Prawda

Czwartek, 28 marca 2024 - 14:35

« Poprzedni Następny »


Gaza, Hamas i dlaczego nie będę dzisiaj krytykował Izraela


David Colier 2018-05-18


Jednym z powodów, dla których nie będę dzisiaj krytykował Izraela, jest to, że jestem w Londynie. Nie stoję przed 40 tysięcznym, rozwścieczonym tłumem, wysłanym przez Hamas na izraelską granicę. Siedzę bezpiecznie bardzo daleko stamtąd w stosunkowo bezpiecznej części globu, z armiami wrogów Wielkiej Brytanii odpychanymi przez stulecia brutalnych konfliktów. Także w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci wielu zginęło na Bliskim Wschodzie w starciach z armią brytyjską, jak też z armią Stanów Zjednoczonych, broniących swoich granic i globalnych interesów przez walkę daleko od naszych brzegów. Naszym wrogom nie pozwala się nawet na podejście do naszych granic.

Zupełnie niedawno nasze ulice pozostawały spokojne i milczące, podczas gdy konflikt w Syrii pochłonął pół miliona ludzi. Przy absolutnym milczeniu w obliczu prawdziwego ludobójstwa i czystek etnicznych zachodzących na całym globie, trudno przewyższyć hipokryzję globalnego wzruszenia z powodu śmierci tych, o których wiemy, że w większości byli bojówkarzami Hamasu na granicy Gazy. Jeden z narodów, który brał udział w syryjskich masakrach – Turcja – właśnie wydalił izraelskiego ambasadora. Turcja? Erdogan z pewnością śmieje się.


Hamas i Gaza


Minęło trzynaście lat od czasu, kiedy Izrael wycofał się z Gazy. Wycofał wojsko, rozmontował osiedla i siłą usunął żydowskich mieszkańców. Niemal natychmiast Hamas wygrał wybory, a potem próbował zastąpić palestyńską policję w Gazie siłami Hamasu. Ten wewnętrzny konflikt doprowadził do „Bitwy o Gazę” między Fatahem a Hamasem, której wynikiem było przejęcie pełnego panowania nad Gazą przez Hamas.


Od tego czasu historia była tragiczna. Rosnąca populacja Gazy jest pod panowaniem terrorystycznego reżimu nastawionego na konflikt zamiast na dialog. Z międzynarodowym finansowaniem zapewniającym podstawowe potrzeby codziennego życia fundusze Hamasu idą na walkę z Izraelem zamiast na polepszenie życia obywateli. Były trzy duże konflikty i ostatni, w 2014 r., był dewastujący.  


Gambit w Gazie


Icchak Rabin, w wywiadzie radiowym, 24 lipca 1995 r. powiedział:

Opowieści Likudu o koszmarach są dobrze znane. Przecież zapowiadali także rakiety z Gazy. Od roku Gaza jest w zasadzie pod rządami Autonomii Palestyńskiej. Nie było ani jednej rakiety. Ani żadnej nie będzie.

Pamiętam te argumenty. Te, w których przywódcy Likudu byli nazywani kłamcami i podżegaczami wojennymi za to, że ośmielali się sugerować, że rakiety na Izrael zostaną wystrzelone z Gazy. Moją główną krytyką wobec lewicy jest to, że nigdy nie pojawia się u nich idea odpowiedzialności za słowa. Te same grupy ludzi, które tak szybko przymykały oczy na wczesne łamanie przez Palestyńczyków porozumień z Oslo, naciskały także na Izrael, by zrezygnował z Wzgórz Golan za pokój z Syrią. Proszę sobie wyobrazić, jak inna byłaby sytuacja dzisiaj, gdyby odbyła się taka wymiana i siły irańskie zbliżały się do brzegów Jeziora Tyberiadzkiego. Zwolennicy tego posunięcia po prostu wzruszają ramionami i przechodzą do następnego ryzyka, jakie chcą, by Izrael podjął.


Konfrontacja z Hamasem


Dzisiaj Gaza jest bankrutem. Szybko rosnąca populacja na tym obszarze nie może zaopatrzyć samej siebie. Izraelczycy wiedzą o tym, Palestyńczycy wiedzą o tym i reszta świata wie o tym. Oczywiście, wie także Hamas, który doprowadził do największej w historii sytuacji wzięcia zakładników. Głównym celem Hamasu zawsze było zabijanie Izraelczyków a ich niezdolność przekształcenia się w odpowiedzialny organ rządowy oznaczał, że sukces i porażka Hamasu zależy od ich zdolności zabijania.  


Przed wycofaniem się Izraela z Gazy były możliwości bezpośrednich kontaktów z Izraelczykami. Były tam zarówno osiedla, jak i żołnierze, którzy stanowili łatwy cel. Szaron skończył z tym, kiedy oddzielił Strefę Gazy od Izraela. Odpowiedzią Hamasu na to były rakiety. Taka islamistyczna odpowiedź, która znaczy: „widzicie, nadal możemy was dosięgnąć”. Odpowiedź Izraela w 2014 r. na ogień rakietowy nie pozostawiła Hamasowi żadnych złudzeń co do ceny, jaką trzeba będzie zapłacić za powtórzenie tego szaleństwa. Wtedy przyszły tunele. Ten produkt uboczny szmuglu był kolejną dziedziną ekspertyzy pozwalającą na wspaniałe pomysły o wlaniu przerażenia w serca Izraelczyków. Wtedy Izrael wynalazł metody wykrywania tuneli. 


Pozostała tylko sama granica. Jedyny punkt na mapie, gdzie terrorysta z Gazy może nadal próbować zabić lub zranić Izraelczyka. Hamas musi pokazać, że potrafi wyrządzić szkody Izraelowi i jedyną kartą, jaką trzyma, są cywile w Strefie Gazy. To więc, co widzimy teraz - „Marsz powrotu” - nie jest wielkim pokojowym protestem populacji Gazy, ale ostatnim wysiłkiem Hamasu, żeby pokazać swojej populacji, że nadal potrafi robić to, do czego jest przeznaczony. Jeśli Hamas nie potrafi zrobić nawet tego, to jaki jest jego cel? Stoimy przed największą operacją wzięcia zakładników, jaką świat kiedykolwiek widział.


Bezsensowna „sztuczka PR”


Hamas jest słabszy niż kiedykolwiek. Każda strategia osłabienia Hamasu, jaka była stosowana w ostatnich kilku latach przez Izraelczyków, przez Egipcjan i przez Autonomię Palestyńską ma u sedna tę „sytuację z zakładnikami”. Niemniej ludzie na Zachodzie mówią o tym, że Hamas zwycięża w wojnie propagandowej. Są to całkowicie jałowe androny.


Po pierwsze, nie ma znaczenia, ilu ludzi uważa, że Hezbollah zdobył zwycięstwo PR w 2006 r. Dla Izraela liczy się to, że od tamtego czasu granica pozostaje spokojna i że Hezbollah jest zainteresowany w utrzymaniu tego spokoju na granicy. Działania Izraela uratowały życie Izraelczyków. A to jest najważniejsza troska Izraela.  


Użyteczni idioci


Ci sami „użyteczni idioci” mówili o konflikcie 2014 r., że „Hamas wygrał wojnę propagandową”. Niemniej od tego czasu Hamas bał się odpalać rakiety. Pozycję Hamasu zniszczyły wydarzenia ostatnich kilku lat. Czy zauważyliście, jacy spokojni byli inni Palestyńczycy podczas tej konfrontacji? Czy możecie wyobrazić to sobie dwadzieścia lat temu? Ulice Nablusu, Jenin i wschodniej Jerozolimy płonęłyby w solidarności. Nie robią tego, bo Hamas już PRZEGRAŁ wojnę propagandową tam, gdzie to się liczy. Hamas wysyła swoje siły do granicy, by tam powodować zamieszki, bo nie ma innej opcji.


Izrael zajmuje się obroną swoich obywateli, Hamas i Hezbollah zajmują się zabijaniem izraelskich obywateli. Przy braku izraelskich ofiar na obu granicach Izrael zrobił to, co było jego celem. To, jak sądzę, jest najlepszy tweet z ostatnich dni:


Myślę, że zawsze będą napięcia na Bliskim Wschodzie, skoro są tam ludzie, którzy chcą zabijać Żydów, i Żydzi, którzy nie chcą być zabijani, a żadna ze stron nie jest skłonna do kompromisów.
Myślę, że zawsze będą napięcia na Bliskim Wschodzie, skoro są tam ludzie, którzy chcą zabijać Żydów, i Żydzi, którzy nie chcą być zabijani, a żadna ze stron nie jest skłonna do kompromisów.

Żałosna wrzawa


Co więc zdarzyło się naprawdę? Hamas, nie mając alternatywy poza robieniem szumu, by uzasadnić swoje dalsze istnienie wobec ludzi, których trzyma jako zakładników, zorganizował protest. Wysłał swoich bojówkarzy, podniecił tłum, starał się przedrzeć przez granicę i Izrael skutecznie obronił się przed atakiem.


Hamas wie, w jaki sposób to działa i jego machina pracuje gładko. Mają fabryki w Gazie pracujące przez okrągłą dobę, które przez media społecznościowe wysyłają obrazy do antyizraelskich grup. Tysiące fałszywych kont, które udają, że są mężczyznami, kobietami lub dziećmi, piszącymi o osobistej tragedii. Wiele z nich zostaje przyjaciółmi antyizraelskich aktywistów i prosi o datki, by pomóc zapłacić za żywność na ten miesiąc. W takich momentach jak obecnie, ta machina jest gotowa do pracy w nadgodzinach.


Zachodnie media są dosłownie ślepe w kwestii Gazy i zależą od palestyńskich źródeł, które dostarczają im informacji. Sieci informacyjne chłepczą to wszystko żarliwie i na kilka godzin obrazy masakry wypełniają nasze ekrany.  


To jest nasza bitwa, nie zaś Izraela. Nagle uderza w nas patetyczna wrzawa reporterów, mówiących jak izraelscy żołnierze po prostu strzelają sobie do niewinnych protestujących jak do „kaczek na stawie”. Fake news królują w eterze. Ludźmi, którzy zawodzą wszystkich w tej sytuacji nie są Izraelczycy, ale dziennikarze, którzy po prostu powielają propagandę Hamasu jak bezmyślni idioci.


Jak się okazało, Hamas, organizacja uznana za terrorystyczną, przyznaje, że pięćdziesięciu spośród ofiar to byli bojówkarze Hamasu.


Wysoki rangą oficjel Hamasu mówi, że 50 zabitych na granicy Izrael/Gaza „byli członkami Hamasu”
Wysoki rangą oficjel Hamasu mówi, że 50 zabitych na granicy Izrael/Gaza „byli członkami Hamasu”

Co znaczy, że po prostu nigdy nie było żadnej „masakry”. Niemal każda relacja, jaką widzieliśmy z konfrontacji na granicy Gazy, była katastrofalnie błędna.


„Haniebne” i „krytyczne”


Oglądanie obrazów z takiego konfliktu jest wyzwaniem. Zakładnicy w Gazie są realnymi ludźmi, złapanymi w straszliwą pułapkę. Nie możemy wiedzieć, co oglądamy, ale jest to zaprojektowane przez fabrykę obrazów w Gazie, byśmy się wzdragali. Izrael wie, że wystarczy jedna mała grupka terrorystów, która przedrze się przez granicę i zmasakruje kilku Izraelczyków. W tym momencie Hamas ogłosi prawdziwe „propagandowe” zwycięstwo. Co znaczy, że nie wolno dopuścić, by to się zdarzyło. Z jednej strony mamy więc czterdziestotysięczny, agresywny tłum z równą liczbą kamer, jak terrorystów w tym tłumie, a z drugiej Izrael, który nie może pozwolić ani jednej grupie na przekroczenie linii.


To jest wojna, nie zaś walka małych gangów w południowym Londynie, albo niewielkie zamieszki w Tottenham. To jest radykalna, islamska grupa terroru, która próbuje znaleźć sposób zabijania Izraelczyków.


A więc niektórzy żydowscy zwolennicy pytają: „czy nie było innego sposobu?” Zażenowani scenami, które widzieli, ale nie znając jeszcze prawdy, uznają, że najprościej jest dołączyć do chóru krytyków. Oznajmiają więc, że choć „popierają Izrael”, uważają, że tym razem Izrael był zbyt agresywny. A równocześnie wszyscy inni na Bliskim Wschodzie, jak Egipcjanie, są w pełni świadomi prawdy:


Hanijeh upokorzony w Kairze: „Izrael zabije cię, a my nie będziemy interweniowa攄Krew na rękach Hamasu” powiedział. „Hamas im nie wybaczy” powiedział.

Hanijeh upokorzony w Kairze: „Izrael zabije cię, a my nie będziemy interweniować”

„Krew na rękach Hamasu” powiedział. „Hamas im nie wybaczy” powiedział.



A więc, kiedy Egipcjanie krzyczą na przywódcę Hamasu, mówiąc mu, że ma krew na rękach, redaktor naczelny „Jewich Chronicle”, Stephen Pollard pisze taki tweet:


Wczoraj był haniebny dzień. Tak, Hamas wykorzystał – nawet zorganizował – większość protestów. Tak, nikt nie byłby zabity, gdyby Hamas nie atakował granicy. Nikt jednak nie może mi powiedzieć, że poprawną reakcją jest strzelanie ostrą amunicją do nieuzbrojonych Palestyńczyków.
Wczoraj był haniebny dzień. Tak, Hamas wykorzystał – nawet zorganizował – większość protestów. Tak, nikt nie byłby zabity, gdyby Hamas nie atakował granicy. Nikt jednak nie może mi powiedzieć, że poprawną reakcją jest strzelanie ostrą amunicją do nieuzbrojonych Palestyńczyków.

A aktywista Yachad, Amos podzielił się na Facebooku haniebnym wydarzeniem, wzywając ludzi do uczestniczenia w „Kadysz” za Gazę na Parliament Square.



Nawet normalnie rozsądny Daniel Sugarman (JC) opublikował artykuł w tonie dlaczego krytykuję Izrael o wydarzeniach na granicy Gazy. Proszę zauważyć kluczowe słowa w URL artykułu. Mogłyby być napisane przez Electronic Intifada:

 

‘the-hamas-attacks-on-the-gaza-border-have-met-with-an-overwhelming-and-deadly-response-by-israeli-forces-this-must-be-condemned

ataki-hamasu-na granicę-gazy-spotkały-się-z przytłaczającą-i-zabójczą-rekcją-sił-izraelskich-to trzeba-potępić

 

W tej instynktownej reakcji brak logiki. Tylko to, że nie czujemy się dobrze z działaniami, które Izrael musi podjąć, nie znaczy, że są one niesłuszne. Dobrze, że potrafimy być krytyczni wobec siebie, ale czy specjaliści w tej dziedzinie nie są ludźmi, których powinniśmy najpierw wysłuchać? Od kiedy ludzie żyjący w luksusie bezpiecznego Londynu wiedzą więcej niż izraelscy generałowie, którzy na miejscu podejmują decyzje z całą informacją do ich dyspozycji?


Jesteśmy w stanie wojny z Hamasem.


Zbyt wielu kanapowych generałów podsyca wrzawę ignorancji zamiast poczekać, aż kurz opadnie. Jak może ktokolwiek wiedzieć wystarczająco dużo, by wyciągać odpowiedzialne wnioski o tym, co tam miało miejsce. Tylko dlatego, że wrzawa jest tutaj – nie mamy obowiązku jej podsycać. (Film z Israel Advocacy Movement)

 

 

Gdyby moja rodzina żyła w Sderot lub Nahal Oz, chciałbym, by broniły jej Izraelskie Siły Obronne. Wiedziałbym, że IDF, jedyna siła między czterdziestotysięcznym agresywnym tłumem a moją rodziną, zrobi wszystko, co uzna za konieczne, by nas obronić. O tym przede wszystkim myśleli żołnierze IDF, którzy bronili granicy przeciwko atakom Hamasu. Nie to, jak to wszystko będzie wyglądało w telewizji.


A więc nie, nie będę dzisiaj krytykował Izraela. Nie wiem, czy był sposób na dalszą redukcję ofiar, wymyślony po czasie, ale operacje militarne nie działają po czasie. Obecnie wygląda na to, że niemal wszystkie ofiary śmiertelne  były bojówkarzami Hamasu. Wiemy też, że są miliony kanapowych generałów, udających, że wiedzą więcej niż eksperci. To nie miliony ludzi bronią państwa Izrael. To robi IDF.


Gaza, Hamas and why I won’t be criticising Israel today

Beyond the Great Divide, 16 maja 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

David Collier

Brytyjski bloger. Autor blogu Beyond the great devide


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Wojsko Obrony Izraela MEF 2018-05-18


Brunatna fala

Znalezionych 1448 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

J'accuse!   Koraszewski   2013-11-12
Wolność i niepodległość   Koraszewski   2013-11-13
List otwarty do Adama Michnika   Koraszewski   2013-11-13
Uchodźcy, chłopiec do bicia i Anne Frank   Koraszewski   2013-11-20
Dlaczego Izrael?   Koraszewski   2013-11-22
Antysemityzm 2.0   Zahran   2013-12-04
Tybetańskie dylematywalczących o sprawiedliwość   Tsalic   2013-12-15
Wzgórze Świątynne jako symbol muzułmańskiego fanatyzmu   Marquard-Bigman   2013-12-16
Mahomet istotnie jest prorokiem miłosierdzia   MEMRI   2013-12-18
Zgadnijcie, kto orzeka, że Izrael jest winny ludobójstwa?   Marquardt-Bigman   2013-12-23
Muzułmańscy mężczyźni biją swoje żony, z powodu ... Izraela   Greenfield   2013-12-23
Bóg się rodzi...   Koraszewski   2013-12-25
BDS: nie ma żadnych podobieństw do nazistowskiego bojkotu Żydów w latach 1930   Davidson   2013-12-28
Chrześcijański obłęd   Apfel   2014-01-04
Czy antysyjonizm jest tym samym co antysemityzm?   Davidson   2014-01-05
Palestyńczycy umierają z głodu w Syrii   Toameh   2014-01-09
Mury   Wilson   2014-01-12
Mała rzecz o brzydocie łajdactwa   Koraszewski   2014-01-15
Fatwy dla żołnierzy Allaha   R. Green   2014-01-16
Dziedzictwo ludzkiej cywilizacji   N. Mozes   2014-01-18
Podżegnie do nienawiści   Chesler   2014-01-19
Żelazna Kopuła: nowy pomysł na szopkę dla kościoła Saint James's   Davidson   2014-01-20
Ostatnie tabu w Europie   Carmel   2014-01-21
“Guardian”, BBC i nos Mony Lisy   Geary   2014-01-23
Palestyńczyk o Palestyńczykach   Toameh   2014-01-23
Wojna i hańba   Greenfield   2014-01-27
Islam prowadzi wojnę sam ze sobą   Suroor   2014-01-28
A winić będą Izrael   Marquardt-Bigman   2014-01-29
Moralna tępota   Honig   2014-02-01
Jesteśmy tym, co tolerujemy   Ahmed   2014-02-02
Na obraz Boga   Tsalic   2014-02-06
Psychologia antysemityzmu i powiązanie z anty-syjonizmem   Schijanovich   2014-02-08
Antysemityzm. Niezamknięta historia   Jeliński   2014-02-09
Oszczerstwa Barghoutiego     2014-02-09
Ajatollah torturowany za krytykę politycznego islamu   Paveh   2014-02-11
Media i Zachód ignorują pogwałcenia praw człowieka przez Autonomię Palestyńską   Toameh   2014-02-15
Poddaj się albo umieraj z głodu   N. Mozes   2014-02-16
Czarne wdowy RosjiInteligentniejsze bomby przybywają do Soczi   Ahmed   2014-02-22
Judith Butler i nasza wola przetrwania   Valdary   2014-02-25
Pieniądze i podtrzymywanie kultury terroru   Roth   2014-02-28
''Oczy zasypane piaskiem''   artykuł reakcyjny   2014-03-10
Zły, Brzydki i Głupi   Tsalic   2014-03-12
Krake Zuckerberg   Honig   2014-03-12
Milczenie „Guardiana”     2014-03-15
Sprawa krymska w oczach Iranu     2014-03-16
Pod sztandarem praw człowieka   Marquardt-Bigman   2014-03-20
Kilka przykrych pytań o podwójne standardy Europejczyków wobec Izraela   Dershowitz   2014-03-22
Trwające piekło w Syrii   Honig   2014-03-23
ONZ: Kto powiedział, że tunel zbudowany do porywania będzie użyty do porywania?     2014-03-25
Powody nieuznawania Izraela tkwią w idei “dhimmi”   Julius   2014-03-28
Przekonujące skojarzenia Johna Kerry’ego   Honig   2014-03-29
O kradzieży walki ludów tubylczych   Bellerose   2014-03-30
Masowe mordy w Beludżystanie   Ahmad   2014-04-02
Postulat nielegalności   Honig   2014-04-06
Zbrodnie, których nie chcemy widzieć   Ibrahim   2014-04-07
Gdzie Rzym gdzie Krym?   Koraszewski   2014-04-08
Kto traci twarz?   Koraszewski   2014-04-10
Zbrodniczy honor   Ahmed   2014-04-11
Nie możemy dać Pani doktoratu honoris causa   Chesler   2014-04-16
Porównajmy uchodźców żydowskich i arabskich   Julius   2014-04-17
Chrześcijańska solidarność z mordercami   Roth   2014-04-18
 Dekret antysyjonistyczny   Apfel   2014-04-19
Przyznanie oczywistości: Prezbiteriańska agresja   Lumish   2014-04-20
Martin Heidegger i stradivarius   Koraszewski   2014-04-21
Feminizm w służbie Allaha   Chesler   2014-04-23
Jan Karski - Autentyczny bohater   Harris   2014-04-24
Palestyńczycy i Holocaust   Marquardt-Bigman   2014-04-28
Superman i Żydzi     2014-05-01
Inwersja Holocaustu   Klaff   2014-05-02
Świat dzisiejszy   Johansen   2014-05-07
Nie wierzcie Abbasowi;my chcemy dżihadu   Toameh   2014-05-09
Poradnik bezradnego obserwatora   Koraszewski   2014-05-13
Syndrom Dawida i Goliata   Apfel   2014-05-16
Autonomia Palestyńska: Walczący przeciwko pokojowi   Toameh   2014-05-17
Czy demokracja może przetrwać?   Allen   2014-05-18
Boko Haram jest w każdej islamskiej dzielnicy   Kunwar Khuldune   2014-05-20
Kolejna mistyfikacja?   Chesler   2014-05-23
Jak i czego media uczą ludzi   Apfel   2014-05-27
Wywiad z Christopherem Hitchensem   Totten   2014-05-31
Wybielacze islamu   Greenfield   2014-06-06
Sztuczka OWP z płacami dla więźniów     2014-06-08
Żydzi i życie   Koraszewski   2014-06-11
Islamiści w Iraku, Syrii i Jordanii   Toameh   2014-06-13
Sześć lat i sześć dni   Tsalic   2014-06-15
Świat ogląda mecze piłki nożnej, a my upadek Iraku   Charbel   2014-06-17
Apartheid – epitet czy pojęcie prawne?   Kontorovich   2014-06-19
Współudział USA i Europy w porwaniu i przemocy   Kemp   2014-06-22
O kradzieżach autorytetów moralnych   Koraszewski   2014-06-28
Porwani chłopcy izraelscy – widziane przez Palestyńczyka   Zahran   2014-06-30
Polityka jest martwa, zabiła ją sztuka w Nablus   Alexenberg   2014-07-01
Szczur i mangusta: bajka współczesna   Tsalic   2014-07-02
Wakacje w Gazie     2014-07-03
Jajko czy kura?   Honig   2014-07-04
Odkrycie Hillary Clinton: technokraci z Hamasu   Spencer   2014-07-09
Obecny konflikt między Izraelem a Hamasem rozbija mity   Dershowitz   2014-07-12
Krwawy, niekończący się pokój   Greenfield   2014-07-13
Islam po polsku i w innych językach   Koraszewski   2014-07-15
Dostarczyliśmy Gazie drony i pociski Fadżr 5     2014-07-23
Rada Praw Człowieka ONZ potępia Izrael   Neuer   2014-07-25
Zbrodnie wojenne popełnione przez Hamas   Kemp   2014-07-26

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk