Co Niemcy nazistowskie, RPA czasów apartheidu i Państwo Islamskie mają wspólnego? Dla nienawidzących Izraela jest to bardzo łatwe pytanie: wszystkie trzy uważane są za ostateczne zło i dlatego dostarczają doskonałego punktu odniesienia dla wyrażenia nienawiści do jedynego na świecie państwa żydowskiego. Jest to, oczywiście, tylko kolejna wariacja tego, co nienawidzący Izraela robili zawsze.
Brutalne Państwo Islamskie (IS/ISIL/ISIS) jest więc właściwie dobrą wiadomością dla tych, którzy nienawidzą Izraela, ponieważ codzienne wiadomości o potwornościach jego bojowników powodują, że ludzie wszędzie wzdragają się z odrazy i tę odrazę można użyć, jeśli zostanie zwrócona zostanie na jedyne nowoczesne, demokratyczne i pluralistyczne państwo na Bliskim Wschodzie, które jest całkowitą antytezą
islamofaszystowskich ambicjidżihadystów z ISIL.
Wysiłki ludzi nienawidzących Izraela, by zrównać państwo żydowskie z Państwem Islamskim dały w wyniku hashtag#JSIL, który ma splamić „żydowskie państwo w Lewancie” horrorami ISIL – „Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu”.
Bardzo wiele mówi fakt, że podobno niestrudzony aktywista antyizraelski, Max Blumenthal, stworzył i propagował ten hashtag. Dokładnie rok temu Blumenthal był zajęty promowaniem swojej nowo opublikowanej książki Goliath, w której porównuje Izrael do Niemiec nazistowskich w ewidentnej próbie wyjścia poza porównanie Izraela “tylko” do RPA z czasów apartheidu. Jeden rok, a jaka różnica! W październiku 2013 r. wydawało się, że najlepiej jest demonizować Izrael jako Niemcy nazistowskie naszych czasów; ale teraz w październiku 2014 r. wydaje się znacznie bardziej dogodne demonizowanie Izraela jako żydowskiej wersji Państwa Islamskiego…
Jeśli pójdziemy za dziwaczną “logiką” Blumenthala i jego fanów, to przypuszczalnie znaczy także, że Państwo Islamskie jest czymś jak Niemcy nazistowskie naszych czasów. Każdy kto zakłada, że Blumenthal i jemu podobni poświęcą się teraz przeciwstawianiu się takiemu złu w naszych czasach, rozczaruje się, bo barbarzyństwo fanatycznych dżihadystów, którzy obecnie torują sobie drogę przez Irak i Syrię masakrami i gwałtami, liczy się równie mało, jak horrory dokonane w przeszłości przez nazistów i reżim apartheidu. Liczy się wyłącznie to, że Państwo Islamskie dostarcza nowego sposobu demonizowania jedynego żydowskiego państwa na świecie jako uosobienia zła.
Podczas gdy Blumenthal i jego fani nie widzą więc powodu do naświetlania potworności tej grupy terrorystycznej ani losu jej ofiar, ochoczo monitorują jak ich hashtag #JSIL daje sobie radę na Twitterze.
Jest oczywiście szczególnie ironiczne, że zadeklarowany zwolennik Hamasu, taki jak Max Blumenthal, próbuje zrównać demokratyczny i pluralistyczny Izrael z Państwem Islamskim. Blumenthal
oświadczył niedawno, że gdyby był Palestyńczykiem, “chciałby żyć w Gazie, gdzie jest prawdziwy opór” – i nie trzeba mówić, że tak bardzo podziwiany przez Blumenthala “prawdziwy opór” ma
statut, który definiuje ideologię islamistyczną i dżihadystyczna mającą bardzo wiele wspólnego z monstrualnym programem Państwa Islamskiego. Jeden z ważniejszych przedstawicieli Hamasu potwierdził ostatnio, że
Hamas chce“zbudować państwo islamskie w Palestynie, całej Palestynie”.
Obecna dyskusja o Państwie Islamskim i pytanie, jak wielu muzułmanów popiera podobnie “fundamentalistyczny” pogląd na nauczanie islamu, na nowo rozbudziły zainteresowanie sondażem Pew z 2013 r., który obejmował niemal 40 tysięcy muzułmanów w 39 krajach. Wyniki pokazały, że Palestyńczycy w Gazie i na Zachodnim Brzegu byli często wśród najbardziej ekstremistycznych populacji muzułmańskich: 89% of Palestyńczyków chce prawa szariatu; 66% opowiada się za karą śmierci dla muzułmanów, którzy nawracają się na inną religię; 76% popiera karanie złodziei przez obcinanie im rąk i szokujące 84% chce kamienowania cudzołożników. Jak udokumentowały inne sondaże Pew, Palestyńczycy byli także najbardziej żarliwymi zwolennikami Osamy bin Lacena od 2003 do 2011 roku.
Gdyby więc Hamas postawił na swoim i mógł „zbudować państwo islamskie w Palestynie, całej Palestynie”, to państwo niewiele różniłoby się od Państwa Islamskiego, które obecnie zabiera tak wiele miejsca w wiadomościach. Max Blumenthal wielokrotnie powtarzał bardzo wyraźnie, że ma głęboką nadzieję na zwycięstwo palestyńskiego „oporu” i wzywał do czystki etnicznej wszystkich Żydów izraelskich, którzy nie zechcą poddać się rządom Palestyńczyków – ale ponieważ tak bardzo podobał mu się jego niedawny pobyt w rządzonej przez Hamas Gazie, może zechce być jednym z tych nielicznych Żydów, którzy z chęcią będą żyli w państwie islamskim, jakie tak bardzo podziwiany przez niego „opór” ma nadzieję zbudować na ruinach państwa żydowskiego, które tak głęboko nienawidzi.
The Israel haters Islamic State
16 października 2014
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska