerii Sbarro w Jerozolimie, za masakrę żydowskich dzieciaków w dyskotece Dolphinarium w Tel Awiwie, za rzeź całych rodzin żydowskich podczas obiadu paschalnego w Park Hotel w Netanji, w Europie nie są nazywani „terrorystami”, ale „wojownikami”.
Europa nie jest już dłużej biernym widzem. Stała się świadomie odpowiedzialna za ohydną zbrodnię kulturowego ludobójstwa: wymazanie minionej egzystencji narodu – Żydów – by wyeliminować ich obecną polityczną legitymację i ich ludzkie, religijne, kulturowe i historyczne prawa. Dlatego też Europa głosowała wraz z islamskimi reżimami za niedawnymi rezolucjami ONZ, które zaprzeczają żydowskiej historii Jerozolimy.
Światła Europy gasną pod wpływem rozmaitych zjawisk. Przede wszystkim, islamizmu, który pokrywa ciemnością części jej terytoriów i poważnie je degraduje. Masowe przybycie migrantów z Bliskiego Wschodu, z Maghrebu i z Afryki, których Europa nie potrafi zintegrować ani pomóc im powrócić do krajów pochodzenia i haniebnie pozostawia ich w zastoju i niepewności, jest źródłem wielkiego zła. Erozja, dekadencja i bezsilność.
Są oni jednak również źródłem nasilania się tego agresywnego antysemityzmu z nieustannym oczernianiem Izraela.
Jesteśmy w punkcie, w którym wielu Żydów woli opuścić Europe, by żyć w Izraelu. Przerażająca powtórka, Żydzi znowu uciekający z Europy, by szukać pokoju i bezpieczeństwa w kraju, który ma wokół siebie tylko wrogów, kultywujących jako jedność pragnienie znalezienia sposobu na zniszczenie Izraela i wrzucenie jego trupa do morza.
“Izrael jest żywotnym składnikiem tego wyłaniającego się porządku jako państwo-naród całkowicie oddane swojej obronie i przetrwaniu” – właśnie napisała Melanie Phillips.
Ten nowy porządek jest ostatnią szansą Zachodu na kulturowe przetrwanie. To dlatego antysemityzm stał się głównym motorem zachodniego chaosu.