Prawda

Czwartek, 25 kwietnia 2024 - 17:36

« Poprzedni Następny »


Wytyczanie Zielonej Linii


Liat Collins 2015-05-03

Bliźniacy Haim oraz Yitzhak Levinovitch z fotografią ich ojca, Yehoshuy, zabitego podczas masakry w kibucu Kfar Etzion w 1948, kiedy mieli dwa lata.
Bliźniacy Haim oraz Yitzhak Levinovitch z fotografią ich ojca, Yehoshuy, zabitego podczas masakry w kibucu Kfar Etzion w 1948, kiedy mieli dwa lata.

Niewiele ponad rok temu Emily Amrousi napisała artykuł w “Israel Hayom” pod tytułem “Czyja to ziemia?”. Porównała w nim sytuację Ramat Rahel i Kfar Ecjon. Ten pierwszy jest kibucem zaakceptowanym jako część enklawy wewnątrz granic miejskich Jerozolimy, ten drugi jest kibucem w bloku Ecjon – wewnątrz Izraela według powszechnego konsensusu w Izraelu, ale nie do przyjęcia dla większości świata, świata, któremu niewygodnie było nazywać ten obszar Judeą od czasu, kiedy Rzymianom udało się wreszcie zakończyć tam żydowską suwerenność w 135 r. n.e. i przemianowali cały region na Syria Palestyna.

Pytanie, gdzie przeciągnąć linię granicy, nigdy nie jest łatwe. Ani też ważne jest pytanie, gdzie i jak została przeciągnięta Zielona Linia.


To są linie, granice – jeśli chcesz, zamazane przez łzy.

Zarówno Gusz Ecjon, jak Ramat Rahel założono około 1926 r.

Szczególnie obszar Ecjonu cierpiał z powodu sporadycznych śmiertelnych zamieszek arabskich przeciwko Żydom w 1929 i 1933 r. W 1948 r. losy kibucu Ramat Rahel i kibucu Kfar Ecjon rozeszły się. Podczas Wojny o Niepodległość Legion Arabski przypuścił ciężkie ataki na oba. Kfar Ecjon po morderczej walce padł w dniu proklamowania państwa. Większość jego mieszkańców zabito; szczęściarzy, którzy przeżyli, przetransportowano do ponurych obozów dla więźniów wojennych w Transjordanii. Ramat Rahelowi udało się obronić. Od tego momentu Ramat Rahel był uważany za prawomocną część Izraela, w odróżnieniu od czterech kibuców bloku Ecjon zniszczonych w 1948 r.

Wojna 1948 r. nie toczyła się o “osiedla”, ale o samo istnienie państwa żydowskiego. Tak samo było z wojną sześciodniową w 1967 r., w której Jordania straciła Gusz Ecjon i powrócił on w ręce żydowskie.

Żydzi rzucili się do odbudowywania tego terenu. Nazwy obecnych społeczności żydowskich w tych miejscach są odbiciem nazw nadanych przez pierwotnych pionierów.

W zeszłym tygodniu w programie radiowym Reszet Bet dziennikarka Liat Regev przeprowadziła wywiad z bliźniętami Haimem i Icchakiem Lewinowicz, których ojciec, Jehoszua, był jednym z 127 zabitych w Kfar Ecjon tego brzemiennego w skutki piątku, 14 maja 1948 r.

Opowiadali, jak mieszkańcy i wojownicy, trzymając białą flagę, zostali zgromadzeni, jak do fotografii – a potem wykoszeni ogniem, mężczyźni i kobiety ginący razem.

To dziwne, ale przez lata nie używano słowa “masakra” na opisanie tej rzezi. Ale była to masakra. Masakra, która nie często jest przypominana.

Sceniczna droga między Ramat Rahel a blokiem Ecjon zabiera około 15 minut. Nie są one “na dwóch krańcach świata”, ale świat ich nie łączy. Martwi Żydzi z Kfar Ecjon nie liczą się dla Organizacji Narodów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i większości krajów świata.

Jest to kolejny przykład podwójnych standardów, które, niestety, już nie zdumiewają.

Różnica statusu między tymi dwoma kibucami przychodziła na myśl w zeszłym tygodniu, kiedy ministrowie spraw zagranicznych 16 krajów europejskich wysłali list do szefowej polityki zagranicznej UE, Federiki Mogherini, prosząc ją o promowanie oznaczania produktów przemysłu będącego własnością Żydów, a ulokowanego poza linią zawieszenia broni z 1949 r., tak zwaną Zieloną Linią.

Rozwścieczyło mnie to tak bardzo, że trudno wiedzieć, gdzie zacząć moją odpowiedź. Trudno także wiedzieć, gdzie się to skończy, ale nie zapowiada to niczego dobrego.

Obrońcy pomysłu oznakowywania mówią, że da to konsumentom możliwość dokonywania wyboru produktów, które kupują. Ten wybór istnieje jednak już teraz. Nikt nie musi kupować produktu z nalepką „Made in Israel”, tak jak nikt nie musi kupować produktu “Made in Spain”, jeśli nie czuje się dobrze z myślą o rządach hiszpańskich nad terenem Basków, albo też zresztą w Barcelonie.

Trudno jest oczywiście unikać tanich produktów “Made in China”, ale nigdy nie widziałam produktu oznakowanego “Made in Occupied Tibet”. To jednak najwyraźniej światu nie przeszkadza.

Wina z historycznie spornego terenu Alzacji-Lotaryngii nie mają etykietki w negatywnym sensie tego słowa. Dlaczego otwarcie butelki z Wzgórz Golan ma być inne? I w czyje krwawe ręce mamy przekazać Golan: sił Baszara Assada czy Al-Kaidy, która obecnie stacjonuje wzdłuż granicy z Izraelem? A może w ręce Państwa Islamskiego? Zarówno reżim Assada, jak Państwo Islamskie są w tym miesiącu zajęte zarzynaniem syryjskich i palestyńskich mieszkańców Damaszku i okolic.

Wytykanie palcami wyłącznie żydowskich przedsiębiorstw nie robi niczego dla zwalczania antysemityzmu, który to cel tak często powtarzają kraje europejskie, takie jak Francja i Belgia, kiedy patrzą na śmiertelne ofiary nienawiści. Robi nawet jeszcze mniej na rzecz prawdziwego pokoju z Palestyńczykami. Odpycha Autonomię Palestyńską jeszcze dalej od stołu negocjacyjnego. Po co mają ryzykować, że będą zmuszeni do oddania czegokolwiek w rozmowach, kiedy mogą zyskać tak wiele przez pozwolenie innym na zredukowanie dla nich obszaru Izraela? Jest bardziej prawdopodobne, że pokój wyrośnie z bezpieczeństwa ekonomicznego niż z destabilizujących gróźb gorliwych zaprowadzaczy pokoju, ale wśród głównych ofiar bojkotu przeciwko przedsiębiorstwom żydowskim za Zieloną Linią będą pracujący w nich Palestyńczycy. Zaś etykietowanie „osadników” jako ludzi różniących się od innych Izraelczyków, wskazuje ich jako cel dla terrorystów.

Trudno też o bardziej niefortunny moment dla tego listu UE. Ogłoszono to w przeddzień Dnia Pamięci O Ofiarach Holocaustu, co sprowokowało ministra spraw zagranicznych Avigdora Libermana do gniewnego stwierdzenia: „Mogą oznakować wszystkie produkty z Judei i Samarii i z Wzgórz Golan żółtą gwiazdą”.

Przez moment miałam nieprzyjemną wizję noworodków w jerozolimskim Uniwersyteckim Centrum Medycznym Hadassad na Górze Scopus z pieczątkami “Made in Israeli-occupied territory” odbitymi na tyłeczkach. Potem zrozumiałam, że nie dotyczyłoby to wszystkich urodzonych tam dzieci: tylko tych żydowskich.

Szpital został założony na Górze Scopus w 1934 r., ale dostał się pod oblężenie podczas Wojny o Niepodległość.

W maju 1948 r. Arabowie zaatakowali konwój, który wyjechał ze szpitala i zabili wszystkich 77 lekarzy i pielęgniarki, którzy wracali do domu. Następnie szpital wpadł w ręce jordańskie, powracając do Izraela w 1967 r. Został ponownie otwarty jako główne centrum medyczne, leczące i zatrudniające tak Żydów, jak i Arabów, w 1976 r.

Propozycja etykietkowania jeszcze bardziej delegitymizuje Izrael. Niektóre ultra-liberalne kręgi przeszły już poza delegitymizację i doszły do demonizacji. Muszą uważać to za zwycięstwo: z jednej strony lubią przedstawiać Izrael jako państwo apartheidu, a z drugiej promują bojkot i sankcje Izraela, nigdy nie zatrzymując się na Zielonej Linii.

Nieustannie bombardują mnie komunikaty prasowe o anty-izraelskich “sukcesach”, jak oświadczenie, które otrzymałam w zeszłym tygodniu, przechwalające się: “Aktywiści palestyńscy, z NC4P, BDS South Africa, PSA, COSAS, ANCYL i innych odnieśli sukces w protestach przeciwko udziałowi Izraelczyków w mistrzostwach świata w hokeju wczoraj wieczorem w Cape Town. Na lodzie rozsypano szklane kulki i rozlano czerwoną farbę, żeby przypominała krew tysięcy Palestyńczyków cierpiących pod rządami apartheidu Izraela”.

Przeglądałam pocztę i wiadomości, ale nie znalazłam potępienia brutalnych ataków na „cudzoziemców”, jakie mają miejsce w RPA. Sama więc zapłaczę nad nimi.

Kiedy świat spędza tak wiele czasu i energii na wyróżnianiu i specjalnym traktowaniu Izraela za to, co postrzega jako jego nadużycia władzy, pozwala na to, by gdzie indziej działy się potworności. Całe statki migrantów toną, kiedy próbują dotrzeć do brzegów Europy; dżihadyści masakrują chrześcijan i muzułmanów w całej Afryce i na Bliskim Wschodzie.

Co z tym zrobić? Odwrócić uwagę i skierować ją na izraelskie domy, przedsiębiorstwa i rolnictwo: to zazwyczaj pomaga.

Ani Jordania, ani Egipt, które podpisały traktaty pokojowe z Izraelem, nie ustanowiły niepodległego państwa palestyńskiego na terytoriach pod swoim panowaniem w latach 1948-1967. Żadne nie chce teraz ryzykować wzmocnienia Hamasu, jego dżihadystycznych partnerów ani jego irańskiego sponsora. Ale UE nie dopuści, by to zakłócało jej obraz. My widzimy siebie jako naród Start-up – tworzący mnóstwo przełomowych wynalazków medycznych i technologicznych. Ale świat postrzega nas jako żydowski biznes nowobogackich parweniuszy.

Nadal jest trochę nadziei: w tym tygodniu na przykład, izraelska Akademia Nauk i brytyjskie Royal Society ogłosiły wspólny program stypendiów. Nie ma bojkotu Izraela, mówią Europejczycy. Tylko tych terytoriów za Zieloną Linią.

Ale na tym się przecież nie skończy.

Co za szczęście dla Ramat Rahel, że jego najstarszym członkom udało się uniknąć śmierci i niewoli w 1948 r.

Co za pech dla mieszkańców bloku Ecjon, że jego członkowie założyciele sprzed czasu powstania państwa nie mieli aż tyle szczęścia.

Arbitralna linia zawieszenia broni z 1949 r. może być punktem definiującym dla Unii Europejskiej, ja jednak nie mogę odpędzić myśli o Europie z 1939 r.

 

Drawing  the Green Line

Jerusalem Post, 23 kwietnia 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Liat Collins

Urodzona w Wielkiej Brytanii, osiadła w Izraelu w 1979 roku i hebrajskiego uczyła się już w mundurze IDF, studiowała sinologię i stosunki międzynarodowe. Pracuje w redakcji “Jerusalem Post” od 1988 roku. Obecnie kieruje The International Jerusalem Post.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1467 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

J'accuse!   Koraszewski   2013-11-12
Wolność i niepodległość   Koraszewski   2013-11-13
List otwarty do Adama Michnika   Koraszewski   2013-11-13
Uchodźcy, chłopiec do bicia i Anne Frank   Koraszewski   2013-11-20
Dlaczego Izrael?   Koraszewski   2013-11-22
Antysemityzm 2.0   Zahran   2013-12-04
Tybetańskie dylematywalczących o sprawiedliwość   Tsalic   2013-12-15
Wzgórze Świątynne jako symbol muzułmańskiego fanatyzmu   Marquard-Bigman   2013-12-16
Mahomet istotnie jest prorokiem miłosierdzia   MEMRI   2013-12-18
Zgadnijcie, kto orzeka, że Izrael jest winny ludobójstwa?   Marquardt-Bigman   2013-12-23
Muzułmańscy mężczyźni biją swoje żony, z powodu ... Izraela   Greenfield   2013-12-23
Bóg się rodzi...   Koraszewski   2013-12-25
BDS: nie ma żadnych podobieństw do nazistowskiego bojkotu Żydów w latach 1930   Davidson   2013-12-28
Chrześcijański obłęd   Apfel   2014-01-04
Czy antysyjonizm jest tym samym co antysemityzm?   Davidson   2014-01-05
Palestyńczycy umierają z głodu w Syrii   Toameh   2014-01-09
Mury   Wilson   2014-01-12
Mała rzecz o brzydocie łajdactwa   Koraszewski   2014-01-15
Fatwy dla żołnierzy Allaha   R. Green   2014-01-16
Dziedzictwo ludzkiej cywilizacji   N. Mozes   2014-01-18
Podżegnie do nienawiści   Chesler   2014-01-19
Żelazna Kopuła: nowy pomysł na szopkę dla kościoła Saint James's   Davidson   2014-01-20
Ostatnie tabu w Europie   Carmel   2014-01-21
“Guardian”, BBC i nos Mony Lisy   Geary   2014-01-23
Palestyńczyk o Palestyńczykach   Toameh   2014-01-23
Wojna i hańba   Greenfield   2014-01-27
Islam prowadzi wojnę sam ze sobą   Suroor   2014-01-28
A winić będą Izrael   Marquardt-Bigman   2014-01-29
Moralna tępota   Honig   2014-02-01
Jesteśmy tym, co tolerujemy   Ahmed   2014-02-02
Na obraz Boga   Tsalic   2014-02-06
Psychologia antysemityzmu i powiązanie z anty-syjonizmem   Schijanovich   2014-02-08
Antysemityzm. Niezamknięta historia   Jeliński   2014-02-09
Oszczerstwa Barghoutiego     2014-02-09
Ajatollah torturowany za krytykę politycznego islamu   Paveh   2014-02-11
Media i Zachód ignorują pogwałcenia praw człowieka przez Autonomię Palestyńską   Toameh   2014-02-15
Poddaj się albo umieraj z głodu   N. Mozes   2014-02-16
Czarne wdowy RosjiInteligentniejsze bomby przybywają do Soczi   Ahmed   2014-02-22
Judith Butler i nasza wola przetrwania   Valdary   2014-02-25
Pieniądze i podtrzymywanie kultury terroru   Roth   2014-02-28
''Oczy zasypane piaskiem''   artykuł reakcyjny   2014-03-10
Zły, Brzydki i Głupi   Tsalic   2014-03-12
Krake Zuckerberg   Honig   2014-03-12
Milczenie „Guardiana”     2014-03-15
Sprawa krymska w oczach Iranu     2014-03-16
Pod sztandarem praw człowieka   Marquardt-Bigman   2014-03-20
Kilka przykrych pytań o podwójne standardy Europejczyków wobec Izraela   Dershowitz   2014-03-22
Trwające piekło w Syrii   Honig   2014-03-23
ONZ: Kto powiedział, że tunel zbudowany do porywania będzie użyty do porywania?     2014-03-25
Powody nieuznawania Izraela tkwią w idei “dhimmi”   Julius   2014-03-28
Przekonujące skojarzenia Johna Kerry’ego   Honig   2014-03-29
O kradzieży walki ludów tubylczych   Bellerose   2014-03-30
Masowe mordy w Beludżystanie   Ahmad   2014-04-02
Postulat nielegalności   Honig   2014-04-06
Zbrodnie, których nie chcemy widzieć   Ibrahim   2014-04-07
Gdzie Rzym gdzie Krym?   Koraszewski   2014-04-08
Kto traci twarz?   Koraszewski   2014-04-10
Zbrodniczy honor   Ahmed   2014-04-11
Nie możemy dać Pani doktoratu honoris causa   Chesler   2014-04-16
Porównajmy uchodźców żydowskich i arabskich   Julius   2014-04-17
Chrześcijańska solidarność z mordercami   Roth   2014-04-18
 Dekret antysyjonistyczny   Apfel   2014-04-19
Przyznanie oczywistości: Prezbiteriańska agresja   Lumish   2014-04-20
Martin Heidegger i stradivarius   Koraszewski   2014-04-21
Feminizm w służbie Allaha   Chesler   2014-04-23
Jan Karski - Autentyczny bohater   Harris   2014-04-24
Palestyńczycy i Holocaust   Marquardt-Bigman   2014-04-28
Superman i Żydzi     2014-05-01
Inwersja Holocaustu   Klaff   2014-05-02
Świat dzisiejszy   Johansen   2014-05-07
Nie wierzcie Abbasowi;my chcemy dżihadu   Toameh   2014-05-09
Poradnik bezradnego obserwatora   Koraszewski   2014-05-13
Syndrom Dawida i Goliata   Apfel   2014-05-16
Autonomia Palestyńska: Walczący przeciwko pokojowi   Toameh   2014-05-17
Czy demokracja może przetrwać?   Allen   2014-05-18
Boko Haram jest w każdej islamskiej dzielnicy   Kunwar Khuldune   2014-05-20
Kolejna mistyfikacja?   Chesler   2014-05-23
Jak i czego media uczą ludzi   Apfel   2014-05-27
Wywiad z Christopherem Hitchensem   Totten   2014-05-31
Wybielacze islamu   Greenfield   2014-06-06
Sztuczka OWP z płacami dla więźniów     2014-06-08
Żydzi i życie   Koraszewski   2014-06-11
Islamiści w Iraku, Syrii i Jordanii   Toameh   2014-06-13
Sześć lat i sześć dni   Tsalic   2014-06-15
Świat ogląda mecze piłki nożnej, a my upadek Iraku   Charbel   2014-06-17
Apartheid – epitet czy pojęcie prawne?   Kontorovich   2014-06-19
Współudział USA i Europy w porwaniu i przemocy   Kemp   2014-06-22
O kradzieżach autorytetów moralnych   Koraszewski   2014-06-28
Porwani chłopcy izraelscy – widziane przez Palestyńczyka   Zahran   2014-06-30
Polityka jest martwa, zabiła ją sztuka w Nablus   Alexenberg   2014-07-01
Szczur i mangusta: bajka współczesna   Tsalic   2014-07-02
Wakacje w Gazie     2014-07-03
Jajko czy kura?   Honig   2014-07-04
Odkrycie Hillary Clinton: technokraci z Hamasu   Spencer   2014-07-09
Obecny konflikt między Izraelem a Hamasem rozbija mity   Dershowitz   2014-07-12
Krwawy, niekończący się pokój   Greenfield   2014-07-13
Islam po polsku i w innych językach   Koraszewski   2014-07-15
Dostarczyliśmy Gazie drony i pociski Fadżr 5     2014-07-23
Rada Praw Człowieka ONZ potępia Izrael   Neuer   2014-07-25
Zbrodnie wojenne popełnione przez Hamas   Kemp   2014-07-26

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk