Prawda

Czwartek, 28 marca 2024 - 15:20

« Poprzedni Następny »


Popłoch wśród uzależnionych od wojny z syjonizmem


Jonathan S. Tobin 2020-08-15


W dniu, w którym dzieje się coś historycznego i w oczywisty sposób pozytywnego, zawsze pouczające może być słuchanie tych, którzy nie przyłączają się do aplauzu. Choć nawet wielu krytyków prezydenta Donalda Trumpa i izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu oklaskiwało sponsorowaną przez USA umowę między Izraelem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi o „pełnej normalizacji stosunków” nadal są tacy, którzy ją potępiają.

 

Autonomia Palestyńska i ich rywale z Hamasu jednogłośnie określili porozumienie jako “zdradę” i “czarny dzień w historii Palestyny”. Są wściekli na decyzję rządu państwa arabskiego, że nie będzie dłużej zakładnikiem trwającej od stu lat wojny Arabów z syjonizmem.


Równie wystraszeni są niektórzy ludzie na żydowskiej lewicy. Antysyjonistyczne grupy, takie jak Jewish Voice for Peace i IfNotNow oznajmiły o swojej solidarności z palestyńskimi  negacjonistami. Reprezentantka Rashida Tlaib (D-Mich.), kongresmenka, która popiera antysemicki ruch BDS, tweetowała, że jest to “cicha zmowa” i, używając języka bardzo podobnego do oświadczenia wydanego przez Hamas, powiedziała, że to tylko przedłuży izraelski “apartheid” i “kradzież ziemi”.

 

Także niektórzy z tych, którzy aprobują gotowość Zjednoczonych Emiratów Arabskich do normalizacji stosunków z Izraelem, nie potrafili zrobić tego całym sercem. J Street powiedziała, że choć ucieszyła ją decyzja Netanjahu zawieszenia planu rozciągnięcia suwerenności na części Zachodniego Brzegu, złe jest „wyłączenie Palestyńczyków”. W innych miejscach na lewicy słyszymy tę samą retorykę o “okupacji” i “apartheidzie” ze strony, na przykład, przedstawicieli byłej administracji Obamy.

 

Mimo całego poruszenia wokół planu błędnie określanego jako “aneksja” (kraj nie może przecież anektować ziemi, która nie należy prawnie do żadnego innego kraju lub do której naród tego kraju ma prawo, jak to jest w wypadku Żydów i Zachodniego Brzegu), nie zmieniłoby to niczego w terenie. Ani też chwilowe odroczenie tego niczego nie zmieni.


Tymczasem formalne uznanie istnienia Izraela przez państwo z Zatoki, które zrobiło to jako pierwsze państwo arabskie po Egipcie i Jordanii, jest trzęsieniem ziemi. Podczas gdy większość świata arabskiego już ma silne, choć ukryte, stosunki z Izraelem w sprawach bezpieczeństwa i ekonomii, sformalizowanie ich jest kolejnym wyłomem w formalnie solidnym murze odrzucenia żydowskiego państwa przez świat islamski.


Przez dziesięciolecia Autonomia Palestyńska przypisywała sobie prawo nie tylko odmowy pójścia na jakikolwiek kompromis z Żydami; żądali także i otrzymywali zgodę na to stanowisko od reszty regionu i od innych muzułmanów. Rezolucja z Chartumu podjęta po wojnie sześciodniowej 1967 roku (często nazywana konferencją “Trzech NIE”) umocniła podejście świata arabskiego, mówiąc „nie dla pokoju, nie dla uznania, nie dla negocjacji” z Izraelem.  Czyniło to jasnym, że ich wojna nie może zakończyć się niczym innym poza zniszczeniem żydowskiego państwa i wygnaniem lub wymordowaniem jego obywateli.

 

Egipt był pierwszym krajem arabskim, który odzyskał rozsądek i zrozumiał, że dalsze wojny dlatego, że Palestyńczycy odmawiają zaakceptowania werdyktu historii, są bezsensowną utratą krwi i majątku. Egipski prezydent, Anwar Sadat, tworzył historię, kiedy w 1977 roku przybył do Jerozolimy, by zawrzeć pokój ze swoim sąsiadem.  


Wydawało się, że Palestyńczycy doszli do tego samego wniosku, kiedy podpisali Umowy z Oslo w 1993 roku, lub tak sądziła większość obserwatorów. Izraelczycy wkrótce jednak dowiedzieli się, że palestyński przywódca, Jaser Arafat, nie miał najmniejszego zamiaru zawarcia autentycznego pokoju. Jego nieustanne wspieranie terroryzmu i odmowa uznania prawomocności żydowskiego państwa, niezależnie od tego, gdzie miały być jego granice (co okazało się jasne przez odrzucenie przez Arafata i jego następcę, Mahmouda Abbasa, terytorialnych ofert, które dałyby im niepodległe państwo), przekonały większość Izraelczyków, że pokój nie jest możliwy w dającej się przewidzieć przyszłości.


Wtedy właśnie wielu w świecie arabskim zaczęło dochodzić do tego samego wniosku: że Izrael jest i pozostanie. Ponadto, militarna siła Izraela nie była dla nich zagrożeniem, ale mogła służyć jako pomoc w odstraszeniu coraz bardziej agresywnego i wrogiego Iranu. Państwa Zatoki zrozumiały także, że odrzucanie najbardziej rozwiniętej gospodarki w regionie po prostu jest głupie.


Choć świat arabski jest nadal głęboko skażony antysemityzmem i mogą być tam niektóre kraje (jak Arabia Saudyjska, która uważa się za strażnika islamskich miejsc świętych), które prawdopodobnie nigdy otwarcie nie uznają Izraela, większość z nich zdecydowała, że ich interesy nie muszą być dłużej podporządkowane palestyńskim urojeniom o zniszczeniu Izraela.  


Ta umowa jest także głębokim szokiem dla żydowskiej lewicy, która głosi, że Izrael nigdy nie może zaznać dobrobytu, bezpieczeństwa i pokoju, dopóki nie uzyska zgody Palestyńczyków na kontynuowanie swojego istnienia. Nienormalna sytuacja na Zachodnim Brzegu, w której Palestyńczycy mają autonomię nad większością ziemi, ale nie mają suwerenności ani nie panują nad bezpieczeństwem, nie zadowala nikogo. Przeciwnicy Izraela, jak również część spośród tych, którzy twierdzą, że są jego przyjaciółmi, prorokowali od 1967 roku, że Izrael jest skazany na izolację i zniszczenie, jeśli nie uda mu się przekonać Palestyńczyków, by zaakceptowali rozwiązanie w postaci dwóch państw.  


Te proroctwa okazały się jednak błędne. Mimo braku pokoju z Palestyńczykami Izrael był coraz silniejszy.  


W regionie jest militarnym supermocarstwem i rozwinął gospodarkę do poziomu pierwszego świata – osiągnięcia, które w 1967 roku uważano by za fantazje. Obecnie, ze światem arabskim odmawiającym podążania za palestyńskim negacjonizmem, amerykańska polityka zaprojektowana do ciągłego wywierania presji na Izrael, by czynił samobójcze ustępstwa dla własnego dobra – by „uratować Izrael przed samym sobą” (jak wierzył prezydent Barack Obama), jest w równym stopniu zbankrutowana.


Izrael może sobie teraz pozwolić na czekanie, niezależnie od tego jak długo to potrwa, by któregoś dnia Palestyńczycy odzyskali rozsądek i ogłosili pokój.


Czy Palestyńczycy zrozumieją – wbrew ich zadawnionej i głębokiej wierze o tym, że żydowskie państwo zostanie w końcu wymazane z mapy – że czas nie jest po ich stronie?  Niestety, palestyńskie poczucie narodowej tożsamości jest nierozerwalnie związane z wojną z syjonizmem. Nie mogą zakończyć konfliktu, ponieważ cała ich koncepcja palestyńskiej narodowości nie ma sensu, jeśli oznacza życie w pokoju obok państwa żydowskiego.


I czy lewicowi Żydzi zrozumieją, że realia konfliktu obaliły ich krytykę? Niestety, oni także tyle zainwestowali we własny mit o dwóch państwach i tak źle ocenili palestyńskie kierownictwo jako ludzi chcących pokoju, że będą czepiać się swojej wiary, mimo że tych bardzo niewielu Izraelczyków, którzy podzielają ich poglądy, to polityczny margines.  


Nie jest też prawdopodobne, że uznają zasługi administracji Trumpa w propagowaniu wizji regionu, która podkreśla dobre stosunki między Izraelem i światem arabskim, która to wizja doprowadziła do tego porozumienia. Można tylko mieć nadzieję, że jeśli Demokraci pokonają Trumpa w listopadzie, nie będą starali się sabotować tego przez powrót do prowadzącej do ślepego zaułka polityki Obamy nacisków na Izrael, która tylko wzmacniała palestyński negacjonizm, jak też do polityki ugłaskiwania Iranu.    


Jest tragedią, że palestyńskie kierownictwo, jak również ich zagraniczni cheerleaderzy i pomagierzy, są zamroczeni ideologiami i błędnym postrzeganiem rzeczywistości, które podsycały ten konflikt przez całe stulecie. Można mieć nadzieję, że z czasem uwolnią się od uzależnienia od wojny z syjonizmem. Czy jednak zrobią to, czy nie, i kiedy mogłoby się to zdarzyć, fakt, że ludzie na Bliskim Wschodzie rozumieją, że pokój z Izraelem jest dobry dla wszystkich w regionie, jest czymś, co warto świętować.  


A wake-up call for those addicted to the war on Zionism

JNS.Org, 13 sierpnia 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jonathan S. Tobin

Amerykański dziennikarz, redaktor naczelny JNS.org, (Jewish News Syndicate). Komentuje również na łamach National Review, New York Post, The Federalist, w prasie izraelskiej m. in. na łamach Haaretz.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1448 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

J'accuse!   Koraszewski   2013-11-12
Wolność i niepodległość   Koraszewski   2013-11-13
List otwarty do Adama Michnika   Koraszewski   2013-11-13
Uchodźcy, chłopiec do bicia i Anne Frank   Koraszewski   2013-11-20
Dlaczego Izrael?   Koraszewski   2013-11-22
Antysemityzm 2.0   Zahran   2013-12-04
Tybetańskie dylematywalczących o sprawiedliwość   Tsalic   2013-12-15
Wzgórze Świątynne jako symbol muzułmańskiego fanatyzmu   Marquard-Bigman   2013-12-16
Mahomet istotnie jest prorokiem miłosierdzia   MEMRI   2013-12-18
Zgadnijcie, kto orzeka, że Izrael jest winny ludobójstwa?   Marquardt-Bigman   2013-12-23
Muzułmańscy mężczyźni biją swoje żony, z powodu ... Izraela   Greenfield   2013-12-23
Bóg się rodzi...   Koraszewski   2013-12-25
BDS: nie ma żadnych podobieństw do nazistowskiego bojkotu Żydów w latach 1930   Davidson   2013-12-28
Chrześcijański obłęd   Apfel   2014-01-04
Czy antysyjonizm jest tym samym co antysemityzm?   Davidson   2014-01-05
Palestyńczycy umierają z głodu w Syrii   Toameh   2014-01-09
Mury   Wilson   2014-01-12
Mała rzecz o brzydocie łajdactwa   Koraszewski   2014-01-15
Fatwy dla żołnierzy Allaha   R. Green   2014-01-16
Dziedzictwo ludzkiej cywilizacji   N. Mozes   2014-01-18
Podżegnie do nienawiści   Chesler   2014-01-19
Żelazna Kopuła: nowy pomysł na szopkę dla kościoła Saint James's   Davidson   2014-01-20
Ostatnie tabu w Europie   Carmel   2014-01-21
“Guardian”, BBC i nos Mony Lisy   Geary   2014-01-23
Palestyńczyk o Palestyńczykach   Toameh   2014-01-23
Wojna i hańba   Greenfield   2014-01-27
Islam prowadzi wojnę sam ze sobą   Suroor   2014-01-28
A winić będą Izrael   Marquardt-Bigman   2014-01-29
Moralna tępota   Honig   2014-02-01
Jesteśmy tym, co tolerujemy   Ahmed   2014-02-02
Na obraz Boga   Tsalic   2014-02-06
Psychologia antysemityzmu i powiązanie z anty-syjonizmem   Schijanovich   2014-02-08
Antysemityzm. Niezamknięta historia   Jeliński   2014-02-09
Oszczerstwa Barghoutiego     2014-02-09
Ajatollah torturowany za krytykę politycznego islamu   Paveh   2014-02-11
Media i Zachód ignorują pogwałcenia praw człowieka przez Autonomię Palestyńską   Toameh   2014-02-15
Poddaj się albo umieraj z głodu   N. Mozes   2014-02-16
Czarne wdowy RosjiInteligentniejsze bomby przybywają do Soczi   Ahmed   2014-02-22
Judith Butler i nasza wola przetrwania   Valdary   2014-02-25
Pieniądze i podtrzymywanie kultury terroru   Roth   2014-02-28
''Oczy zasypane piaskiem''   artykuł reakcyjny   2014-03-10
Zły, Brzydki i Głupi   Tsalic   2014-03-12
Krake Zuckerberg   Honig   2014-03-12
Milczenie „Guardiana”     2014-03-15
Sprawa krymska w oczach Iranu     2014-03-16
Pod sztandarem praw człowieka   Marquardt-Bigman   2014-03-20
Kilka przykrych pytań o podwójne standardy Europejczyków wobec Izraela   Dershowitz   2014-03-22
Trwające piekło w Syrii   Honig   2014-03-23
ONZ: Kto powiedział, że tunel zbudowany do porywania będzie użyty do porywania?     2014-03-25
Powody nieuznawania Izraela tkwią w idei “dhimmi”   Julius   2014-03-28
Przekonujące skojarzenia Johna Kerry’ego   Honig   2014-03-29
O kradzieży walki ludów tubylczych   Bellerose   2014-03-30
Masowe mordy w Beludżystanie   Ahmad   2014-04-02
Postulat nielegalności   Honig   2014-04-06
Zbrodnie, których nie chcemy widzieć   Ibrahim   2014-04-07
Gdzie Rzym gdzie Krym?   Koraszewski   2014-04-08
Kto traci twarz?   Koraszewski   2014-04-10
Zbrodniczy honor   Ahmed   2014-04-11
Nie możemy dać Pani doktoratu honoris causa   Chesler   2014-04-16
Porównajmy uchodźców żydowskich i arabskich   Julius   2014-04-17
Chrześcijańska solidarność z mordercami   Roth   2014-04-18
 Dekret antysyjonistyczny   Apfel   2014-04-19
Przyznanie oczywistości: Prezbiteriańska agresja   Lumish   2014-04-20
Martin Heidegger i stradivarius   Koraszewski   2014-04-21
Feminizm w służbie Allaha   Chesler   2014-04-23
Jan Karski - Autentyczny bohater   Harris   2014-04-24
Palestyńczycy i Holocaust   Marquardt-Bigman   2014-04-28
Superman i Żydzi     2014-05-01
Inwersja Holocaustu   Klaff   2014-05-02
Świat dzisiejszy   Johansen   2014-05-07
Nie wierzcie Abbasowi;my chcemy dżihadu   Toameh   2014-05-09
Poradnik bezradnego obserwatora   Koraszewski   2014-05-13
Syndrom Dawida i Goliata   Apfel   2014-05-16
Autonomia Palestyńska: Walczący przeciwko pokojowi   Toameh   2014-05-17
Czy demokracja może przetrwać?   Allen   2014-05-18
Boko Haram jest w każdej islamskiej dzielnicy   Kunwar Khuldune   2014-05-20
Kolejna mistyfikacja?   Chesler   2014-05-23
Jak i czego media uczą ludzi   Apfel   2014-05-27
Wywiad z Christopherem Hitchensem   Totten   2014-05-31
Wybielacze islamu   Greenfield   2014-06-06
Sztuczka OWP z płacami dla więźniów     2014-06-08
Żydzi i życie   Koraszewski   2014-06-11
Islamiści w Iraku, Syrii i Jordanii   Toameh   2014-06-13
Sześć lat i sześć dni   Tsalic   2014-06-15
Świat ogląda mecze piłki nożnej, a my upadek Iraku   Charbel   2014-06-17
Apartheid – epitet czy pojęcie prawne?   Kontorovich   2014-06-19
Współudział USA i Europy w porwaniu i przemocy   Kemp   2014-06-22
O kradzieżach autorytetów moralnych   Koraszewski   2014-06-28
Porwani chłopcy izraelscy – widziane przez Palestyńczyka   Zahran   2014-06-30
Polityka jest martwa, zabiła ją sztuka w Nablus   Alexenberg   2014-07-01
Szczur i mangusta: bajka współczesna   Tsalic   2014-07-02
Wakacje w Gazie     2014-07-03
Jajko czy kura?   Honig   2014-07-04
Odkrycie Hillary Clinton: technokraci z Hamasu   Spencer   2014-07-09
Obecny konflikt między Izraelem a Hamasem rozbija mity   Dershowitz   2014-07-12
Krwawy, niekończący się pokój   Greenfield   2014-07-13
Islam po polsku i w innych językach   Koraszewski   2014-07-15
Dostarczyliśmy Gazie drony i pociski Fadżr 5     2014-07-23
Rada Praw Człowieka ONZ potępia Izrael   Neuer   2014-07-25
Zbrodnie wojenne popełnione przez Hamas   Kemp   2014-07-26

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk